Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Po 3 miesiącach polskie miasta-gospodarze mają trudności ze znalezieniem pracy i mieszkania dla uchodźców z Ukrainy

Published

on

Po 3 miesiącach polskie miasta-gospodarze mają trudności ze znalezieniem pracy i mieszkania dla uchodźców z Ukrainy

Ukraińscy uchodźcy, którym właściciel hotelu Krzysztof Ciszewski przyznał bezpłatne zakwaterowanie, są na zdjęciu w swoim pokoju w Bratkowicach, Polska, 29 kwietnia. (Kuba Stężycki, Reuters)

Szacowany czas czytania: 5-6 minut

RZESZÓW, Polska — Kiedy Ukraińcy zaczęli potem przepływać przez granicę Rosja najechała ich kraj 24 lutego mieszkańcy tego polskiego miasta, podobnie jak wielu innych w Europie Środkowej, podjęli akcję pomocy w osiedleniu się i zakwaterowaniu uchodźców wojennych.

Trzy miesiące później populacja Rzeszowa wzrosła do prawie 200 tysięcy, czasami nawet o 50%, a burmistrz Konrad Fijolek przewiduje, że miasto będzie potrzebowało nowych szkół i mieszkań dla uchodźców, którzy nie mogą lub nie chcą wrócić do domu.

Presja wywierana na jego miasto uwydatnia wyzwania stojące przed narodami Europy Środkowej, które przechodzą do świadczenia długoterminowej pomocy uchodźcom, którymi są głównie kobiety i dzieci.

Obejmuje to dostęp do pracy, nauki szkolnej i poradnictwa psychologicznego. Nowi przybysze coraz częściej pochodzą z ciężko dotkniętej wschodniej Ukrainy w porównaniu z pierwszą falą uchodźców, którzy często mieli więzy rodzinne i więcej zasobów, mówią urzędnicy i pracownicy pomocy.

„Gdybyśmy mieli tu wybudować jeszcze kilka tysięcy mieszkań, na pewno zamieszkaliby w nich nawet ludzie, którzy tu uciekają i chcą przeczekać wojnę, ale prawdopodobnie duża część z nich zostanie tu na stałe” – powiedział burmistrz. Rzeszowa do Reutera.

„Nie ma ani jednej wolnej przestrzeni. Naprawdę potrzebowalibyśmy więcej mieszkań i staramy się budować więcej mieszkań, a przed nami ogromny proces integracji”.

Jego miasto, około 60 mil od granicy z Ukrainą na rzece Vizlok, ma dobrze zachowaną starówkę, jest domem dla wielu uniwersytetów i jest rosnącym regionalnym ośrodkiem turystycznym i inwestycyjnym.

Kraje Europy Środkowej, takie jak Polska, w której przedwojenne społeczności ukraińskie były duże, były naturalnym miejscem docelowym wielu uchodźców, wywierając presję na niektóre lokalne służby i mieszkańców regionu już dotkniętego gwałtownym wzrostem kosztów życia.

„Rozumiemy, że prawdopodobnie Polska przeżywa z tego powodu ciężkie chwile” – powiedziała Swietłana Swgorodniuk, która 27 lutego wyjechała z zachodnią częścią Lwowa z córką i wnuczką. „Państwo jest trudne do utrzymania tak wielu ludzi. Jesteśmy bardzo wdzięczni.”

Ponad sześć milionów Ukraińców uciekło ze swojego kraju przed rosyjską inwazją, która zrównała z ziemią miasta, zabiła tysiące i wywołała największy kryzys uchodźczy w Europie od zakończenia II wojny światowej.

„Nie wypędzę ich”

Duża część ciężaru przyjmowania uchodźców spada na Polskę, gdzie według danych rządowych 1,1 miliona Ukraińców zarejestrowało się w celu uzyskania krajowego numeru identyfikacyjnego. Liczba ta obejmuje 519 tys. dzieci i oznacza, że ​​Ukraińcy stanowią obecnie 7% dzieci mieszkających w Polsce.

W hotelu Zacisze na obrzeżach Rzeszowa właściciel Krzystof Ciszewski powiedział, że zapłacił z własnej kieszeni za zakwaterowanie uchodźców w popularnym letnim miejscu ślubu i wciąż czeka na odszkodowanie od rządu.

Teraz martwi się zwolnieniem pokoi, aby uhonorować rezerwacje dokonane przez miejscowych na długo przed wybuchem wojny.

„Od razu zgodziliśmy się, że… zabierzemy każdego, kto chciałby tu zostać na czas nieokreślony” – powiedział Ciszewski Reuterowi w swoim hotelu, gdzie uchodźcy siedzieli na zewnątrz na stołach piknikowych i mogli wybierać spośród wielu wędlin i serów. .

„Jakoś dalej opiekowaliśmy się uchodźcami, ale nie wiem jak długo. Nie przegonię ich”.

Polski minister odpowiedzialny za kryzys uchodźczy Paweł Szefernaker przyznał, że istnieją problemy, które jego zdaniem wymagają rozwiązania i zapowiedział, że będzie śledził sytuację w Rzeszowie.

Powiedział Reuterowi, że rząd do tej pory wysłał 1,3 miliarda złotych (297 milionów) lokalnym społecznościom na pokrycie kosztów mieszkaniowych uchodźców. Dodał, że rząd utworzył również zespół koordynujący wysiłki na rzecz wspierania uchodźców w takich obszarach, jak edukacja, opieka zdrowotna, zatrudnienie i polityka społeczna.

Burmistrz Rzeszowa Fijolek powiedział, że wiele rodzin powiedziało mu, że nie otrzymały jeszcze odszkodowania, mimo że mieszkali uchodźcy od miesięcy.

„Podczas gdy w Warszawie czy Wrocławiu jest więcej uchodźców, wzrost liczby ludności jest najwyższy w Rzeszowie”.

Góry i duże miasta pełne

Od miast takich jak Rzeszów po większe miasta regionu, takie jak Warszawa czy czeska Praga, cyrylica w urzędach i ogłoszenia o pracę w mediach społecznościowych sygnalizują rosnącą obecność Ukrainy w regionie.

W Czechach zbliża się letni kryzys, ponieważ obszary górskie i turystyczne, które przyjęły dużą liczbę uchodźców, potrzebują miejsca na sezon wakacyjny rozpoczynający się w czerwcu, powiedział agencji Reuters Jakub Anderle, koordynator ds. migracji w People in Need. Grupa non-profit z siedzibą w Pradze działa również na Ukrainie.

„Trudność polega na tym, że wiele z nich koncentruje się wzdłuż granic i na obszarach poza głównymi miastami, takich jak obszary górskie, gdzie nie ma wystarczającej infrastruktury społecznej, szkół, miejsc pracy wysokiej jakości i opieki zdrowotnej” – powiedział Reuterowi. „To największe wyzwanie”.

W ośrodku Eden w Karkonoszach przy granicy z Polską, kierownik Jiri Licek powiedział, że hotel opłacił zakwaterowanie, wyżywienie i pracownika socjalnego kilkoma lokalnymi darowiznami.

Nie mając miejsca na zakwaterowanie Ukraińców, z których wielu mieszka w hotelu od początku wojny, Licek staje w obliczu straconego sezonu letniego po tym, jak seria czeskich obozów szkolnych anulowała rezerwacje z powodu braku bezpieczeństwa w przestrzeni kosmicznej.

„Nie sądzę, aby ktokolwiek wypłacił nam jakiekolwiek odszkodowanie” – powiedział Licek Reuterowi. „Wszystko finansujemy z własnych środków”.

Składka: Anna Koper, Anita Komuves i Robert Muller

zdjęcia

podobne posty

Najnowsze historie rosyjsko-ukraińskie

Joanna Plucińska i Michael Kahn

Inne historie, które mogą Cię zainteresować

READ  Więcej zasobów kapitału obrotowego w drodze w Polsce
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *