Świat
Pilot mówi, że uniknął poważnych obrażeń, wskakując do morza, gdy wybuchł wulkan w Nowej Zelandii
Pilot helikoptera powiedział, że on i dwóch jego pasażerów zostało poważnie rannych, gdy wulkan w Nowej Zelandii wybuchł w 2019 roku, skacząc do morza, zabijając 22 osoby
CANBERRA, Australia – Pilot helikoptera powiedział sądowi w czwartek, że on i dwóch jego pasażerów uniknęli poważnych obrażeń, wskakując do morza, gdy wybuchł wulkan w Nowej Zelandii w 2019 roku, zabijając 22 osoby.
Dwóm innym pasażerom Joy Flight pilota Briana Depauw nie udało się dotrzeć do brzegu i zostali pochłonięci przez gorący pióropusz popiołu z erupcji White Island, doznając poważnych poparzeń.
Urodzony w Belgii Depauw, który mówi z irlandzkim akcentem, zeznawał w czwartek w sądzie okręgowym w Auckland w procesie trzech firm turystycznych i trzech dyrektorów oskarżonych o naruszenie bezpieczeństwa związane z katastrofą z 9 grudnia.
„Woda nas uratowała” – powiedział Depauw w sądzie.
Depauw i jego czterej niemieccy pasażerowie byli wśród 47 osób na White Island, szczycie podwodnego wulkanu znanego również pod rdzenną maoryską nazwą Whakaari, kiedy wybuchły przegrzane gazy. Większość z 25 ocalałych doznała poważnych poparzeń.
Depauw, który obecnie mieszka w Kanadzie, powiedział, że pracuje dla touroperatora Volcanic Air dopiero od trzech lub czterech tygodni i odbywa swój pierwszy samodzielny lot z firmą w dniu erupcji.
Podczas odprawy bezpieczeństwa powiedział swoim pasażerom, dwóm niemieckim parom: „Jeśli zobaczysz, jak biegnę – zawsze żartuję – też za mną”.
Kiedy wybuchł wulkan, pasażerowie chcieli wrócić do helikoptera, ale pilot uznał, że woda jest bezpieczniejszą opcją.
„Słyszałem, jak mój klient powiedział:„ Czy teraz uciekniemy? Spojrzałem za siebie i zobaczyłem, jak chmura wznosi się na wysokość 305 lub 610 metrów. Widziałem głazy i gruzy strzelające w naszą stronę, więc powiedziałem: „Biegnij, biegnij, biegnij do wody”. przedstawione.
Depauw i jedna z par przeszli 150 do 200 metrów (656 stóp) do wody, zanim zostali przewróceni przez popiół.
„W chwili, gdy dotknąłem wody, zrobiła się czarna. Popiół przyszedł i oczywiście uderzył w nas i nic nie widziałem” – powiedział.
— Zajmie to minutę lub dwie. Byłem pod wodą, próbując wstrzymać oddech tak długo, jak to możliwe, dopóki nie zobaczyłem światła przez popiół” – dodał Depauw.
Następnie pomógł swoim dwóm pasażerom, którzy uniknęli poparzenia, dostać się na łódź. Mężczyzna zgubił okulary, a soczewki kontaktowe kobiety zostały porysowane przez chmurę pyłu, przez co oboje mieli trudności z widzeniem.
Para, której nie udało się dotrzeć do wody, doznała „raczej poważnych oparzeń” – powiedział Depauw.
Zdjęcia sądowe pokazały, że helikopter Depauw został wyrzucony z lądowiska przez siłę wulkanu, a jego wirniki były wygięte.
Przesłuchiwany w czwartek przez prokuratora Steve’a Symonsa, Depauw powiedział, że wierzy, że przed erupcją wulkanu pojawią się znaki ostrzegawcze. Wtedy nie wiedział, że wulkan wybuchł dopiero w 2016 roku.
„Jak rozumiem, gdyby wulkan miał wybuchnąć, pojawiłyby się pewne oznaki i trochę czasu na opuszczenie wyspy” – powiedział Depauw.
Powiedział, że jego jedynymi obrażeniami były rozcięte kolano, naciągnięty mięsień pleców i tymczasowe podrażnienie oczu.
właściciele wyspy, bracia Andrew, James i Peter Buttle; jej firma Whakaari Management Ltd.; oraz organizator wycieczek ID Tours NZ Ltd. i Tauranga Tourism Services Ltd. nie przyznali się do wszystkich zarzutów.
Inni organizatorzy wycieczek przyznali się do winy i zostaną ukarani grzywną w późniejszym terminie.
Każdej z firm grozi maksymalna grzywna w wysokości 1,5 miliona NZ $ (927 000 USD), a każdemu z oskarżonych braci grozi maksymalna grzywna w wysokości 300 000 NZ $ (185 000 USD).
Proces, który miał trwać 16 tygodni, został odroczony w czwartek i zostanie wznowiony w poniedziałek.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”