Nauka
Pielęgniarka OIOM straciła ojca na rzecz Covid-19
Pielęgniarka Lindsey Fairchild całe dnie opiekowała się najbardziej chorymi Covid-19 pacjentów w jej szpitalu na Florydzie. Ale w zeszłym miesiącu znalazła się w sytuacji, której nigdy się nie spodziewała: za szklanym oknem sali szpitalnej, patrząc, jak jej ojciec umiera z powodu koronawirusa.
„Chcesz wyważyć drzwi, chcesz wejść i być z członkiem rodziny” – powiedziała.
Jej ojciec, Wayne Oney, był dumnym dziadkiem, mężem i tatą, który kochał zwierzęta, plażę i rozmawiał z każdym, kogo tylko mógł, powiedział Fairchild. Zmarł 8 listopada w Atrium Medical Center w Middletown w stanie Ohio.
Na chwilę przed śmiercią Fairchild zrobił zdjęcie zza szyby, na którym był otoczony przez pielęgniarki. Powiedziała, że chce pokazać ludziom, jak naprawdę wirus jest dla pacjentów, rodzin i pracowników służby zdrowia.
„To bolesne odbicie w kawałku szkła” – napisała w poście na Facebooku, gdzie udostępniła zdjęcie. „To mąż, ojciec i dziadek, a także przyjaciel, który przechodzi bez otaczającej go rodziny, tak jak on. To pielęgniarki wciąż od nowa trzymające zimne ręce umierających pacjentów.
Pełne pokrycie epidemii koronawirusa
„To maszyny, które zostały wyłączone, ponieważ wirus pokonał je w ich własnej grze. To córka przechwytująca ostatnie chwile ojca na telefonie, aby ludzie mogli je zobaczyć w ich najczystszej postaci. To zdjęcie to Covid-19”.
Jedeny, 69 lat, miał łagodną astmę i cukrzycę, ale był w dobrej formie, powiedziała jego córka. Z biegiem czasu jego objawy się pogorszyły. Najpierw miał kaszel, wysoką gorączkę, bóle ciała i dreszcze. W końcu został przyjęty do szpitala i przewieziony bezpośrednio na oddział intensywnej terapii. Około dziesiątego dnia zmienił się na gorszy.
„Dostał trochę ataku kaszlu i po prostu nie byli w stanie uzyskać tlenu” – powiedział Fairchild. „Tej nocy byłem w pracy, sam opiekując się pacjentem Covid i odebrałem telefon od pielęgniarki, która powiedziała mi:„ Bardzo mi przykro, że muszę ci to powiedzieć, ale będziemy musieli go intubować . Nie radzi sobie dobrze ””
Pobierz Aplikacja NBC News w celu pełnego pokrycia epidemii koronawirusa
W ciągu następnych kilku dni stan jej ojca pogorszył się, więc Fairchild poleciał do Ohio, aby się z nim zobaczyć. Gdy tylko przyjechała, wiedziała, że nie będzie lepiej.
„To było po prostu ciało w łóżku. To nie był mój tata – powiedziała. „Można było powiedzieć, że jego dusza opuściła już jego ciało i po prostu utrzymywała przy życiu fizyczną istotę”.
Po 26-dniowej walce z wirusem rodzina Fairchilda podjęła trudną decyzję o wycofaniu opieki jej ojca.
Fairchild ma nadzieję, że historia jej rodziny zmusi innych do zatrzymania się i zastanowienia się, jak wirus może wpłynąć nie tylko na nich, ale także na wszystkich wokół nich.
„Musimy zrobić, co w naszej mocy, aby chronić nasze społeczności, nasz kraj i naszych sąsiadów, niezależnie od tego, czy znasz tych ludzi, czy nie” – powiedziała. „Każdy ponosi odpowiedzialność. Nie tylko pracownicy służby zdrowia, nie tylko osoby starsze i nie tylko osoby ze współistniejącymi chorobami, które są bardziej podatne na choroby ”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”