Minister finansów Paschal Donohoe optymistycznie podchodzi do umowy UE dotyczącej 15-procentowej stawki podatku od osób prawnych, choć Polska nadal odmawia podpisania umowy.
Powiedział, że tej jesieni rząd wprowadzi przepisy wprowadzające podatek w ustawie o finansowaniu pobudżetowym „jeśli i kiedy” ta transakcja zostanie sfinalizowana.
„Wierzę, że porozumienie jest możliwe” – powiedział wczoraj Donohoe na seminarium internetowym na temat globalnej polityki podatkowej, zorganizowanym przez Irlandzki Instytut Podatkowy i Harvard Kennedy School.
Ministrowie finansów UE spotkają się w przyszłym tygodniu, aby spróbować wynegocjować porozumienie po tym, jak w zeszłym miesiącu Polska zablokowała porozumienie w sprawie francuskiego tekstu kompromisowego.
Kompromis odracza podatek do rundy budżetowej 2024 i zwalnia na pięć lat mniejsze kraje z mniej niż 10 kwalifikującymi się przedsiębiorstwami wielonarodowymi.
15-procentowy podatek dotyczy około 1600 firm w Irlandii, w tym 56 firm krajowych, które generują roczne przychody przekraczające 750 mln euro.
Szef departamentu podatkowego Komisji Europejskiej, Gerassimos Thomas, powiedział, że Polska „nie ma sporów co do istoty” podatku i powiedział, że porozumienie będzie „wkrótce”.
Jednak sekretarz skarbu USA Janet Yellen opuściła Warszawę w poniedziałek bez żadnych zapewnień, że Polska zrezygnuje z opozycji.
Polscy urzędnicy twierdzą, że w pełni popierają podatek, na który w zeszłym roku zgodziło się 137 krajów w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Chcą jednak powiązać prawne z równoległą umową OECD wymierzoną w największe światowe firmy technologiczne.
Umowa ta przesunęłaby niektóre prawa podatkowe dla największych korporacji międzynarodowych do krajów, w których prowadzą one sprzedaż, co oznaczałoby spadek do 2 miliardów euro rocznie z irlandzkich dochodów podatkowych.
„Ta umowa wiąże się z kosztami – nawet znacznymi – dla Irlandii, ale ostatecznie uważam, że jest to cena, którą warto zapłacić” – powiedział wczoraj pan Donohoe.
OECD wciąż wypracowuje szczegóły tej części umowy, zwanej „Filarem 1”, która w zasadzie opisuje całą serię umów o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy poszczególnymi krajami.
Wzywa również kraje takie jak Francja, Włochy i Polska do zniesienia specjalnych podatków dla firm technologicznych, które grożą wywołaniem wojny handlowej z USA, jeśli zostaną wprowadzone.
Oddzielnie Polska jest zaangażowana w długotrwałą walkę z Komisją Europejską o uwolnienie 60 miliardów euro pomocy na wypadek pandemii, pod warunkiem wycofania się Warszawy z wysiłków na rzecz ograniczenia niezależności sądownictwa.
Na spotkaniu UE w zeszłym miesiącu francuski minister finansów Bruno Le Maire powiedział, że „nie przekonują go” argumenty Polski o 15-proc. podatku, nazywając to „tajemnicą”.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych stronnicze spory dotyczące planów inwestycyjnych i infrastrukturalnych prezydenta Joe Bidena grożą zerwaniem porozumienia legislacyjnego w sprawie podatku w Waszyngtonie.
Ponadto w marcu rząd USA zapowiedział, że nałoży 20-procentowy podatek na zagraniczne zarobki amerykańskich międzynarodowych korporacji – o pięć punktów więcej niż stawka OECD.
„Jeżeli Unia Europejska prowadzi, jest bardziej niż prawdopodobne, że USA podążą za nim” – powiedział Pascal Saint Amans, dyrektor Centrum Polityki Podatkowej z paryskiej organizacji.