Nauka
Pamiętając o radykalnym futuryzmie SOPHIE | Widły
SOPHIE od początku wnosi coś radykalnego i nowego: niesłyszalny wcześniej dźwięk i wizję, która czai się od chwili obecnej niczym peryskop w poszukiwaniu nieznanego. SOPHIE wiedział, że przyszłość jest krucha: nie tylko dlatego, że tak wiele fantazji Tomorrowland zmieniło się w kicz, ale sama idea muzycznego futuryzmu, niegdyś tak kluczowa dla popu i awangardy, stała się reliktem. Zdolność kultury do patrzenia poza horyzont jest coraz bardziej przyćmiana przez jej dawne uzależnienie. Ale SOPHIE, który zmarł w sobotę 30 stycznia w wieku 34 lat, nie cierpiał na tę krótkowzroczność.
Poprzez serię singli, garść kolaboracji i imponujący album, muzyka urodzonego w Szkocji artysty łączyła popowe instynkty, nieprzejednanie eksperymentalne pomysły muzyczne, potężne oznaczenia programowe i prezentację, która była zarówno złośliwa, jak i wzruszająco niewinna. Rezultatem była zasadniczo obiecująca praca, jako mapa drogowa do lepszego świata, w którym bycie bezbronnym było, jak na ironię, synonimem niezniszczalności. To, że SOPHIE zmarł w wyniku przypadkowego upadku w Atenach w Grecji, próbując wspiąć się na wyższy punkt, aby zobaczyć księżyc w pełni, jest zakończeniem, które wydaje się równie surrealistyczne jak współczesny mit.
SOPHIE, który wolał nie używać zaimków rodzaju i niebinarnych, pojawił się w 2012 roku z „Nothing More to Say”, genialną wersją klubu pop. Ale to „BIPP” następnego roku, singiel wytwórni Numbers ze Szkocji, ustanowił oszałamiającą nowość brzmienia SOPHIE. Muzyka jest teraz równie ekscytująca, jak wcześniej. Wygląda jak nadmuchiwany zamek pełen pinezek, oszałamiająco nieodparty i nieco niebezpieczny, pełen syntezatorów, które symulują uczucie zawrotów głowy po osiągnięciu ekstazy. Główny wokal jest jak freestyle’owa muzyka lat 80-tych z dodatkiem helu; krzyki o wsparcie, które pipsqueak nadają do kreskówkowej atmosfery. Hiper-cyfrowe syntezatory mają podobne podejście do maksymalistycznych kolegów, takich jak Rustie i Hudson Mohawke, ale tam, gdzie ich produkcje blokowały pole stereo, „BIPP” pojawia się na tle pustej przestrzeni, jak bukiet fluorescencyjnych elastycznych strun przebijających się przez próżnię.
SOPHIE rozwijała nowy język tonalny. W wywiadzie udzielonym w 2012 roku Magazyn pompy, SOPHIE opisał, że ta piosenka powinna oferować „ten sam rodzaj trzyminutowej przejażdżki pełnym emocji, co kolejka górska w parku rozrywki. Tam, gdzie odwraca cię do góry nogami, wrzuca do wody, błyska lampami stroboskopowymi, zabiera cię powolnym zboczem na szczyt, a następnie pozwala ci spadać pionowo przez zadymiony tunel, a następnie zatrzymuje się z nierównościami, a twoje włosy są pomieszane się i niektórzy ludzie chorują, a inni się śmieją – więc kupujesz breloczek do kluczy. „Muzyka SOPHIE może mieć wspólne stylistyczne DNA z dubstepem, elektro i house’em, ale produkcja miała swoją własną trzewną i dotykową jakość. Brzmiał tak rzeźbiarski, jak muzyczny, a projekt dźwięku – te okropne uderzenia basowe i przebijające niebo śruby rtęciowe – był niczym innym jak nadprzyrodzonym, oczywiście analogowym lub cyfrowy, ale trzeci, eksploracyjny.
Podpis SOPHIE nie ograniczał się do tej hiperkinetycznej palety; wysokie wokale piosenek grane szybko i luźno z ekspresyjnymi możliwościami popu. W „LEMONADE” 2014 były zabawne i prawie bez znaczenia; w „HARD” byli agresywnie zalotni. („Rękawiczki lateksowe, tak mocno uderzają / PVC, robi mi się tak mocno / Buty na platformie kopią tak mocno / kucyki, ciągną tak mocno” – można śmiało powiedzieć, że śpiew wiewiórki nigdy nie brzmiał tak seksownie jak tutaj). potężny może być niesamowicie szczery. Główny wątek „BIPP” – „Mogę sprawić, że poczujesz się lepiej / jeśli mi pozwolisz” – mógł zostać zinterpretowany jako złośliwa prowokacja. Słyszane w inny sposób, oferuje ramię, na którym można płakać.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”