Connect with us

Zabawa

Otis Williams z The Temptations dzieli się mądrością zawodową z młodymi artystami

Published

on

Otis Williams z The Temptations dzieli się mądrością zawodową z młodymi artystami

W ciągu ponad 60 lat pracy w Temptations Otis Williams z pewnością doświadczył wielu wzlotów i upadków.

Jasne, w historii grupy Motown było więcej wzlotów niż upadków, ale wszystkie składają się na ciężko zdobytą przez całe życie mądrość gwiazdy wychowanej w Detroit.

Założyciel Temptations, w którym w czwartek odbywał się występ swojej grupy w Fox Theatre z Four Tops, odwiedził w środę Motown Museum, aby podzielić się swoją wiedzą z bardzo chętną publicznością.

Williams rozprawiał się przez ponad godzinę z 13 wschodzącymi artystami uczestniczącymi w muzealnych programach Hitsville Next, w tym w warsztatach takich jak Amplify (śpiew), Motown Mic (słowo mówione) i Lyric Project (pisanie piosenek). Młodzi mieszkańcy Detroit z entuzjazmem chłonęli wiedzę branżową i osobiste rady piosenkarza, który pod koniec tego miesiąca skończy 82 lata.

Podczas wydarzenia, którego gospodarzem był Robin Terry, prezes i dyrektor generalny muzeum, Williams podkreślił tematy związane z zachowaniem pokory, dążeniem do wielkości i nigdy nie przyjmowaniem niczego za pewnik – lekcje, które przypisuje swojej trwającej karierze w Temptations.

Otrzymał entuzjastyczne brawa, gdy zauważono, że dzięki niemu zespół Tempts działał przez 61 lat.

„Ale nigdy nie zamknąłem się na możliwość dowiedzenia się więcej” – powiedział Williams.

Nastroje były czasem wesołe, czasem poważne: w pewnym momencie zakrztusił się, gdy przypomniał sobie niedawną rozmowę telefoniczną z chorą, starszą fanką, która powiedziała, że ​​Bóg może ją zabrać po tym, jak poznała Williamsa.

„Takie jest znaczenie muzyki i Motown” – powiedział Williams. „Więc nie bierz tego za pewnik.”

Williams wspomina spotkanie z Barackiem Obamą w Białym Domu – prezydent dołączył do Temptations podczas zaimprowizowanego wykonania „Cichej nocy” – i przypomniał sobie, jak w latach 70. na koncercie w Los Angeles Eddie Kendricks z the Temptations zdarł mu spodnie z gorliwej kobiety Fani.

READ  Michał Jarmoluk obchodzi swoje 100. urodziny

Złożył także hołd swoim poległym członkom grupy, odnotowując w szczególności śmierć swoich kolegów z „Classic Five” Temptations: Paula Williamsa, Davida Ruffina, Kendricksa i Melvina Franklina.

„Takie rzeczy naprawdę mocno uderzały, ale jak powiedzieliśmy w „Ball of Confusion” – jak powiedział Melvin – „A zespół grał dalej” – powiedział Williams.

Inne uwagi Williamsa podczas jego porannego pobytu w Motown Museum:

Aby stawić czoła wewnętrznemu dramatowi pokus: „Jedyną rzeczą, która zaczęła się zmieniać, było to, że zaczęliśmy strzelać jedno trafienie za drugim i zarabiać pieniądze. Wtedy zaczniesz odkrywać, kim naprawdę jesteś. … Kochałem Davida, Eddiego, Paula, Melvina – wszystkich chłopaków, którzy pomogli w zdobyciu tej grupy tak popularnej. Czy wiesz, co stanęło nam na drodze? Życie. Opowiadają o pięciu braciach, którzy nie pojawili się z niczego i zaczęli zarabiać na boku podróżując. To znaczy, chodzimy do Białego Domu, odkąd Nixon był u władzy.

O koncercie w Polsce, kiedy kraj był jeszcze pod władzą ZSRR: „Wychodzimy na scenę i gramy „Papa Was a Rollin’ Stone”, „My Girl”, „I Can’t Get Next to You” i cokolwiek innego.” Śpiewali to z nami słowo w słowo. Powiedzieliśmy: „Więc nie mają stacji radiowej, skąd wiedzą o naszej muzyce?” Kiedy skończyliśmy, rozmawiałem z jednym z fanów: „Wiem, że żelazna kurtyna nie jest daleko od ciebie – jak to robisz? wiesz o tym?” Motown?” (To był) czarny rynek. Motown zrobiło na nas takie wrażenie, że nas szukali”.

O wpływie Motown na Detroit: „Motown nigdy nie odeszło. To wciąż tu jest. To nowe pokolenie ludzi, jak ta wspaniała pani (Robin Terry). Dzwoni do mnie w każdej chwili, gdy chodzi o pielęgnowanie i doskonalenie talentów. Duch Motown… oto mamy XXI wiekul Wiek. Berry (Gordy) nigdy sobie tego nie wyobrażał w 1959 roku, ale tak jest nadal. Trzeba po prostu wierzyć w to, co się dzieje teraz. Jest to nowa kultywacja tego, co się dzieje. Ta młoda dama może zadzwonić do mnie, Smokey, Stevie, do dowolnego kamienia węgielnego – może zadzwonić do każdego z nas i zapytać: „Co o tym myślisz?”. Ponieważ zbudowaliśmy to, aby każdy mógł przyjść.

READ  Streaming idzie, gdy konsumenci ograniczają płatne usługi

O tym, czy nadal denerwuje się przed występami: „Frank Sinatra był jednym z moich absolutnych (ulubionych). Ktoś zadał mu to samo pytanie. Sinatra powiedział: „Denerwuję się.” Nigdy nie chcesz tego stracić, ponieważ dzięki temu staniesz się lepszy. Nawet teraz, gdy prowadzimy działalność, denerwujemy się. Mamy reputację, którą musimy utrzymać i ludzie tego oczekują. Chęć i poczucie bycia świetnym nadal istnieje – wiele osób uważa, że ​​kiedy jesteś w drużynie tak długo jak my, stajesz się bardziej zrelaksowany. Nie, nie rób tego, bo mówisz o ludziach zmuszonych do rezygnacji ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy.[…]Kiedy cię odwiedzają, musisz im to dać”.

19:30 w czwartek

Fox Theatre, 2211 Woodward, Detroit

30-75 dolarów

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *