Zabawa
„Operacja Hiacynt” pokazuje homofobię Polski lat 80.
Dostępność szerokiej gamy filmów na kanałach streamingowych nie gwarantuje, że znajdą one odbiorców. Netflix może mieć eklektyczny wybór programów telewizyjnych i filmów z całego świata, ale ilu Amerykanów wie, że streamują tuzin filmów wielkiego dwuegipskiego reżysera Youssefa Chahine’a? Ponieważ zarówno program, jak i rekomendacje są kontrolowane przez schematyczne algorytmy, film taki jak polski thriller „Operacja Hiacynt” jest jednym z cotygodniowych serii filmów dokumentalnych o seryjnych mordercach, spin-offów „The Great British Bake-off” i imitacji i błyskotliwych gwiazd. profile. Jego skromne, ale bardzo prawdziwe cnoty, w tym spojrzenie na gejowskie życie w ostatnich latach wschodnioeuropejskiego komunizmu, nie prowadzą do szumu.
Film Piotra Domalewskiego przypomina prawdziwe ćwiczenia polskiej policji mające na celu monitorowanie i szantażowanie gejów (w polskim slangu, tytułowe „hiacynty”), które trwały od 1985 do 1987 roku. Robert (Tomasz Ziętek) to młody policjant, którego ojciec również służy w policji. Planuje poślubić policjantkę Halinkę (Adrianna Chlebicka). (W jednej wymownej scenie jej matka skarży się, gdy sprężyny łóżka robią hałas w jej mieszkaniu podczas seksu.) On i jego partner spędzają czas na aresztowaniu gejów podczas operacji Hiacynt. W tym samym czasie policja odkrywa serię morderstw mężczyzn, co sugeruje, że seryjny morderca jest na wolności. Cele zabójcy są częścią sceny gejowskiej. Robert znajduje podejrzanego, który zostaje zakrwawiony przez swojego partnera w więzieniu, a następnie umiera w wyniku samobójstwa. Przełożeni Roberta są skłonni obwiniać go o morderstwa, zamiast prowadzić dalsze śledztwo, ale on jest zdeterminowany, by szukać dalej. Rozpoznaje także swój pociąg do mężczyzn.
Wygląd „Operacji Hiacynt” nie jest szczególnie nowatorski. Komunistyczna Europa Wschodnia rzadko była filmowana w zachęcający sposób, a mroczne spojrzenie Piotra Sobocińskiego Jr. znane jest z filmów Davida Finchera i prestiżowej telewizji. Oświetlenie wygląda tak samo w każdym miejscu. Ale Domalewski i Sobociński są na tyle utalentowani, że ciemność przechodzi ze stylu w nastrój. Paradoksalnie mrok filmu potęguje odrobina zimowego ciepła. Brązowy kolor pojawia się w kostiumach i zestawach, podczas gdy lampy świecą na ekranie.
Za „Operacją Hiacynt” kryje się inspiracja „Cruisingiem” Williama Friedkina. Legendarne dla gejowskich protestów w czasie jego publikacji, jego reputacja zmieniła się pokoleniowa i narzekała, a gejowskie kinomani poniżej 40 roku życia widzieli w tym zasługi. O ile jednak „Operacja Hiacynt” nie spodoba się widzom, zmartwionym ponurym tonem i obrazami samobójstwa, odbywa się z wyraźnie prohomoseksualnej perspektywy. „Cruising” dostrzega coś niebezpiecznego w seksualnych eksperymentach, przez które przechodzi postać Al Pacino, ale Robert śpi z mężczyzną na ekranie i postrzega to jako satysfakcjonujące doświadczenie.
„Operacja Hiacynt” czasami wpada w formułę. Pomysł policyjnego śledztwa zablokowany, ponieważ grozi zaangażowaniem kogoś u władzy, jest standardowym narzędziem fabularnym. Filmowe przebłyski towarzyskości gejów w latach 80. w Polsce, z sekspartymi ukrytymi głębiej pod ziemią, są wystarczająco kuszące, by żałować, że film nie pokazał ich więcej. Ale scenariusz Marcina Ciastona jest wystarczająco mocny, by w ekscytujący sposób posunąć film do przodu.
„Operacja Hiacynt” nawiązuje także do paranoi wielu thrillerów z lat 70. XX wieku. Historia kręci się w kółko, otaczając coraz więcej swoich bohaterów bez szczęśliwego zakończenia. Praca Roberta czyni go sympatycznym obserwatorem społeczności LGBTQ, a następnie uczestnikiem, który jest o wiele bardziej zainteresowany rozwiązaniem zagadki niż jego przełożeni przez cały czas. Jego partner pozwala latać swoim łukom i pięściom. (Podobnie jak „Cruising”, „Operacja Hiacynt” przedstawia większość gliniarzy jako homofobicznych drani.) Niejednoznaczne zakończenie nie oferuje Robertowi łatwego sposobu na dalsze badanie swojej seksualności.
Wszystkie dzieła historyczne ujawniają coś o czasie, w którym zostały wykonane. Dlaczego polski filmowiec miałby wracać do tego czasu? Polska stała się jednym z najbardziej homofobicznych krajów w Europie. Pięć polskich województw i kilkanaście miast zadeklarowało, że są wolne od „ideologii LGBTQ”, choć niektóre zostały odwrócone. Prezydent Andrzej Duda swoją tegoroczną kampanię wyborczą oparł na agresywnej bigoterii. Sama operacja Hiacynt mogła zakończyć się w 1987 roku, ale stojąca za nią mentalność nadal rządzi Polską. Film ostrzega, że ląd jest wciąż na wodzie, w zabójczych morzach.
OPERACJA HIACYNT | reżyseria: Pitor Domalewski | W języku polskim z angielskimi napisami | Netflix
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.