Gospodarka
Opcje Europy w przypadku rosyjskiej przerwy w dostawie gazu
Opcją Europy na zaspokojenie popytu na gaz w przypadku ograniczenia przez Rosję eksportu do bloku jest zwiększenie importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych, Kataru i Australii oraz ograniczenie magazynowania, poinformowali w piątek eksperci Agencji Anadolu (AA). .
Napięcia na Ukrainie rosły od miesięcy po tym, jak Rosja zgromadziła dziesiątki tysięcy żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą, co według Zachodu jest przygotowaniem do wojny. NATO i Unia Europejska ostrzegły Kreml przed poważnymi konsekwencjami gospodarczymi w przypadku inwazji na sąsiada.
Eskalacja napięć w regionie natychmiast podsyciła obawy o nowy kryzys energetyczny w UE, zagrażający bezpieczeństwu dostaw kontynentu ze względu na prawdopodobieństwo wstrzymania importu rosyjskiego gazu.
Komisarz Unii Europejskiej ds. Energii Kadri Simson powiedział w zeszłym tygodniu, że blok aktywnie omawia z partnerami opcje zwiększenia dostaw gazu do UE. Samson weźmie udział w spotkaniach w Azerbejdżanie i Waszyngtonie w przyszłym miesiącu.
Przedstawiciele USA powiedzieli również we wtorek, że rząd USA prowadzi rozmowy z głównymi producentami gazu ziemnego w odpowiedzi na potencjalne odcięcie przez Rosję sankcji, które wejdą w życie w przypadku inwazji Ukrainy.
USA, Katar i Australia
Według Samanthy Gross, dyrektor Energy Security and Climate Initiative w Brookings Institution, dodatkowe dostawy gazu musiałyby mieć formę LNG.
„Stany Zjednoczone, Katar i Australia to trzej najwięksi producenci LNG na świecie i pierwsze miejsce, w którym szukałbym dodatkowych dostaw. Administracja Bidena jest powściągliwa, jeśli chodzi o to, z kim rozmawia, ale to są najbardziej prawdopodobni kandydaci – powiedziała.
Ze względu na wysokie ceny, USA dostarczyły już znaczne ilości LNG do Europy.
„Może być miejsce na więcej, ale fakt, że Stany Zjednoczone stały się ostatnio największym eksporterem LNG na świecie, pokazuje, jak ciężko branża pracuje, aby utrzymać wysokie ceny. Wątpię, czy jest tam znacznie więcej przepustowości, chociaż być może część LNG można by przekierować od innych klientów” – wyjaśnił Gross.
Gross powiedział, że tylko niektóre przekierowania dostaw mogą mieć miejsce, ponieważ dostawcy mają zobowiązania umowne wobec innych klientów, zwłaszcza w Azji, ale ostrzegł, że zastąpienie wszystkich dostaw rosyjskich rurociągami nie wystarczy, jeśli koguty odpowiedzą, że sankcje zostaną od tego w pełni odjęte.
„Jeśli Rosja zmniejszy lub wyeliminuje eksport rurociągami do Europy, będzie to znacząca strata dla światowych dostaw gazu. W przeciwieństwie do ropy naftowej, która jest w dużej mierze wymienna i łatwa do transportu, gaz jest transportowany przez dedykowane rurociągi lub przez infrastrukturę LNG, która nie jest łatwo dostępna. Popyt na LNG wzrósłby natychmiast, dotykając wszystkich klientów LNG. Dużo LNG jest dostarczanych w ramach kontraktów długoterminowych, ale te znalazłyby się wszędzie pod silną presją” – dodał Gross.
Urzędnicy amerykańscy i europejscy już szukają krótkoterminowych alternatyw dla uzupełnienia wyczerpanych rezerw.
Według raportu Wall Street Journal (WSJ) powołującego się na dane firmy Vortexa zajmującej się analizą ropy naftowej, ponad dwa tuziny tankowców są w drodze z USA do Europy. Kolejne 33 tankowce, które jeszcze nie potwierdziły swoich celów, prawdopodobnie również tam polecą, wynika z danych Vortexa.
Magazynowanie, przekierowanie przepływu LNG
Marco Giuli, Associate Policy Analyst w European Policy Centre (EPC), powiedział, że możliwości zastąpienia przez UE dostaw rosyjskiego gazu w przypadku zmniejszenia lub zatrzymania przepływu zależą w dużej mierze od rodzaju zakłócenia, liczby dotkniętych tras i od tego, jak długo zakłócenie będzie trwało.
„Jeżeli zakłócenie ograniczy się do przepływów przez Ukrainę – które są obecnie na historycznie najniższych poziomach – dotknięte nią państwa UE najprawdopodobniej poradzą sobie poprzez zwiększenie poboru zasobów magazynowych. Można to dodatkowo złagodzić, jeśli Rosja przekieruje przepływy w kierunku trasy Jamał-Europa i przez niewielki wzrost importu LNG – wyjaśnił Giuli, zauważając, że całkowite wstrzymanie dostaw z Rosji jest obecnie uważane za mało prawdopodobne.
Przez Rosję, Białoruś, Polskę i Niemcy biegnie 2000-kilometrowy gazociąg Jamał-Europa, który eksportuje gaz do Europy Zachodniej i transportuje 33 miliardy metrów sześciennych (bcm) gazu rocznie. Jednak od 21 grudnia gazociąg jest eksploatowany w odwrotnym kierunku, czyli z Niemiec do Polski.
Giuli wskazał na globalny niedobór podaży jako przyczynę miesięcy bardzo wysokich cen i podkreślił, że poza Rosją nie ma tak dużo wolnych mocy produkcyjnych.
Uważa, że wszelkie zastąpienie dostaw z Rosji nastąpiłoby poprzez magazynowanie i zmianę trasy przepływu LNG, gdyby europejskie ceny były wystarczająco wysokie, aby zasygnalizować zmianę tras transportu LNG z Azji do Europy.
Stwierdził też, że rodzaj sankcji, jakie może spotkać Rosja, będzie również determinował wpływ na światowy rynek energii.
Przytoczył przykład usunięcia Rosji z wywiadu finansowego SWIFT, które, jak powiedział, „niezmiernie skomplikuje transakcje i prawdopodobnie doprowadzi do zatorów i skoków cen, nie tylko na rynkach gazu, ale także ropy naftowej i produktów naftowych”.
Jest to jednak scenariusz dość ekstremalny iw okresach niedoboru dostaw przeciwnicy Rosji mogą preferować pewne zwolnienia dla sektora energetycznego.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”