Sport
Ojciec Tomasz Pietrzak w domu na polskiej mszy św., Zobowiązał się do zgromadzenia u św. Jadwigi w Wilmington
Parafia św. Jadwigi w Wilmington od wielu lat jest duchowym domem polskich katolików w diecezji Wilmington. Pastor, ks. Andrzej Molewski, pochodzi z Polski i od 1998 r. Kieruje zgromadzeniem, aby poznać ojczyznę.
Jego najnowsze przybliża trochę więcej Europy na środkowy Atlantyk. Ksiądz Tomasz Pietrzak, członek Towarzystwa Chrystusowego w Ameryce, również pochodzi z Polski – właściwie z Poznania jak ksiądz Molewski – i cieszy się, że przebywa w Wilmington.
Jego zlecenie jest poświęcone opiece nad polskimi emigrantami na całym świecie. Ma siedzibę w Lombard w stanie Illinois, gdzie ksiądz Pietrzak pracował od 2016 roku do jego przybycia do Delaware w październiku. Jeden z braci księdza Molewskiego jest w tej kolejności księdzem, ale ksiądz Pietrzak nie znalazł takiej św. Jadwigi.
„Mój przełożony z mojego zakonu skontaktował się z (o. Molewskim) i opowiedział mu o mojej pracy w tym kościele (w Illinois)” – powiedział. „Znam więc również brata księdza Andrzeja z Polski. Jeden z jego braci również należy do naszej wspólnoty zakonnej, Towarzystwa Chrystusowego. Najważniejszy był jednak związek z przełożonym Towarzystwa Chrystusowego, księdzem przełożonym Jackiem Walkiewiczem. Związał się z księdzem Andrzejem i biskupem. „
W swoim poprzednim zadaniu Polski Kościół Miłosierdzia Bożego w LombardiiW jeden weekend targi regularnie przyciągały 3500 osób z licznej polskiej populacji z pobliskiego Chicago.
„Były duże, wielkie jarmarki i mnóstwo młodych rodzin z dziećmi” – powiedział.
Ojciec Pietrzak często spotykał polskich emigrantów w Chicago. „Możesz wejść do sklepu i mówić po polsku”.
Wilmington ma znacznie więcej Polaków w trzecim i czwartym pokoleniu, ale ksiądz Pietrzak, lat 42, lubi z nimi przebywać i prowadzić ich ku czystszej duchowości. Lubi rozmawiać po polsku z młodymi ludźmi, z którymi się styka, ponieważ uważa, że ważne jest, aby ludzie mówili więcej niż jednym językiem.
Jedną z rzeczy, która wywarła na nim wrażenie na parafianach św. Jadwigi, jest więź między ludźmi a ich wspólnotą. Innym powodem jest związek między parafianami i ich kapłanami oraz ich zgromadzeniem.
„Jest to bardzo ważne w tworzeniu dobrego środowiska dla rozwoju relacji” – powiedział.
Społeczność była bardzo przyjazna. „Jesteś dla mnie bardzo, bardzo miły. To dobry kościół i dobrzy członkowie kościoła. Jesteś na mnie bardzo otwarty. „
On i ksiądz Molewski pochodzą z polskiego regionu Poznania, co ułatwia im rozmowy. Różne obszary kraju mają różne sposoby mówienia.
„Na przykład, kiedy jesteś w Nowym Jorku i Teksasie, prawie nie ma zmian językowych” – powiedział. „O tych samych słowach rozmawiamy też w Polsce”.
Ojciec Molewski przebywał w USA od dłuższego czasu, ale nie wpłynęło to na jego znajomość języka ojczystego. „Jego polski jest doskonały” – powiedział ks. Pietrzak.
Ojciec Pietrzak przyjął święcenia kapłańskie w 2006 roku i ma różne zainteresowania. Studiował nauki ścisłe w liceum, a kiedy wstąpił do Towarzystwa Chrystusowego, jego seminarium duchowne koncentrowało się na teologii i filozofii. Zrobił kilka prac magisterskich z antropologii i psychologii. Studiował duchowe praktyki św. Ignacego Loyoli, założyciela Towarzystwa Jezusowego, znanego również jako jezuici.
„Musimy wiedzieć wiele rzeczy, ponieważ musimy wiele wyjaśniać. 20 lat temu świat był czasem o wiele prostszy ”- powiedział.
Był nauczycielem w szkole publicznej w Polsce, ale kraj ma dwie godziny lekcji religii w tygodniu. Powiedział, że przez około cztery lata pracował w więzieniu. W Illinois prowadził grupę charyzmatyków.
Jest fanem sportu i lubi biegać. Zanim pogoda się ochłodziła, pobiegł w dół rzeki Brandywine. Po zakończeniu pandemii koronawirusa spróbuje odwiedzić niektóre z pobliskich atrakcji, ale ma wiele do zrobienia, aby zająć się nim u św. Jadwigi.
„Teraz jest to problem związany z podróżowaniem” – powiedział. „Praca w tym kościele jest dla mnie ważna”.
Ma w Polsce brata, żonę i czworo dzieci. Zwykle wraca do swojej ojczyzny raz w roku.
Powiedział, że w każdą niedzielę odprawiał mszę po polsku. Będzie transmitowany na żywo na Facebooku: „To miłe, bo ludzie z Polski i innych społeczności, w których byłem, chcą zobaczyć te targi.
„Wiele, wiele osób z Polski ogląda te targi z USA. Myślę, że ważne jest, aby być w mediach społecznościowych. Oczywiście nie wszystko. Może jakaś psychologia lub terapia, ale nie spowiedzi. „
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”