Świat
Odrzucenie umowy z Chinami pokazuje, że Pacyfik nie jest wykorzystywany jako pion geopolityczny | Henryk Ivaratur
CChiński minister spraw zagranicznych Wang Yi zbliża się do końca maratońskiej trasy po ośmiu krajach Pacyfiku. W sobotę odwiedzi Wyspy Salomona, Fidżi, Kiribati, Samoa, Tonga, Vanuatu, Papuę Nową Gwineę i Timor Wschodni.
Podczas gdy Wangowi ujdzie na sucho kilka dwustronnych umów gospodarczych i rozwojowych, nie wróci do Chin z wielką nagrodą — kompleksowe porozumienie w sprawie bezpieczeństwa, które zmieniłoby krajobraz polityczny na Pacyfiku10 państw Pacyfiku odmówiło podpisania na wirtualnym spotkaniu w poniedziałek.
Przywódcy Pacyfiku omówili chińską propozycję na ścieżce podejmowania decyzji w ramach Pacific Consensus; ważyć swoją decyzję ostrożnie i z wyczuciem i – ku uldze tradycyjnych partnerów – odrzucił propozycję.
Wyraźnie, Chiny nie docenili zbiorowej reakcji Pacyfiku na porozumienie mające na celu zabezpieczenie ich podpisów wszelkimi niezbędnymi środkami.
Niektórzy obserwatorzy przypisują to interwencji nowej australijskiej minister spraw zagranicznych Penny Wong na Fidżi po postoju Wanga.
Chińczycy powiedzieli, że winę ponosi „kilka osób w tych krajach, które znajdują się pod presją i przymusem ze strony USA i byłych kolonizatorów”, które wielu zinterpretowało jako atak na prezydenta Sfederowanych Stanów Mikronezji, ostrzegł inny przywódca Pacyfiku. potencjalnej erozji suwerenności i niestabilności regionalnej, jeśli podpiszą umowę.
Ale to, co naprawdę pokazało odrzucenie umowy przez przywódców Pacyfiku, było jednoznaczną demonstracją, że nie chcą być wykorzystywani jako pionki w geopolitycznej rywalizacji, oraz silnym przesłaniem dla innych aktorów, aby traktowali ich z szacunkiem i dzielili się największymi na świecie zagrożenie dla bezpieczeństwa Region do pracy: zmiany klimatyczne.
Premier Fidżi, Frank Bainimarama, wypowiedział się w tej kwestii bardzo dosadnie, tweetując podziękowania dla Wanga i Penny Wong po ich wizycie w zeszłym tygodniu, jednocześnie wzywając Chiny i Australię do bardziej zdecydowanego działania w sprawie kryzysu klimatycznego.
„Zdobywanie punktów geopolitycznych znaczy mniej niż niewiele dla każdego, którego społeczność ślizga się pod wznoszącymi się morzami” – powiedział.
Chiny oczywiście się nie poddały. A region powinien spodziewać się drugiej fali dyplomatycznej ze strony Pekinu.
Bezprecedensowy wzrost gospodarczy Chin umożliwił państwu dyktatorskiemu rozszerzenie globalnych wpływów na cały świat i Pacyfik jest integralną częścią jego programu ekspansjonistycznego. Strefy wykluczenia ekonomicznego (WSE) krajów wyspiarskich Pacyfiku stanowią około 28% światowej WSE, co oznacza, że mają one prawa do ogromnej ilości światowych zasobów morskich, co wyraźnie wiemy z proponowanej umowy regionalnej, którą Chiny bardzo zainteresowany .
Próba narzucenia regionalnego konsensusu na sposób chiński również ignorowała rolę regionalnego organu politycznego Pacyfiku Forum wysp Pacyfiku (PIF).
W tej chwili na forum panuje napięcie. W zeszłym roku członkowie Mikronezji zagrozili opuszczeniem głównego organu dyplomatycznego regionu, a próba Chin objęcia tą umową 10 krajów Pacyfiku – nie licząc krajów Pacyfiku, które uznają Tajwan, głównie krajów Mikronezji – mogła jeszcze bardziej poszerzyć podział regionalny .
Premier Samoa powiedział, że chińska umowa regionalna powinna była zostać złożona w PIF, a nie niedopasowana, ale rozumie się, dlaczego Chiny próbowały obejść ten proces: w przeciwieństwie do Australii i Nowej Zelandii Chiny nie są członkiem PIF, a jeśli umowa została wniesiona wcześniej wszystkie kraje PIF, w tym te, które dyplomatycznie uznają Tajwan, sprawiły, że transakcja była jeszcze mniej prawdopodobna.
Ale nie powinno dziwić, że Chiny spróbują poruszyć tę lub podobną umowę na nadchodzącym spotkaniu PIF w przyszłym miesiącu.
Australia powinna przygotować się na następną falę chińskiej dyplomacji na Pacyfiku i pracować nad budowaniem silniejszych, znaczących i pełnych szacunku więzi z Pacyfikiem.
Australia potrzebuje bardziej przemyślanego podejścia do Pacyfiku. Powinno to uspokoić kurz wywołany wizytą Wanga, a następnie wykorzystać wizytę Penny Wong, identyfikując możliwości budowania relacji w konsultacjach z Pacyfikiem. Mieszkańcy wysp Pacyfiku mogą powiedzieć to, czego potrzebują swoim przyjaciołom z Australii i Nowej Zelandii.
Australia naprawdę musi nauczyć się słuchać i dobrze słuchać. Australia nie musi wrzucać koszy z pieniędzmi do Błękitnego Pacyfiku. Myślę, że relacje są ważne dla mieszkańców wysp Pacyfiku, a Australia musi szukać obszarów, w których jej relacje z Pacyfikiem mogą się rozwijać i prosperować. Australia powinna postrzegać zwiększone zaangażowanie Chin jako okazję do odbudowania swoich relacji z Pacyfikiem i jako lekcję, by nie brać Pacyfiku za pewnik.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”