Nie jestem graczem. Jasne, skopię ci tyłek w MarioKart i lubię Stardew Valley tak samo jak następną osobę, ale nie uważałbym się za część społeczności graczy.
Kiedy jednak miałem okazję zobaczyć ścieżkę dźwiękową Cuphead w wykonaniu big bandu na żywo, skorzystałem z okazji. Dwa lata pandemii oznaczały, że przez jakiś czas nie mogłem oglądać żadnej muzyki na żywo (poza coverem zespołu Smiths sprzed kilku tygodni), a ścieżka dźwiękowa Cuphead nie przypominała żadnej muzyki z gier, którą słyszałem wcześniej, kiedy została wydana w 2017 roku.
W tytule „biegnij i broń” (a teraz kreskówka Netflix) bohater Cuphead i jego brat Mugman walczą przez szereg poziomów i bitew z bossami, aby spłacić dług u diabła. Styl artystyczny został zainspirowany złotym wiekiem amerykańskiej animacji i zapożyczony z wczesnych filmów studia Disney i Fleisher. Pomyśl, że Betty Boop spotyka Fantasię i jesteś na dobrej drodze.
Zgodnie z estetyką początku XX wieku, muzyka Cuphead inspirowana jest najpopularniejszym stylem muzycznym tamtych czasów: big bandowym jazzem. Jak powiedział nam kompozytor Kris Maddigan, kiedy wysłaliśmy mu e-mail po występie, największy wpływ na ścieżkę dźwiękową mieli Duke Ellington i Scott Joplin.
„Chad i Jared Moldenhauer (twórcy Cuphead) bardzo wcześnie wiedzieli, że chcą big bandu z lat 30. na ścieżkę dźwiękową” – wyjaśnia Maddigan. „Kiedy po targach E3 w 2015 roku gra nabrała wielkiego rozgłosu, wiedzieli, że dadzą z siebie wszystko, a część tego wymagała użycia prawdziwych muzyków do całej ścieżki dźwiękowej” – wyjaśnia.
Zamiast używać zapętlonych wskazówek, ścieżka dźwiękowa Cuphead składa się z nie mniej niż 51 pojedynczych utworów, wszystkie nagrane przez rzeczywisty big band na żywo – coś, co zarówno twórcy, jak i Maddigan zgodzili się, było „najbardziej autentyczne w stylu” gry. „Muzyka, która powtarza się i buduje z każdym szefem, nie była tak ważna, jak próba stworzenia dobrej atmosfery” – mówi Maddigan.
W ścieżce dźwiękowej Cuphead masz utwór złożony z samodzielnych piosenek, które zostały już nagrane przez prawdziwy zespół; Czy jest więc lepszy sposób, aby go doświadczyć niż słuchanie go na żywo w jednej z najlepszych londyńskich sal koncertowych, Royal Festival Hall.
przekroczyć limity
Ścieżka dźwiękowa Cuphead została przeniesiona na scenę w ramach festiwal muzyki z gier (otwiera się w nowej karcie), obok występu muzyki z Ori and the Blind Forest. Odbywający się w Polsce od momentu powstania w 2018 roku, w 2022 roku festiwal po raz pierwszy przeniósł się za granicę, co jego założyciele określają jako „spełnienie marzeń”.
Gdy usadowiliśmy się na swoich miejscach w przepastnej Royal Festival Hall, byliśmy trochę zaniepokojeni. Covid-19 oznaczał, że minęło dużo czasu, odkąd byliśmy w tak dużym miejscu (widzowie nadal byli grzecznie zachęcani do noszenia masek), a nawet dłużej, odkąd widzieliśmy coś podobnego jazz.
A gdyby było (nie daj Boże) nudne? Dawno minęły czasy, kiedy mogłem spokojnie zasiąść do półtorej godziny eksperymentalnego acid jazzu i klaskać na bis – a nawet wtedy, kiedy miałem szeroko otwarte oczy i pragnienie wszystkiego, co muzyka w ciele, to trudno było usiedzieć spokojnie i naprawdę słuchać.
Nie powinienem się martwić. To, co nastąpiło później, było jednym z najbardziej zabawnych i relaksujących popołudni, jakie spędziłem w ostatnich miesiącach, i dziwnie wzruszające doświadczenie, które będę czule wspominać przez wiele lat.
Występ był moderowany przez włoskiego producenta muzycznego, kompozytora orkiestrowego i YouTubera Alex Moukała (otwiera się w nowej karcie)który zaznaczył, że zaraz usłyszymy polski zespół – Bartosz Pernal Orchestra (otwiera się w nowej karcie) – Odtwórz nowe aranżacje muzyki kanadyjskiego kompozytora. Miał stać się istnym bufetem globalnych artystycznych kolaboracji.
Na kilka dni przed koncertem Rosja zaatakowała Ukrainę, czyniąc ten duch współpracy jeszcze bardziej przejmującym. W rzeczywistości w pewnym momencie programu lider zespołu Pernal zadedykował Ukraińcom wolniejszy, ciemniejszy numer.
Występy wirtuozowskie
Reszta koncertu była jednak żywa, bezpośrednia i całkowicie uroczysta, z wirtuozowskimi solówkami na saksofonie, które zapierały mi dech w piersiach, motywami wezwania i odpowiedzi w stylu Counta Basiego i chodzącym kontrabasem, który spajał każdy utwór.
Szczególną przyjemnością było obserwowanie pianisty zespołu, jego dłonie tańczące jak pająki na klawiszach, otoczone chropowatą harmonią instrumentów dętych blaszanych i potężnymi wybuchami dźwięków. Chociaż było mnóstwo „prostego” big bandowego jazzu, w którym mogłem zatopić zęby, jedną z moich ulubionych piosenek była Floral Fury, która łączyła rytmy latynoskie, dwuoktawowe akordy fortepianowe i synkopowane rimshoty.
„Wpływ muzyki kubańskiej na jazz i big band sięga początków XX wieku” – wyjaśnił Maddigan. „Kwiatowa Furia była bardzo zainspirowana piosenkami Carmen Mirandy i wielkimi paradami karnawałowymi w Brazylii”.
Echa tego południowoamerykańskiego stylu można znaleźć w ścieżce dźwiękowej, z utworami takimi jak Honeycomb Herald inspirowanymi Caravan, napisanymi przez Juana Tizola i Duke’a Ellingtona oraz inną piosenką Ellingtona, Conga Brava, wpływającą na brzmienie Pyramid Peril.
Spraw, aby stare poczuło się nowe
Szkoda, że na scenie nie było żadnych obrazów towarzyszących muzyce na żywo. Podczas gdy sami muzycy byli wystarczająco zabawni, aby oglądać, wizualny link z powrotem do gry, z której pochodzi muzyka, służyłby jako doskonałe przypomnienie, że to, co widzieliśmy, nie było ponownym wyobrażeniem starych piosenek Count Basie Songs – to było ścieżka dźwiękowa do gry wideo z XXI wieku.
Mimo to muzyka stoi sama – i to jest świadectwem tego, jak wyjątkowa jest naprawdę praca Maddigana nad Cuphead. Jasne, jest mnóstwo ścieżek dźwiękowych do gier, które są inspirowane zachodnim kanonem klasyki – przychodzi mi na myśl Final Fantasy – które bardzo dobrze przekładają się na scenę koncertową. Niewiele jest jednak tak bezpośrednio inspirowanych muzyką big-bandową lat 30-tych, a znacznie więcej funkcjonuje jako samodzielne piosenki.
Mogłoby to równie dobrze wprowadzić nowych fanów w muzykę epoki, jak zauważył Maddigan: „Najważniejszą rzeczą dla mnie jest świadomość, że ścieżka dźwiękowa Cuphead wnosi całe nowe pokolenie do wielkiego big bandu i muzyki ragtime z pierwszej połowy XX wiek”.
Bez względu na gatunek, ścieżki dźwiękowe do gier wideo to świetny sposób na zapoznanie graczy ze stylami muzycznymi, których wcześniej nie słyszeli.
„Muzyka z gier i muzyka filmowa wprowadzają do sali koncertowej ludzi, którzy normalnie tam nie kończą” – dodał Maddigan. „To można określić tylko jako bardzo dobre”.