Świat
Obama jest niespodziewanym gościem wśród sojuszników na państwowym obiedzie wydanym przez Bidena dla Kenii
Tak, Barack Obama tam był.
Kolacje państwowe są najbardziej znane jako uściski dla zagranicznych sojuszników, a w czwartek gościem honorowym była Kenia. Jednak szósty obiad państwowy za kadencji prezydenta Bidena miał na celu dalsze powitanie krajowych sojuszników – zwłaszcza Obamy, którego ojciec był Kenijczykiem – w związku z przygotowaniami prezydenta do długiej drogi do listopada.
W tym parnym, majowym wieczorze na południowym trawniku Białego Domu wzięło udział 500 osób, a w wydarzeniu wzięło udział kilkudziesięciu wpływowych Kenijczyków. Na liście znalazł się prezydent Kenii William Ruto i jego żona Rachel, a także trzy jego córki. Obecne było także kilka najbogatszych osobistości kraju, w tym James Mwangi, dyrektor naczelny globalnego konglomeratu bankowego Equity Group Holdings Limited.
„Łączy nas ogromny szacunek dla historii” – powiedział Biden podczas toastu na cześć swoich gości. Zacytował przemówienie prezydenta Jimmy’ego Cartera, który zaszczycił Kenię uroczystym obiadem w 1980 r.: „Sąsiedzi nie mają wspólnych granic, ale mają wspólne przekonania”.
Ale wieczór i lista gości były równie godne uwagi ze względu na to, co powiedzieli o obecnych przeszkodach politycznych Bidena. Oprócz Obamy – byłego prezydenta nie było na pierwotnej liście gości Białego Domu i opuścił go przed przemówieniem Bidena – na liście znalazły się nazwiska osób, które Biden chce przybliżyć do władzy w nadchodzących miesiącach. Na liście znaleźli się wybrani urzędnicy z kilku swingujących stanów, wpływowi czarnoskórzy politycy i wpływowi filantropi, tacy jak Melinda French Gates.
Wśród gości, prezydenta i pierwszej damy Jill Biden, znaleźli się zwolennicy reelekcji prezydenta, a także kilku członków rodziny Bidenów – wnuczki i syn Bidena Hunter, który w przyszłym miesiącu ma stanąć przed sądem pod zarzutem posiadania broni . (Żona Huntera Bidena, Melissa Cohen Biden, spacerowała samotnie po czerwonym dywanie.) Było kilka hollywoodzkich typów, chociaż jednym z godnych uwagi gości był aktor Sean Penn. Pan Penn był sfotografowany z serwisu plotkarskiego TMZ, gdy na początku tego miesiąca spędził czas w Kalifornii z Hunterem Bidenem, który pracował nad filmem dokumentalnym o jego życiu.
A potem była długa lista członków administracji, w tym prokurator generalny Merrick B. Garland, którego Ministerstwo Sprawiedliwości w grudniu oskarżył młodszego Bidena o oszustwa podatkowe. Lista gości rodziny Bidenów była równie napięta prawie rok temu, kiedy Hunter Biden uczestniczył w państwowym obiedzie na cześć Indii.
Pod innymi względami wieczór wydawał się mieć na celu zapewnienie wolnego wieczoru kilku przepracowanym urzędnikom Bidena – jeśli można to tak nazwać. Zaproszeni zostali Jeff Zients, szef personelu Białego Domu, Elizabeth Alexander, dyrektor ds. komunikacji pierwszej damy, a także Carlos Elizondo, sekretarz społeczeństwa Białego Domu, który pomógł zaplanować sześć ostatnich kolacji państwowych.
Niektórzy uczestnicy, jak na przykład Donna Brazile, weteranka strategii politycznej, próbowali unikać dyskusji na temat wyborów w 2024 r., ale rzeczywistość zweryfikowała to niejasne wydarzenie.
LeVar Burton, były oficer „Star Trek” na USS Enterprise i były gospodarz programu czytania i pisania PBS „Reading Rainbow”, został poproszony przez reporterów o opisanie jednym słowem klimatu politycznego.
„Tylko jeden? „Czy mogę przysiąc?” – zapytał pan Burton, bohater narodowy. „Powiedziałbym, że rzeczywiście jest tam mnóstwo możliwości. To trzy słowa.
Wszystkie trzy słowa można odnieść do kampanii Bidena. Ostatnie sondaże pokazują, że w kilku wahadłowych stanach wyprzedza swojego rywala, byłego prezydenta Donalda J. Trumpa, a było obecnych kilku przedstawicieli tych stanów: burmistrzowie Charlotte, Phoenix, Milwaukee, Augusta i Atlanty udali się do Waszyngtonu, a tylko kilku Stoły oddalone od prezydenta jedzą schłodzoną zupę pomidorową i żeberka wołowe wędzone drewnem owocowym.
Były prezydent Bill Clinton i Hillary Clinton, kandydatka Demokratów na prezydenta w 2016 r. i była sekretarz stanu, wzięli tej wiosny udział w drugiej kolacji państwowej – ostatnia dla Japonii odbyła się nieco ponad miesiąc temu. Biden liczy na wsparcie, rady i umiejętności Clintona i Obamy w zakresie pozyskiwania funduszy: podczas wydarzenia, które cała trójka zorganizowała w marcu w Nowym Jorku, zebrano 25 milionów dolarów.
Na krótkiej liście znalazł się senator Raphael Warnock, Demokrata z Gruzji, podobnie jak senator Chris Coons z Delaware, wieloletni przyjaciel i powiernik prezydenta.
(Pan Coons jadł niedawno gotowane piżmaki w Delaware podczas imprezy, aby wzmocnić więzi z ojczyzną. Jednak w czwartek na jego talerzu znajdował się homar gotowany w maśle i młody jarmuż z syropem ze słodkiej kukurydzy oraz kosz z białej czekolady na deser).
Jedyny Republikanin na liście, republikanin z Teksasu Michael McCaul, jest sojusznikiem spikera Mike’a Johnsona i podobno odegrał kluczową rolę w nakłonieniu Johnsona do wsparcia ostatniej rundy finansowania wojska dla Ukrainy.
Nawet Brad Paisley, wieczorny artysta muzyczny, ma status przyjaciela. On i jego żona Kimberly Williams-Paisley byli głównymi gwiazdami kilku wydarzeń z pierwszą damą od czasu wyboru Bidena. Paisley, który był gościem muzycznym na kolacji gubernatorów Białego Domu w lutym 2023 r., wystąpił również z chórem Howard Gospel Choir.
„Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co to za tłum” – radośnie powiedział Paisley reporterom, mówiąc im, że chce rozpocząć uroczystość swoją piosenką „American Saturday Night” – jak na zespół pełną nadziei melodią, która nie właściwie nie świętuję weekendów.
W kilku punktach uczestnicy krótko podzielili się swoimi przemyśleniami na temat inwestowania w afrykańskie gospodarki i programy. Adam Silver, komisarz Krajowego Związku Koszykówki, oświadczył, że wspiera rozwój programów sportowych w Afryce i wezwał Biały Dom do odbudowy boiska do koszykówki. (Roger Goodell, komisarz National Football League, został wyprzedzony przez reporterów.)
Pisarka Barbara Kingsolver, która w kilku swoich powieściach czerpała inspiracje z tego kontynentu, odpowiedziała ostrożnie na pytanie, co takiego jest w Afryce, że ma taki wpływ na jej twórczość.
„Wszystko” – powiedział zdobywca nagrody Pulitzera, zanim wśliznął się do środka.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”