Katarzyna Kurkowska, lat 30, znalazła się wśród setek osób zgromadzonych w zeszłym miesiącu w warszawskim kinie, aby obejrzeć transmisję na żywo najnowszego polskiego hitu: legislacyjnego potwierdzenia powrotu Donalda Tuska na urząd premiera.
Wielu jej filmowych kolegów było też za młodych, aby głosować w 2007 roku, kiedy Tusk doszedł do władzy. Ale kibicowali jego obietnicy „historycznej zmiany” i obietnicy przywrócenia liberalnych wartości po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), która obejmowała ataki na prawo do aborcji i zaciekłe spory z Brukselą w związku z erozją rządów Polski prawo.
„Widzę szansę, żeby Polska wreszcie się zmieniła” – powiedziała Kurkowska podczas grudniowego pokazu. Poszła do kina, bo „chciała poczuć tę atmosferę. Po raz pierwszy w Polsce tak wiele osób, zwłaszcza z mojego pokolenia, mówi tym samym językiem.”
Wielu innych Polaków oglądało telewizję online, aby być świadkami zmiany politycznej, która stała się obowiązkowym dramatem telewizyjnym. Kanał YouTube Sejmu, izby niższej polskiego parlamentu, ma ponad 650 000 subskrybentów, czyli ponad pięć razy więcej niż niemiecki Bundestag.
Ale choć Tusk kieruje rządem, jest showmanem stojącym za tym, co stało się znane jako „Polska”. Sejmflix to nowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który w nowej koalicji rządowej stoi także na czele partii Polska 2050. Wykorzystał emocje, jakie wywołały październikowe wybory, w których frekwencja wyniosła rekordowo 74%.
Kiedy w listopadzie 47-letni Hołownia objął kierownictwo Sejmu, był już gospodarzem polskiej wersji Sejmu mieć talent Program telewizyjny radził obywatelom, aby „zaopatrzyli się w popcorn” i oglądali więcej niż dotychczas emocjonujących i inspirujących debat parlamentarnych.
Jego dowcip i spontaniczność sprawiły, że jego wystąpienie stało się sensacją w mediach społecznościowych i często porównywano go do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przed wejściem do polityki był także gwiazdą telewizji.
Hołownia powiedziała Financial Times, że Sejm jest obecnie „najpopularniejszym parlamentem na świecie”, ponieważ ludzie nie mogą się doczekać oczekiwanej reformy prawa w kraju. Ci sami wyborcy, którzy w październiku ustawiali się w lokalach wyborczych, aby pokonać PiS, „teraz chcą, aby ta zmiana nastąpiła i w Sejmie dzieje się to na ich oczach” – powiedział.
Sesja parlamentarna, podczas której głosowano na Tuska, odnotowała także 4,2 mln wyświetleń w serwisie YouTube w porównaniu do 93 tys., gdy poprzedni premier Mateusz Morawiecki przemawiał do Sejmu po zwycięstwie wyborczym PiS w 2019 r.
Ale Morawiecki skrytykował odrodzenie Sejmu w Hołowni. „Polityka to nie spektakl, ale służba Polakom i Polakom” – stwierdził w nagraniu opublikowanym w zeszłym miesiącu w mediach społecznościowych.
Trójpartyjna koalicja Tuska dysponuje łącznie większością 248 z 460 mandatów w Sejmie. Jednak największą partią pozostaje PiS ze 194 mandatami, który w październiku zdobył 35 proc. głosów.
Od czasu zmiany rządu PiS pokazał, że będzie stanowczo walczył z planami Tuska dotyczącymi usunięcia lojalistów PiS ze wszystkich instytucji państwowych, w tym z publicznej telewizji TVP. Prezydent Andrzej Duda również stanął po stronie PiS i próbował blokować reformy medialne premiera.
Pomimo silnej polaryzacji polskiej polityki i ostrego sprzeciwu PiS wobec reformy Tuska, Hołownia przewiduje, że Sejm będzie bardziej otwarty i konstruktywny.
„Z parlamentu, w którym pogardliwie traktowano opozycję, wyłączano mikrofon i powtarzano głosowanie, jeśli wynik był niezadowalający dla władzy wykonawczej, wróciliśmy do korzeni parlamentaryzmu” – stwierdziła Hołownia.
„Chcę, żeby ludzie przyzwyczaili się do oglądania obrad Sejmu, choć zdaję sobie sprawę, że utrzymanie obecnej oglądalności będzie trudne. Obywatel obserwujący władzę to podstawa demokracji.”
Podnosząc rangę Sejmu, Hołownia zwiększa także własne szanse na zastąpienie Dudy. O swoich ambicjach ponownego kandydowania na prezydenta w 2025 r. upublicznił po wejściu do polityki w wyborach prezydenckich w 2020 r., które Duda wygrał, a Hołownia zajęła trzecie miejsce.
Według sondażu Ibris opublikowanego w grudniu przez Onet, Hołownia jest obecnie najbardziej godnym zaufania politykiem w Polsce, przed Tuskiem i Dudą.
„Hołownia jest osobą, dla której oglądam te filmy [Sejm] procedury” – powiedziała nauczycielka Zuzanna Solarska, która siedziała na widowni kina. „Być może naprawdę jest showmanem i próbuje wykorzystać blask reflektorów, aby zostać prezydentem, ale radzi sobie nieźle”.
Hołownia wnosi także powiew świeżości do polskiej polityki, ponieważ nie był bezpośrednio zaangażowany w zawzięty, trwający od kilkudziesięciu lat spór między Tuskiem (66 l.) a liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim (74 l.). Z kolei garstka nowych ministrów Tuska to wieloletni lojaliści, którzy służyli w jego poprzednich gabinetach.
Jednak rosnąca popularność mówcy może w przyszłości prowadzić do napięć w nieporadnej koalicji nowego premiera.
„Donald Tusk nie należy do osób, które lubią dzielić się władzą i obecnie znajduje się w trudnej sytuacji z partnerami swojej koalicji, do której na pewno należy Szymon Hołownia” – powiedział w wywiadzie szef gabinetu Dudy Marcin Mastalerek.
Ale w warszawskim kinie widzowie chcieli celebrować przemiany polityczne w Polsce, a nie martwić się o kolejne wyzwania Tuska.
Obserwowanie, jak parlamentarzyści zamieniają Morawieckiego na Tuska, „ przypominało oglądanie meczu na stadionie lub pójście na koncert” – powiedziała instruktorka jogi Sylwia Pietrasewicz. „Sejm powrócił do mody, to podnosi na duchu i podnosi na duchu”.