Islamabad:
Premier Pakistanu Imran Khan naciska na talibów, aby wypracowali konsensus, który doprowadzi do uznania nowego tymczasowego rządu „Islamskich Emiratów” w Afganistanie.
W rozmowie z CNN Khan powiedział w pierwszym wywiadzie dla międzynarodowej organizacji prasowej, odkąd talibowie przejęli kontrolę nad Afganistanem w zeszłym miesiącu, że najlepszym sposobem na osiągnięcie pokoju i stabilności w Afganistanie jest nawiązanie współpracy z talibami i „zachęcanie” ich. prawa i rząd sprzyjający włączeniu społecznemu.
„Talibowie trzymają cały Afganistan i jeśli jakoś będą teraz pracować na rzecz inkluzywnego rządu, połączą wszystkie frakcje, Afganistan może mieć pokój po 40 latach. Ale kiedy coś pójdzie nie tak i to, co naprawdę nas martwi, to „może to być chaos. Największy kryzys humanitarny, ogromny problem uchodźców” – powiedział Khan.
„Błędem jest sądzić, że ktoś z zewnątrz przyznaje prawa afgańskim kobietom. Afgańskie kobiety są silne. Daj im czas. Otrzymają swoje prawa” – powiedział Khan.
„Kobiety w społeczeństwie powinny mieć możliwość osiągnięcia swojego potencjału w życiu” – powiedział Khan.
Od czasu przejęcia władzy grupa próbowała nakreślić nowy obraz z obietnicą przestrzegania praw człowieka, zwłaszcza wobec kobiet i dziewcząt, oraz utrzymania pracy dziennikarzy.
Jednak kobiety zostały wykluczone z tymczasowego rządu radykalnych talibów, w niektórych rejonach zostały w domu, a ich edukacja jest ograniczona.
Protesty przeciwko rządom talibów i w obronie praw obywatelskich zostały brutalnie stłumione, a dziennikarze zostali aresztowani i dotkliwie pobici.
W ciągu ostatnich kilku dni talibowie nakazali segregację płci w klasach, mówiąc, że studenci, wykładowcy i personel muszą nosić hidżaby zgodnie z szariatową interpretacją grupy. A bojownicy talibów używali batów i kijów przeciwko protestującym kobietom, które sporadycznie wyszły na ulice w całym kraju, domagając się równych praw.
Khan powiedział również, że świat powinien dać talibom „czas” na przestrzeganie praw człowieka, ale obawia się „chaosu” bez pomocy, donosi CNN.
Khan twierdził, że talibowie szukali międzynarodowej pomocy, aby uniknąć kryzysu, który mógłby zostać wykorzystany do popchnięcia grupy „we właściwym kierunku ku legitymizacji”. Ostrzegł jednak, że Afganistan nie może być kontrolowany przez siły zewnętrzne.
„Żaden marionetkowy rząd w Afganistanie nie jest powszechnie popierany” – powiedział. „Więc zamiast siedzieć tutaj i myśleć, że możemy ich kontrolować, powinniśmy ich zachęcać. Ponieważ Afganistan, obecna administracja, wyraźnie wierzy, że bez międzynarodowej pomocy i pomocy nie są w stanie powstrzymać tego kryzysu. Powinniśmy więc popchnąć go „we właściwym kierunku”.
W międzyczasie Khan skomentował także „okropne” stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, które były katastrofalne dla Pakistanu, oraz to, jak obecnie poszukuje bardziej pragmatycznego podejścia do radzenia sobie z nowymi przywódcami Afganistanu.
„My (Pakistan) byliśmy jak wypożyczona broń” – powiedział Khan. „Powinniśmy skłonić ich (USA) do wygrania wojny w Afganistanie, której nigdy nie mogliśmy”.
Khan powiedział, że wielokrotnie ostrzegał amerykańskich urzędników, że Ameryka nie może osiągnąć swoich celów militarnie i „utknęła tam”. Powiedział, że USA powinny dążyć do porozumienia politycznego z talibami z „pozycji siły” u szczytu swojej obecności w Afganistanie, a nie podczas wycofywania się.
Khan wcześniej krytykował wyjście USA z Afganistanu, mówiąc, że nie rozmawiał z prezydentem Joe Bidenem od czasu dojścia do władzy talibów, mimo że Pakistan jest ważnym sojusznikiem spoza NATO.
„Wyobrażam sobie, że jest bardzo zajęty, ale nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi nie zależą tylko od rozmowy telefonicznej, to musi być relacja wielowymiarowa” – powiedział Khan.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Antony Blinken zapowiedział, że po wycofaniu się USA ponownie rozważą swoje stosunki z Pakistanem. Powiedział Kongresowi podczas przesłuchania Izby Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, że Pakistan „ma różne interesy, z których niektóre są sprzeczne z naszymi”.
Khan nazwał takie komentarze „ignorantami” i powiedział CNN, że „nigdy nie słyszałem takiej ignorancji”.
Według Khana tysiące Pakistańczyków straciło życie w atakach terrorystycznych dokonywanych przez „grupy bojowników”, ponieważ jego kraj wspierał Stany Zjednoczone. Tylko dlatego, że byliśmy po stronie USA, zostaliśmy sojusznikiem USA po 11 września i wojnie w Afganistanie. Cierpieniem, przez które przeszedł ten kraj w pewnym momencie, było 50 grup bojowników atakujących nasz rząd.
„Tylko raz kraj został zaatakowany przez swojego sojusznika” – powiedział o strajkach w USA.
Stany Zjednoczone wielokrotnie oskarżały Pakistan o ukrywanie terrorystów i zapewnianie im bezpiecznego schronienia, czemu Khan zaprzeczył.
„Czym są te bezpieczne schronienia?” zapytał Chan. „Obszar Pakistanu na granicy z Afganistanem był najściślej obserwowany przez amerykańskie drony… na pewno wiedzielibyście, gdyby istniały bezpieczne schronienia?”
Khan powiedział, że nie może zniszczyć swojego kraju, aby „walczyć z cudzą wojną”.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie była edytowana przez pracowników NDTV i zostanie opublikowana za pośrednictwem syndykowanego kanału.)