Nauka
Niemiecki Nord Stream pogłębia kryzys cen paliw w Europie
Decyzja Niemiec o zatrzymaniu dużego gazociągu z Rosji jest dodatkowym kluczem do obecnego kryzysu energetycznego w Europie.
Projekt, który jest znany jako Nord Stream 2 i miałby przesyłać gaz ziemny z Rosji do Niemiec, był punktem spornym z USA, które wcześniej uchylały się od sankcji wobec projektu, mimo że urzędnicy obawiali się coraz większego uzależnienia od projektu. Europa w stosunku do Rosji. która jest już głównym dostawcą gazu ziemnego na kontynent.
Decyzja Niemiec, będąca częścią stanowczej odpowiedzi mocarstw zachodnich na wkroczenie Rosji na Ukrainę, stanowi znaczący krok sojusznika USA w oporze przeciwko Moskwie.
„Ważne jest, aby już teraz wprowadzić nowe sankcje, aby uniknąć eskalacji i katastrofy”, powiedział we wtorek niemiecki kanclerz Olaf Scholz, zapowiadając środek zapobiegający certyfikacji rurociągu.
Chociaż gazociąg Nord Stream 2 jeszcze nie działał, eksperci określili decyzję Niemiec jako kolejny cios dla regionu, który już boryka się z wysokimi cenami gazu ziemnego. Istnieje również obawa, że prezydent Rosji Władimir PutinWładimir Władimirowicz Putin Zełenski wyklucza oddanie terytorium Rosji w nocnym przemówieniu na Ukrainie Ambasador USA przy ONZ nazywa żołnierzy sił pokojowych Putina „absurdami” USA przenoszą personel ambasady Ukrainy do Polski WIĘCEJ może zdecydować się na odcięcie istniejących dostaw gazu ziemnego.
„Europejscy decydenci postrzegali Nord Stream 2 jako istotne narzędzie do złagodzenia presji na konsumentów, którzy już teraz borykają się z rekordowymi cenami energii”, powiedział Nicola De Blasio, starszy członek programu Środowisko i Zasoby Naturalne w Belfer Center for Science and International Affairs z Harvardu, w e-mail.
Cena holenderskiego gazu ziemnego TTF, europejskiej przyszłości, wzrosła w ostatnich dniach, a szczególnie w ostatnim dniu. Ale wciąż jest poniżej tego, co miesiąc temu w okresie wysokich cen.
„Chociaż prezydent Putin obiecał, że Rosja nie przerwie dostaw gazu ziemnego, Niemcy, Polska, Węgry, Słowacja, Litwa, Finlandia i Austria są uzależnione od importu rosyjskiego gazu ziemnego od 50% do 100%. Niemcy na przykład importują połowę swojego zapotrzebowania na gaz ziemny z Rosji i konsekwentnie twierdzą, że Nord Stream 2 ma kluczowe znaczenie dla dywersyfikacji dostaw energii do Europy – dodał De Blasio.
Jednak władze europejskie próbowały uspokoić opinię publiczną, że wystarczy gazu ziemnego, aby przetrwać zimę.
„Nawet w przypadku całkowitego przerwania dostaw gazu z Rosji jesteśmy po bezpiecznej stronie tej zimy” – powiedziała niedawno przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Powołując się na te uwagi, Teresa Eder, współpracowniczka programowa Programu Globalnej Europy Centrum Wilsona, powiedziała, że uważa, iż ogłoszenie Nord Stream będzie miało większy wpływ na cenę niż na podaż.
„To nie będzie kwestia podaży, myślę, że będzie to kwestia ceny” – powiedział Eder The Hill.
Liana Fix, członek-rezydent Niemieckiego Funduszu Marshalla, powiedziała, że stopień, w jakim wpłynie to na energię, zależy od reakcji Rosji.
„Skutkiem będzie to, jak Moskwa na to zareaguje i czy Moskwa zastosuje sankcje energetyczne wobec Europy” – powiedział Fix.
Były ambasador USA w Azerbejdżanie Richard Morningstar, dyrektor założyciel i przewodniczący Globalnego Centrum Energetycznego przy Radzie Atlantyckiej, powiedział również, że to, co stanie się dalej, będzie zależeć od tego, czy Putin spełni obietnicę, że nie będzie ingerował w rurociągi prowadzące do Europy.
„Jeśli tak będzie dalej, nie sądzę, aby determinacja, by nie iść naprzód, miała istotny wpływ, ponieważ obecnie żaden gaz nie przepływa przez Nord Stream” – powiedział Morningstar. „Jeśli rzeczywiście gaz na Ukrainę zostanie zatrzymany… to już inna historia”.
Decyzja Niemiec dotyczyła nie tylko polityki energetycznej. Był także polityczny.
Fix zwrócił uwagę, że ruch ten stanowił silną i natychmiastową reakcję Niemiec na Rosję.
„To był bardzo wyraźny sygnał na początku konfliktu, a także pokazał, że Niemcy spodziewają się, że eskalacja się pogorszy” – powiedział Fix.
Morningstar dodał, że okaże się, czy działania Niemiec otworzy drzwi do dalszych sankcji.
„Ogólnie więcej sankcji będzie zależało od zachowania Rosjan. Rosja do tej pory nie groziła zamknięciem innych dostaw gazu” – powiedział The Hill w e-mailu. „To oczywiście może się zmienić. Jeśli Rosja zdecyduje się na zemstę poprzez odcięcie dostaw energii w odwecie za sankcje amerykańskie i europejskie, w tym Nordstream, a także inne podjęte przez nas środki, w oczywisty sposób wpłynie to na dostawy energii.
Decyzja ma również poważne implikacje w sensie symbolicznym, powiedziała Katja Yafimava, starszy pracownik programu badawczego ds. gazu w Oxford Institute for Energy Studies.
Działanie Niemiec „wskazuje na zerwanie z izolacyjnym stanowiskiem poprzedniego rządu niemieckiego” [Nord Stream 2] polityki” – powiedział Yafimava The Hill w e-mailu. „Niemcy chcą teraz nadać wymiar polityczny temu, co normalnie byłoby procedurą techniczną/regulacyjną. W związku z tym wprowadziła większą niepewność co do tego, czy i kiedy NS2 będzie w stanie działać”.
Dodała, że pomimo braku bezpośredniego wpływu na dostawy gazu, może to wywołać niepokój na rynku.
Rosja dostarcza około 35 procent gazu ziemnego w Europie, a inne kraje, takie jak Katar, stwierdziły, że wyzwaniem będzie odrobienie ewentualnych strat rosyjskich dostaw.
Tymczasem, Prezydent BidenJoe Biden Ambasador USA przy ONZ nazywa siły pokojowe Putina „absurdalnymi” USA przenosi personel ambasady Ukrainy do Polski Rada Bezpieczeństwa ONZ organizuje nadzwyczajne spotkanie na prośbę Ukrainy WIĘCEJ ogłosił we wtorek wstępne sankcje wobec Rosji, w tym wobec rosyjskiego długu państwowego i rosyjskich elit, a także instytucji finansowych kraju.
Jego ruch następuje po tym, jak Biały Dom pochwalił działania Niemiec i obiecał „podążać za własnymi środkami”.
W ubiegłym roku administracja Bidena zniosła sankcje wobec rosyjskiej firmy stojącej za gazociągiem Nord Stream 2 w celu poprawy relacji z Niemcami.
Posunięcie to spotkało się z oporem republikanów, a także niektórych Demokratów, którzy argumentowali, że Stany Zjednoczone powinny zająć ostrzejsze stanowisko wobec Rosji.
Tymczasem we wtorek obserwatorzy wyrazili mieszane opinie na temat tego, czy akcja Niemiec przeciwko gazociągowi będzie kontynuowana.
„Niestety zarówno Europa, jak i Rosja wiedzą, że ostatecznie rurociąg będzie musiał zostać certyfikowany” – przewiduje De Blasio.
Fix się nie zgodził, mówiąc, że obecna sytuacja zagraża jego przyszłości.
„Biorąc pod uwagę sytuację polityczną i biorąc pod uwagę, że warunki polityczne ulegną tylko pogorszeniu i na pewno nie poprawią się w najbliższym czasie, jest to decyzja, która pozostanie” – powiedziała.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”