Gospodarka
Niemcy twierdzą, że rynkowa cena CO2 na rynku EU ETS umiarkowanie rośnie
Chcesz dowiedzieć się więcej o rynkach europejskich? W Twojej skrzynce odbiorczej codziennie przed otwarciem. Zaloguj się tutaj.
Niemcy stwierdziły, że rekordowe ceny na europejskim rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla odzwierciedlają zaufanie inwestorów do zaostrzonych celów w zakresie emisji w regionie i że dalsze wzrosty prawdopodobnie osłabną.
„Obecnie nie ma żadnego fundamentalnego powodu, aby oczekiwać, że wzrost cen w ostatnich kilku miesiącach będzie trwał w nieskończoność” – odpowiedziało niemieckie Ministerstwo Środowiska na pytania Bloomberg News. Rynek emisji powinien już odzwierciedlać poziom cen, który odpowiada uzgodnionym celom klimatycznym i rośnie w normalnie zrównoważonym tempie.
Ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, co budzi obawy, że wzrost był napędzany raczej przez inwestorów finansowych niż popyt ze strony korporacji, które są zobowiązane do posiadania zezwoleń. Polska stwierdziła, że rekordowe ceny mogą osłabić cele klimatyczne UE i wezwała do zbadania roli spekulantów na rynku.
Niemcy stwierdziły, że rosnący koszt praw do emisji zanieczyszczeń świadczy o zaufaniu inwestorów do programu emisji UE po ostatniej reformie. Ministerstwo oświadczyło, że w wiadomości e-mail inwestorzy uzyskali większą jasność dzięki porozumieniu unijnych prawodawców z zeszłego miesiąca, aby pogłębić cel regionu, jakim jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 r. W porównaniu z poziomem z 1990 r.
Największa gospodarka Europy broniła również roli inwestorów finansowych w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji.
„Jeśli cena certyfikatów wydaje się niedowartościowana, na przykład w obliczu nieoczekiwanych zmian w polityce klimatycznej, ci aktorzy tworzą dodatkowy popyt i pomagają cenom szybko wejść na nową, zrównoważoną ścieżkę wzrostu” – powiedział ministerstwo.
Rynek uprawnień do emisji dwutlenku węgla w UE jest okrętem flagowym bloku w zakresie polityki klimatycznej. Około 12 000 fabryk od producentów, przedsiębiorstw użyteczności publicznej i linii lotniczych jest stopniowo ograniczanych. Uczestnicy muszą mieć pozwolenie odpowiadające ich emisjom CO2.
Klauzula bezpieczeństwa
ETS nie ma dolnego ani górnego pułapu, chociaż istnieje mechanizm, który umożliwia UE wejście na rynek, gdy ceny wzrosną do poziomów, których nie można wyjaśnić panującymi warunkami.
„Ceny rosną do poziomu, którego nie da się wyjaśnić zmianami Stan rynkuDyrektywa EU ETS zawiera klauzulę ochronną, która pozwala UE reagować na rynek i stabilizować go – podało ministerstwo.
Komisja Europejska, organ regulacyjny UE, wielokrotnie odmawiała komentarza na temat tego, jak dokładnie oblicza poziom, który spowodowałaby interwencja. Niektórzy analitycy twierdzą, że cena musiałaby wzrosnąć powyżej 70 euro za tonę, aby UE mogła działać, ale długotrwałe procesy regulacyjne mogą sprawić, że będzie to nieskuteczne. Kontrakty terminowe na węgiel spadły w czwartek po osiągnięciu rekordowego poziomu 55,47 € dzień wcześniej.
Szef UE ds. Klimatu Frans Timmermans powiedział w zeszłym tygodniu, że ceny dwutlenku węgla musiałyby wzrosnąć jeszcze wyżej, aby osiągnąć cele klimatyczne bloku ostrzegł, że UE powinna bardzo uważać, aby nie interweniować w celu zmniejszenia kosztów emisji.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”