Nauka
Niemcy i Japonia ulepszają siły zbrojne, dostosowując się do epoki wielkich mocarstw
W środę, w odstępie zaledwie kilku godzin, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent USA Joe Biden ogłosili decyzję o wysłaniu czołgów na Ukrainę, aby wesprzeć ich wysiłki wojenne. Niecałe dwa tygodnie wcześniej premier Kishida Fumio przedstawił zwolennikowi Bidena nową strategię bezpieczeństwa narodowego Japonii.
Powody jednoczesnych inicjatyw zwiększenia siły militarnej można sprowadzić w każdym przypadku do jednego słowa: dla Japonii Chiny, a dla Niemiec Rosja.
dlaczego to napisaliśmy
Japonia i Niemcy, dwa wielkie mocarstwa pokonane w II wojnie światowej, wzmacniają rolę i rangę siły militarnej w swojej polityce dyplomatycznej i bezpieczeństwa. Twoi przeciwnicy mogą się różnić, ale twoje motywacje są podobne.
Ale poza obawami o agresywnych i potężnych sąsiadów są obawy o zmiany w globalnym środowisku bezpieczeństwa, twierdzą eksperci – od postzimnowojennego upadku porządku międzynarodowego po upadek soft power w erze polityki bezpieczeństwa wielkich mocarstw.
„Japonia i Niemcy różnią się pod wieloma względami. Japonia przeprowadziła znacznie szybsze i trwalsze zbrojenia i jest główną regionalną potęgą militarną, czymś, czym Niemcy nie były od zakończenia zimnej wojny” – mówi Hal Brands, profesor w Johns Hopkins School of Advanced International Studies. „Ale to, co jest wspólne dla obu, to rosnące obawy o stabilność porządku międzynarodowego, na którym obaj polegali”.
Dodaje, że wojna na Ukrainie, rozpoczęta przez stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, „wzmocniła te obawy obu stron”.
Podczas swojej wizyty w Białym Domu w tym miesiącu, przy wsparciu prezydenta Joe Bidena, premier Kishida Fumio przedstawił asertywną nową strategię bezpieczeństwa narodowego Japonii, która obejmuje zobowiązanie do znacznego zwiększenia wydatków na obronę.
Tydzień później sekretarz obrony USA Lloyd Austin przebywał w Niemczech oceniając zaangażowanie kanclerza Olafa Scholza w zwiększanie budżetów wojskowych i odbudowę sił zbrojnych RFN jako narzędzie nie tylko obrony jego kraju, ale także europejskiej polityki bezpieczeństwa.
Rzeczywiście, oświadczenie kanclerza Scholza w środę, że Niemcy wyślą kontyngent swoich czołgów Leopard 2 na Ukrainę – posunięciu, któremu sprzeciwiały się w ostatnich tygodniach pomimo silnej presji ze strony Waszyngtonu i niektórych europejskich partnerów – podkreśliło nowe otwarcie Niemiec na umocnienie potęgi militarnej w Europie .
dlaczego to napisaliśmy
Japonia i Niemcy, dwa wielkie mocarstwa pokonane w II wojnie światowej, wzmacniają rolę i rangę siły militarnej w swojej polityce dyplomatycznej i bezpieczeństwa. Twoi przeciwnicy mogą się różnić, ale twoje motywacje są podobne.
Po ogłoszeniu Niemiec prezydent Biden ogłosił w środę w Białym Domu, że Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę 31 swoich czołgów M1 Abrams. Posunięcie to było powszechnie postrzegane jako mające na celu rozwianie wszelkich wątpliwości co do zaangażowania USA na Ukrainie, a także zwrócenie się o dodatkowe zobowiązania pomocy ze strony zachodnich partnerów przed planowaną wiosenną ofensywą sił rosyjskich.
Przyczyny jednoczesnych inicjatyw Japonii i Niemiec, dwóch wielkich mocarstw pokonanych w II wojnie światowej, zmierzających do zwiększenia ich sił zbrojnych i zwiększenia miejsca potęgi militarnej w ich stosunkach międzynarodowych i polityce bezpieczeństwa, można sprowadzić w każdym przypadku do jednego słowa :
Dla Japonii są to Chiny.
Dla Niemiec jest to Rosja.
Jednak międzynarodowi eksperci twierdzą, że poza obawami dotyczącymi agresywnego zachowania potężnego sąsiada, poza obawami dotyczącymi agresywnego zachowania potężnego sąsiada, istnieją obawy dotyczące szerszych zmian w globalnym środowisku bezpieczeństwa – od upadku postzimnowojennego jednobiegunowego porządku międzynarodowego po upadek miękkiej siły w epoce wielka polityka mocarstw.
„Japonia i Niemcy różnią się pod wieloma względami. Japonia dokonała znacznie szybszego i trwalszego zbrojenia i jest główną regionalną potęgą militarną, czego Niemcy nie były od końca zimnej wojny” – mówi Hal Brands, profesor spraw globalnych w Johns Hopkins School of Advanced International Studies i specjalista ds. badacz polityki zagranicznej w American Enterprise Institute w Waszyngtonie. „Ale to, co jest wspólne dla obu, to rosnące obawy o stabilność porządku międzynarodowego, na którym obaj polegali”.
Wojna na Ukrainie, rozpoczęta przez stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, „wzmocniła te obawy u obu stron” — dodaje — „i zachęciła je do podjęcia kroków w celu wzmocnienia ich sił zbrojnych – takich jak zobowiązanie do zwiększenia wydatków wojskowych jako procent PKB”.
„Zmiana czasów”
Niemcy były zszokowane inwazją Rosji na Ukrainę 11 miesięcy temu. Od tego czasu rozpoczęła intensywną narodową debatę na temat stanu jej sił zbrojnych i roli, jaką powinny one odgrywać w Europie, która, jak zakładała, wykracza poza geopolitykę XX wieku i jest mało prawdopodobne, aby ponownie doświadczyła wojny.
W przypadku Japonii przebudzenie na zagrożenia ze strony rosnących i coraz bardziej asertywnych militarnie Chin było mniej nagłe. Jednak zintensyfikowane działania Chin na Morzu Południowochińskim i wokół spornych wysp, które Japonia uważa za swoje terytorium – nie wspominając o coraz bardziej agresywnym zachowaniu Pekinu wobec Tajwanu – wzbudziły głębokie obawy i potwierdziły przekonanie Tokio, że musi wzmocnić swoją pozycję wojskową, aby sprostać zwiększone bezpieczeństwo. groźby.
Ruch Niemiec został podkreślony przez przemówienie, które Scholz wygłosił zaledwie trzy dni po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego. Ogłosił w nim „zmianę epoki” w niemieckiej polityce obronnej i odejście od lekceważenia przez kraj roli wojska w umacnianiu władzy narodowej.
W następnych miesiącach wielu niemieckich ekspertów ds. bezpieczeństwa i zewnętrznych obserwatorów – w tym w Kongresie USA – zaczęło otwarcie wątpić w dotrzymanie słów kanclerza. Niektórzy mówią jednak, że decyzja o wysłaniu czołgów Leopard na Ukrainę odzwierciedla zmianę w myśleniu o potędze militarnej, jaka ma miejsce w Niemczech.
„Zajęło to trochę czasu i wywołało głęboką debatę, ale wojna na Ukrainie z opóźnieniem przekonała niemiecką klasę polityczną o potrzebie odbudowy zaniedbywanej przez dziesięciolecia armii i zrewidowania myślenia o wykorzystaniu tej armii w nowej erze. ”, mówi dr. Marki.
Ścisła współpraca z USA
Od tygodni Niemcy upierają się, że nie wyślą żadnych Leopardów na Ukrainę, chyba że Stany Zjednoczone zobowiążą się do wysłania Abramsów – to znak, że nie chcą jako pierwsze wysłać czołgów, co z pewnością rozwścieczyłoby Rosję i wywołałoby nowe oskarżenia Moskwy. przeciwko NATO. coraz większe zaangażowanie w wojnę.
Ostatecznie Niemcy ogłosiły swoją decyzję o wysłaniu czołgów na Ukrainę przed USA, ale tylko na godziny. Ścisła koordynacja wskazywała na intensywne negocjacje, które według wyższych urzędników amerykańskich miały miejsce między Berlinem a Waszyngtonem.
Biden nie był przekonany, czy Abrams, skomplikowana i paliwochłonna maszyna, wymagająca stałej obsługi technicznej i wyszkolonych operatorów, nadaje się do wojny na Ukrainie. Wątpliwości te zostały ostatecznie przezwyciężone przez nadrzędny cel, jakim było wypchnięcie Niemiec poza linię Leopardów i utorowanie innym partnerom z NATO drogi do wysłania cięższej broni.
W swoim oświadczeniu Biden powiedział, że czołgi Abrams „zwiększą zdolność Ukrainy do obrony swojego terytorium”, chociaż podkreślił, że ich rozmieszczenie na wojnie „nie stanowi ofensywnego zagrożenia dla Rosji”. Kreml szybko potępił decyzje o wysłaniu czołgów na Ukrainę jako „niebezpieczną prowokację”.
Transformacja w Niemczech była wolniejsza i napotkała większy opór niż w Japonii, po części dlatego, że Niemcy poszły dalej zarówno w rozbrojeniu po zimnej wojnie, jak iw przekonaniu, że agresywna geopolityka XX wieku dotyczyła głównie Europy.
„To trochę mit, że Niemcy i Japonia właśnie się dozbrajają; Przez dziesięciolecia Japonia znajdowała kreatywne sposoby na obejście ograniczeń obronnych zapisanych w powojennej konstytucji” — mówi Michael Desch, założyciel i dyrektor Centrum Bezpieczeństwa Międzynarodowego na Uniwersytecie Notre Dame w stanie Indiana.
„Ale pod koniec zimnej wojny Niemcy naprawdę myśleli, że to już koniec historii” — dodaje — „i jednym z rezultatów było to, że pozwolili na atrofię swoich sił zbrojnych na masową skalę”.
Powtórzenie hiszpańskiej wojny domowej
Niektórzy eksperci twierdzą, że krwawa kampania Rosji mająca na celu zniszczenie byłej republiki radzieckiej, która aspiruje do wstąpienia w szeregi demokracji Europy Zachodniej, zmusiła Niemcy do zabicia swoich starych duchów.
Zmiana w myśleniu, jaka zaszła w ostatnich miesiącach, „teraz wielu ludzi uważa, że to, co dzieje się na Ukrainie, to powtórka z hiszpańskiej wojny domowej” – mówi dr. Desch, mając obronę Ukrainy na równi z „dobrą walką”, którą niektórzy w Europie toczyli w czasie konfliktu 1936-39 po stronie hiszpańskiej lewicowej demokracji republikańskiej, liberalnego ładu, musimy być gotowi go bronić” – mówi.
Dodatkowo dr. Desch mówi, że Niemcy „dopiero teraz budzą się do rzeczywistości, że świat jednobiegunowy i międzynarodowy porządek bezpieczeństwa, od którego były uzależnione, dobiegły końca. To, co ich zastąpiło, to nowa era polityki wielkich mocarstw” – dodaje – „a jedną z lekcji płynących z tej polityki jest to, że jeśli chcesz być bezpieczny, musisz umieć o siebie zadbać”.
Inną cechą ery polityki wielkich mocarstw jest to, że przejawy miękkiej siły, które były coraz częściej stosowane zarówno przez Japonię, jak i Niemcy po zakończeniu zimnej wojny – od międzynarodowej pomocy gospodarczej i promocji demokracji po zaangażowanie w międzynarodową współpracę w zakresie handlu, zdrowia, i klimat – wydają się mniej wpływowe w miarę nasilania się wojny o globalnych reperkusjach.
„Wojna na Ukrainie przekonała oba kraje, że kiedy zacznie się strzelanina, soft power zaprowadzi cię tylko do tej pory”, mówi dr. Marki.
„Miękka siła nie uratuje Japonii, gdy zacznie się strzelanina w Chinach, ale Japonia o tym wie” — mówi. Z drugiej strony niemieccy przywódcy polityczni „doszli do przekonania, że przy stabilnym porządku międzynarodowym opartym na przewadze militarnej USA, Niemcom wystarczy soft power”.
Ukraina to zmieniła – dodaje dr. Marki. „Jednym z rezultatów jest spóźniona próba odbudowy sił zbrojnych i nadrobienia zaległości”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”