Nauka
Niektórzy lokalni urzędnicy obwiniają wzrost liczby przypadków, a nie epidemię, o przeniesienie się do czerwonej strefy koronawirusa
Urzędnicy przypuszczają, że wirus po prostu rozprzestrzenia się w „rodzinnych warunkach”, powiedział Curtatone, którego miasto odnotowało 8,2 przypadków zachorowań dziennie na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni.
Burmistrz Fall River Paul Coogan powiedział, że w jego mieście nastąpił „powolny, stały wzrost”, a nie „skok lub skok” w przypadkach, jak można by się spodziewać po wybuchu epidemii w domu opieki lub szkole.
Powiedział, że przyczyną wydawały się „przyjęcia przyjaciół lub małe spotkania i ludzie nie robią tego, co powinni.” Wskaźnik Fall River wynosi 8,5.
Obecnie w Massachusetts znajdują się 63 miasta i miasteczka kategorii wysokiego ryzyka lub czerwonej, oznaczenie nadawane społecznościom, których wskaźnik jest wyższy niż 8,0, według danych opublikowanych przez państwo w środę wieczorem. To wzrost z 40 miast i miasteczek tydzień temu. Kiedy stan po raz pierwszy zaczął swoje rankingi w połowie sierpnia, tylko 4 społeczności były w czerwonej kategorii.
Boston, największe miasto w stanie, pozostało w kategorii czerwonej, z wynikiem 11,1. Średnia dla całego stanu również wypadła na minusie, ze średnią dzienną stawką 8,7.
Coogan powiedział, że w Fall River dostępnych jest wiele bezpłatnych witryn testowych i każdy może zadzwonić do biura burmistrza, jeśli ma pytania. Powiedział, że mieszkańcy muszą przestrzegać dobrze znanych praktyk, o których słyszą, takich jak dystans społeczny, noszenie masek, mycie rąk i pozostawanie w domu z pracy, jeśli poczują się źle.
„To tylko kwestia tego, żeby ludzie byli silni i mądrzy” – powiedział.
„Żadna społeczność nie chce być w czerwonej strefie. Zrobimy co w naszej mocy, aby wydostać się na drugą stronę” – powiedział.
Curtatone zauważył, że wskaźnik przypadków w Somerville jest niższy niż w stanie i przewidział, że miasto „wyprowadzi się i prawdopodobnie wróci” do kategorii wyższego ryzyka.
Wezwał do bardziej regionalnego podejścia do walki z pandemią, zamiast obecnego podejścia do miasta po mieście, które przyrównał do gry zręcznościowej „Whac-a-Mole”.
„Nadszedł czas, aby być odważnym i przemyślanym w robieniu tego, co musimy zrobić, aby powstrzymać odrodzenie się tej pandemii” – powiedział.
„Jeśli będziemy kontynuować to zróżnicowane podejście, miasto po mieście, staniemy w obliczu… zamykania rzeczy na olbrzymich poziomach, a to nie wróży dobrze na trwałe ożywienie” – ostrzegł.
Miasto ma „solidne” możliwości testowania i śledzenia kontaktów i będzie kontynuowało swoją pracę nad edukacją społeczeństwa i zachęcaniem ludzi do zachowania czujności, a nie ich czujności, powiedział.
Powiedział, że to gęsto zaludnione miasto było pierwszym w stanie, które nakazało noszenie masek i nieco złagodziło ich zamówienie latem, aby ludzie na zewnątrz mogli je zdjąć, jeśli byli w stanie społecznie zdystansować się. Wraz z nadejściem jesieni i zimy urzędnicy badają, czy kolejność masek powinna zostać ponownie zaostrzona, aby ludzie musieli je nosić na zewnątrz, niezależnie od odległości, jaką utrzymują.
„Musimy podwoić wysiłki”, aby powstrzymać wirusa, powiedział, „jeśli mamy zapobiec przytłaczaniu nas przez falę”.
W Milton, gdzie wskaźnik ten wynosił 13,5, Caroline Kinsella, dyrektor ds. Zdrowia, powiedziała, że kilka przypadków związanych z lokalnymi szkołami wyższymi „wpadło nam w oko”.
Milton zwykle dostaje od 0 do 2 przypadków dziennie. Jeśli miasto przekracza 2,29 przypadków dziennie, „Wchodzimy do czerwonej strefy” – powiedziała.
Ogólnie rzecz biorąc, powiedziała: „więcej ludzi się zbiera. Im więcej interakcji i więcej podglądania, tym większa szansa na rozprzestrzenianie wirusa”.
Powiedziała, że martwi się jesienią i zimą, kiedy ludzie gromadzą się w środku z powodu zimna. Miasto będzie nadal próbowało rozpowszechniać wiadomości dotyczące zdrowia publicznego, ale „w tym momencie ludzie są zmęczeni. To jest trudne. To naprawdę trudne ”.
W Wakefield, które miało kurs 9,0, urzędnicy wskazali na klaster jako powód ich zanurzenia się w czerwonej strefie. W oświadczeniu opublikowanym w środę na stronie internetowej miasta stwierdzono, że „nastąpił znaczny wzrost liczby pozytywnych przypadków w Wakefield z powodu klastra w jednej lokalizacji”. W oświadczeniu zauważono, że w mieście odnotowano również pewien wzrost liczby „przypadków społecznych”.
„Ta wiadomość stanowi ważne przypomnienie, że musimy nadal podejmować wszelkie środki, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, zwłaszcza, że osoby mogą mieć koronawirusa, a mimo to przebiegać bezobjawowo” – czytamy w oświadczeniu.
Michelle Monsegur, zastępczyni zarządcy miasta w Hingham, której stawka wynosiła 9,9, powiedziała w e-mailu: „Chociaż jest to nasz pierwszy tydzień w kategorii„ czerwonych ”, miasto traktuje tę zmianę bardzo poważnie. Nadal podkreślamy znaczenie przestrzegania wytycznych DPH i CDC, zwłaszcza w odniesieniu do dystansu społecznego i zakrywania twarzy. Prosimy wszystkich mieszkańców, firmy i odwiedzających o zachowanie czujności w przestrzeganiu stanowych i federalnych zaleceń dotyczących COVID-19 ”.
Z Martinem Finucane można skontaktować się pod adresem [email protected].
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”