Gospodarka
Niedobór kierowców ciężarówek „zbliża się krajowa sytuacja nadzwyczajna” w Irlandii
Kay Collins przez kilka dni w tygodniu zamieniła biuro i książki z rodzinnej firmy transportowej na taksówkę i otwartą drogę. To nie jest wybór, to konieczność.
32-letni księgowy musiał wkroczyć jako kierowca ciężarówki w Collins Transport – firmie rodzinnej czwartej generacji w North Co Cork – ponieważ nie mogą zatrudniać kierowców.
Niedobór 3000 do 4000 kierowców ciężarówek wywarł presję na spedytorach, aby utrzymywali ciężarówki na drogach w obliczu poważnych zakłóceń globalnego łańcucha dostaw w wyniku pandemii Covid-19, którą w Europie Zachodniej zaostrzyła nowa granica po Brexicie wymagania.
„Kiedy dorastałeś i znałeś ten biznes, nigdy nie myślałeś, że zajdzie tak daleko”, mówi Collins, który teraz jeździ ciężarówkami do Cork, Dublina, Sligo i Belfastu.
„Brak kierowców jest w tej chwili przerażający. Gdzie to się skończy? Czy przestanie, gdy na półkach zabraknie?”
Nie jest jedyną w rodzinie, która wraca za kierownicę w niepełnym wymiarze godzin. Jej ojciec i wujek, obaj menedżerowie, znów jeżdżą, podobnie jak jej brat, mechanik ciężarówek.
Problem starzejącego się przemysłu motoryzacyjnego jest znany od dawna: raport dotyczący przyszłych kompetencji z 2015 roku przewiduje zapotrzebowanie prawie 7000 kierowców ciężarówek w ubiegłym roku. Raport uzupełniający z 2018 r., dotyczący niedoboru umiejętności związanych z Brexitem, stwierdził, że te statystyki są „powodem do niepokoju, który zasługuje na pilną uwagę”.
Potrzeba jest teraz odczuwalna, ponieważ wielu kierowców z Europy Wschodniej nie wróciło z przedłużonych wakacji, ponieważ znaleźli alternatywną pracę we wschodzącej polskiej gospodarce.
„W tej chwili jest bardzo źle” – mówi ojciec Kay, Michael. „Zazwyczaj mamy kierowców, którzy szukaliby pracy, ale nie mieliśmy jej w ciągu ostatnich 12 miesięcy”.
Jego zmartwienia biznesowe zmieniły się w ciągu ostatniego roku, ale mówi, że ma szczęście, że ma brata, córkę i syna, którzy pomagają w realizacji zamówień klientów.
„W przeszłości zawsze martwiłeś się, że masz wystarczająco dużo pracy. Teraz martwisz się, czy masz wystarczająco dużo kierowców, aby wykonać pracę ”- mówi.
„W branży transportowej telefon zawsze dzwoni tu i tam, aby przywieźć dodatkowy ładunek, ale po prostu nie możemy go odebrać, ponieważ nie mamy do tego kierowców. Wszystkie te rzeczy wpływają na gospodarkę. Kierowcy ciężarówek to kręgosłup gospodarki.”
„Krajowy Pogotowie”
Eugene Drennan, prezes Irlandzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, określił kryzys w swojej branży, mówiąc, że rząd musi traktować niedobór jako „nadciągającą krajową sytuację kryzysową” lub zmierzyć się z podobnymi wąskimi gardłami w łańcuchu dostaw w Wielkiej Brytanii, gdzie występuje niedobór 100 000 kierowców pozostawiło puste półki w supermarketach.
„To bardzo poważny kryzys, który trwa od wielu lat, ale ostatnie katastrofy i wstrząsy w łańcuchu dostaw związane z Brexitem i blokadą Kanału Sueskiego są powodem, dla którego teraz o tym słyszymy” – mówi Nikolaos Valantasis Kanellos, wykładowca w logistyka na Technologicznym Uniwersytecie w Dublinie.
Analityk ds. zarządzania łańcuchem dostaw twierdzi, że niedobór kierowców w Irlandii może wydawać się niewielki w porównaniu z Wielką Brytanią, ale zależność stanu od transportu drogowego, który stanowi 99 procent dystrybuowanych towarów, sprawia, że problem jest równie trudny.
W Wielkiej Brytanii brakowało towarów, od koktajli mlecznych po materiały budowlane. Koncern naftowy BP tymczasowo zamknął część stacji benzynowych, ponieważ brak paliwa z rafinerii uniemożliwiał transport paliwa. Irlandia nie cierpi jeszcze z powodu tak powszechnych niedoborów dostaw.
„Branża stoi przed wyzwaniem, jakim jest niewystarczająca liczba kierowców, ale oni w pełni wykorzystują swoje możliwości” – powiedział Aidan Flynn, dyrektor generalny Freight Transport Association Ireland.
Prowadzenie ciężarówek stało się nieatrakcyjnym zawodem z wielu powodów: kiepskie zarobki i perspektywy kariery, długie podróże drogowe, niesprzyjające warunki, napięte i stresujące terminy dostaw oraz wysokie składki ubezpieczeniowe dla młodych kierowców, którzy widzą lepsze możliwości pracy gdzie indziej.
Starzejący się pracownicy
Od czasu Brexitu kontrole graniczne i biurokracja zwiększyły cierpienie kierowców brytyjskiego „mostu lądowego”, unikając przy tym długich podróży promowych na bezpośrednich trasach do Europy. Ponieważ do branży wkracza niewielu młodych kierowców, średnia wieku w latach 50. utrzymywała się na wysokim poziomie.
„Nie napłynęła żadna nowa krew, a stara krew się cofnęła” – mówi John Nolan z Nolan Transport, jednej z największych firm transportowych w kraju i sekretarz IRHA.
Nolan mówi, że w pewnym momencie firma straciła „100 kierowców” z 450. Widzi wąskie gardła w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat, w wyniku czego koszty jego firmy wzrosną. Nolan musi podnieść pensję o 20 procent, aby zatrzymać kierowców.
„Jeśli nie zrobię tego moim kierowcom, rywal ich odciągnie” – mówi.
65-letni Paddy Neary z Co Louth prowadzi ciężarówki od wielu lat, ale rozważa opuszczenie branży w przyszłym roku, ponieważ życie na drodze stało się tak trudne.
„To nie jest ta sama praca. Wszyscy mierzą w swoją drogę, więc nie spotykasz tylu osób, ile kiedyś ”- mówi przez telefon z Neapolu podczas 10-dniowej podróży powrotnej do Europy, gdzie zrzucił ładunek irlandzkiej wołowiny i czeka aby uzyskać instrukcje dotyczące jego ładunku zwrotnego.
„W Irlandii większość młodych ludzi jest dobrze wykształcona i po prostu nie chce tego robić. Przed Brexitem wsiadłeś na prom i jeździłeś po Wielkiej Brytanii. Teraz wypływasz na bezpośrednie łodzie, które trwają znacznie dłużej – 26, 27 godzin to normalne. Wielu młodych mężczyzn się poddało. Po prostu nie mogli się tym przejmować ”.
Wyjazd szkoleniowy
Aby ułatwić młodszym kierowcom wejście do biznesu i uatrakcyjnić go, ustanowiono kursy szkoleniowe. Od stycznia Sligo Institute of Technology, we współpracy z FTAI, będzie oferować dwuletnie komercyjne szkolenie z zakresu logistyki i zarządzania łańcuchem dostaw, w ramach którego praktykant pracuje, a jego lekcje jazdy i egzaminy są finansowane ze środków publicznych.
„Staramy się przyciągnąć do branży młodych ludzi i więcej kobiet oraz poprawić wizerunek branży jako słusznego wyboru oferującego możliwości kariery” – mówi Flynn.
Jako bardziej natychmiastowe rozwiązanie, branża chce, aby rząd zezwolił na zwolnienie z kwalifikacji kierowców, aby kierowcy, którzy przeszli na emeryturę lub odeszli z branży, mogli „wrócić za kierownicę”, zamiast czekać na ponowne uzyskanie licencji.
Kay Collins mówi, że to wstyd, że coraz więcej młodych kierowców nie ma szans na wejście do biznesu. Uważa, że prowadzenie samochodu to „świetna rzecz” dla tych, którzy chcą podróżować, ale przyznaje, że długie, niebezpieczne godziny mogą rozpraszać młodych ludzi.
„Jeśli tak naprawdę tego nie kochasz, ludzie nie są do tego pociągnięci” – mówi.
Uważa, że jeśli nie znajdzie się więcej kierowców, będą miały szkodliwe konsekwencje.
„Niedobór kierowców prawdopodobnie doprowadzi do niedoboru przewozów. To biznes niskomarżowy, a płace wzrosły z powodu braku kierowców i popytu ”- mówi. „To nas jeszcze bardziej naciska”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”