Najważniejsze wiadomości
„Nie chciałeś rewolucji”. Białoruska telewizja państwowa pokazała przerażoną, kontuzjowaną młodzież | Wiadomości ze świata
Na Bia³orusi nie przestawaj protesty przeciwko reżimowi Alaksandr Łukaszenka. Niezależni dziennikarze i blogerzy przez kilka dni informowali o tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Praca mediów niekorzystna dla operatora zasiedziałego Prezydent Białorusi utrudniają jednak ograniczenia dostępu do internetu.
Kilka dni po zakończeniu głosowania wybory prezydencki w dniu Białoruś O sposobach walki z protestującymi zaczęła też informować białoruska telewizja publiczna. Wyemitowała materiał filmowy przedstawiający sześciu młodych ludzi z wieloma obrażeniami i związanymi rękami. bity a przestraszona młodzież wyraża w nim wyrzuty sumienia i oznajmia, że nie chcą już brać udziału w rewolucji. W materiale podano, że zatrzymani to obywatele Białorusi i Ukrainy.
Dziennikarze białoruskich mediów państwowych odchodzą z pracy
Z białoruskich relacji telewizyjnych Telewizja Biełsatz Polski wynika, że sześciu dziennikarzy państwowych mediów w ostatnich dniach zrezygnowało. Wśród nich jest Uładzimir Burko, który prowadził program poświęcony armii białoruskiej, przygotowany wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej.
„Nigdy bym nie pomyślał, że żołnierze, o których mówię, mogą zostać wykorzystani przeciwko własnemu ludowi” – napisał Burko w oświadczeniu cytowanym przez telewizję Biełsat.
Tacciana Barodkina, dziennikarka stołecznej telewizji STV, również zrezygnowała.
„Nawet teraz, gdy 'wybór’ został dokonany – nie boję się. Przyjaciele! Ludzie! Nie lękajcie się! Nie zostawiajcie naszych dzieci bez przyszłości” – napisała.
Państwowe media opuścili również pracownicy BT TV Jauhien Perlin i Siarhey Kazłowicz oraz dwaj dziennikarze z Programu I Programu Białoruskiego Radia Alaksandr Szuścier i Tacciana Filipczanka.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.