Zabawa
Nazwa parku honoruje Kena Garwooda | Wiadomości, sport, praca
Dzięki Justinowi Garwoodowi, wnukowi Kena Garwooda, park na rogu Broadwayu i Ampersand Avenue został oficjalnie nazwany i pobłogosławiony jednomyślnym głosowaniem zarządu wioski pod przewodnictwem burmistrza Jimmy’ego Williamsa „Park jeniecki im. Kena Garwooda”.
Musiał minąć rok temu, kiedy Justin zadzwonił do mnie, żeby zapytać, czy wiem coś o jego dziadku i jego powiązaniach z parkiem.
Powiedziałem do Justina „Cóż, ja kiedykolwiek to robię.” Jako reporter i redaktor Enterprise byłem na więcej niż jednym spotkaniu rady wioski, kiedy powiernik wioski, Garwood, podsunął pomysł zbudowania parku na tej stronie – w pobliżu osiedli mieszkaniowych z dużą ilością dzieci. W końcu nazwisko Kena jest słusznie opublikowane w parku.
Podczas mojej 23-letniej kariery w Enterprise pisałem historie o weteranów II wojny światowej; Jeńcy tacy jak pan Garwood, o którym pisałem w latach 60.; Pisałem też o jeńcach wojennych Franku Ryanie, Joe Drutzu i innych.
Aby uhonorować tych, którzy służyli i zginęli w Pearl Harbor 7 grudnia 1941 roku, szukałem weteranów, którzy stacjonowali tam w tym czasie lub później.
Oprócz bazy morskiej, kolejnym celem japońskiego ataku były koszary armii Schofielda, miejsce akcji książki i filmu. „Stąd do wieczności.”
Pamiętam, że pisałem o doświadczeniach Leo LaRose z tego niesławnego dnia, a nie krewnego Raya LaRose, który mieszkał na Van Buren Street i stacjonował w koszarach Schofielda podczas ataku.
Dużo później mój przyjaciel Destry Lewis stacjonował w Hickam Field, bazie sił powietrznych USA w Pearl Harbor.
–
Wymuszony marsz
–
Piętnaście lat temu zdarzyło mi się napisać kolejną nieopowiedzianą i w większości nieopowiedzianą historię o Kenie Garwood, który brał udział w trzymiesięcznym przymusowym marszu niemieckich jeńców wojennych:
„Technik/sierż. Kenneth P. Garwood z 45 Cedar St., Saranac Lake to weteran II wojny światowej i były więzień Niemców, i na tym polega niesamowita historia.
„Ken dołączył do 96. Grupy Bombowej, 8. Sił Powietrznych po zaciągnięciu się w wieku 20 lat. Poszedł na szkolenie podstawowe w Maxwell Field w Alabamie; do szkoły radiowej w Sioux Falls w Południowej Dakocie; do szkoły strzeleckiej w Teksasie i na koniec dalszego szkolenia w Drew Field na Florydzie.
„Jego załoga dostarczyła nowy B-17 do Irlandii dla innej załogi, a następnie udała się do swojej bazy w Anglii, gdzie zespół B-17, z którym szkolił się, dostał własny samolot i rozpoczął naloty bombowe na Niemcy.
–
Zestrzelony podczas pierwszego nalotu
–
„Podczas pierwszego nalotu w maju 1944 r. samolot sierż. Garwooda został zestrzelony nad kanałem La Manche. Wysłał przez radio SOS, wylądowali, brytyjski zespół ratownictwa powietrzno-morskiego odpowiedział i cała załoga została wyciągnięta z wody w ciągu 13 minut.
„Garwood i jego załoga nie mieli tyle szczęścia, kiedy zostali zestrzeleni miesiąc później podczas piętnastego nalotu bombowego na Madenburg w Niemczech. Później zobaczył, jak samolot eksplodował, a jedynym członkiem załogi, którego nie uwzględniono, był inżynier, który był strzelcem wieży.
Powiedział Garwood – Cywile otoczyli nas i dali nam piekło, zanim przyszli żołnierze. On dodał, „Następnie zabrali nas do obozu przesłuchań pod Frankfurtem, a później do obozu jenieckiego w północnych Niemczech, Stalag Luft IV”.
–
Trzymiesięczny marzec
–
„Historia japońskiego batajskiego marszu śmierci podczas II wojny światowej jest dobrze udokumentowana, ale rzadko opowiadano o niemieckim marszu przymusowym.
„Sgt. Garwood był jednym z 9500 więźniów, którzy brali udział w niemieckim marszu przymusowym. Przez trzy miesiące pasowali do siebie dzień i noc, powiedział Garwood, jedząc chleb i ziemniaki, śpiąc w stodołach, a od czasu do czasu zdobywając jedzenie z wiejskiego domu.
„Teraz historia ta znajduje się w amerykańskim Congressional Record wpisanym tam przez senatora Johna Warnera z okazji 50. rocznicy marszu 8 maja 1995 roku. Oto fragmenty historii przedstawionej przez senatora Warnera:
„Właściwe jest upamiętnienie naszych jeńców wojennych II wojny światowej, opisując incydent z tej wojny. Oto historia 86-dniowego, 488-milowego marszu, który rozpoczął się 6 lutego 1945 r. w obozie jenieckim Stalag Luft IV niedaleko Grosstychewa w Polsce, a zakończył 26 kwietnia 1945 r. w Halle w Niemczech. Męka 9500 mężczyzn, z których większość była podoficerami z Dowództwa Bombowców Sił Powietrznych Armii USA, którzy przetrwali niewiarygodne trudy podczas marszu, a mimo to przeżyli, jest wiecznym świadectwem triumfu amerykańskiego ducha.
„86-dniowy marsz był pod każdym względem okropny i wielu z nich nie przeżyło”.
Obóz został wyzwolony 26 kwietnia 1945 r. przez 104 Dywizję Piechoty.
Kontynuował z dodatkowymi szczegółami o tym, jak strasznie cierpieli mężczyźni.
Ken wrócił do Saranac Lake w dojrzałym wieku 23 lat, poślubił swoją kochankę Gwen Sellner w 1946 roku i osiadł, aby założyć dużą rodzinę. Mają sześcioro dzieci: Johna, Joela, Kena Jr., Lindę Schalm, Diane Hallaway i Lisę Leonidas, która uprzejmie pożyczyła mi październikowe wydanie mojego felietonu.
Dzisiejsze najświeższe wiadomości i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.