Nauka
Naukowcy obawiają się wzrostu wpływów politycznych w polskiej nauce
Szereg planowanych reform Polskiej Akademii Nauk (PAN) pokazuje „brak zaufania” i stwarza ryzyko nadmiernego wpływu politycznego na tę instytucję – ostrzegają jej przywódcy.
W projekcie ustawy zaproponowanym na początku tego miesiąca przez Ministerstwo Nauki i Edukacji poruszono takie kwestie, jak „wady w procesach zarządzania” i brak efektywności zmian, w tym przeniesienie nadzoru z premiera na ministra nauki jako zmieniona struktura organizacyjna.
– powiedziała Mirosława Ostrowska, wiceprezes PAN Zespoły Szkolnictwa Wyższego że zmiana skutkowałaby „całkowitym, a nawet nadmiernym podporządkowaniem instytucji naukowych ministerstwu, daleko poza niezbędny nadzór administracyjny”, dodając, że proponowane zmiany „wyraźnie wskazują na brak wiedzy na temat funkcjonowania naszej instytucji”.
„Wejście w życie takiej ustawy nie tylko zdezorganizuje Polską Akademię Nauk i uniemożliwi zdrowe relacje korporacji z instytutami naukowymi, ale także narazi ją na wpływy polityczne zmiennych władz politycznych” – dodała profesor Ostrowska.
Jerzy Duszyński, były prezes PAN i doradca obecnego prezesa PAN Marka Konarzewskiego, stwierdził, że propozycja ta świadczy o „braku zaufania do władz i kadry uczelni”.
„Ich działalność będzie poddawana ciągłej kontroli, bieżącemu nadzorowi, wymagać będzie częstych raportów i audytów” – powiedział profesor Duszyński. „Na działania merytoryczne nie zostanie już wiele czasu.”
Obaj profesorowie powiedzieli również, że akademia ma problemy z finansowaniem. W styczniu weszły w życie ogólnokrajowe podwyżki: pensje wykładowców akademickich wzrosły o 30 proc., ale wykładowców niepedagogicznych – w tym w instytutach badawczych PAN – zaledwie o 20 proc.
Marcin Pałys, prezes Centralnej Rady Nauki i Szkolnictwa Wyższego, stwierdził, że podwyżki wynagrodzeń jedynie „częściowo zrównoważyły inflację”, zauważając, że „Polska nadal ma jeden z najniższych poziomów wydatków publicznych [outlays] w Unii Europejskiej w sprawie nauki i szkolnictwa wyższego”.
„Powoduje to odpływ młodych talentów, czy to do sektora korporacyjnego, czy za granicę, oraz rosnącą lukę pokoleniową w środowisku akademickim” – stwierdził.
Chociaż sprzeciwiają się reformom uznanego środowiska akademickiego, naukowcy przyjęli je z radością planuje zamknąć konkurencyjną Akademię Kopernikańskąktóry został utworzony w 2022 r. przez byłego Ministra Nauki Przemysława Czarneka z populistycznego Prawa i Sprawiedliwości.
„Utworzenie Akademii Kopernikańskiej było przez wielu postrzegane jako kolejna próba przekazania pieniędzy, stanowisk i prestiżu osobom lojalnym wobec partii rządzącej” – powiedziała Marta Wróblewska, pracownik naukowy Uniwersytetu SWPS.
W projekcie ustawy Ministerstwo Nauki i Edukacji stwierdziło, że Akademia Kopernikańska w dużej mierze została przydzielona do „powielania” zadań realizowanych już przez inne podmioty, a jej polityka przyznawania grantów „nie odpowiada najlepszym praktykom”. Krytykując nieefektywność instytucji, w projekcie ustawy stwierdzono, że jej działalność „przyczynia się do rozproszenia” dostępnych zasobów, ostatecznie rekomendując jej „likwidację”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”