Connect with us

Gospodarka

NATO i Rosja w impasie po rozmowach w Brukseli – POLITICO

Published

on

NATO i Rosja w impasie po rozmowach w Brukseli – POLITICO

Naciśnij Play, aby posłuchać tego artykułu

Sojusznicy NATO i Rosja zakończyli w środę prawie czterogodzinne rozmowy o bezpieczeństwie w sytuacji patowej, kiedy Zachód stanowczo odrzucił apele Moskwy o dalsze rozszerzenie członkostwa w sojuszu i wycofanie sił NATO z Europy Wschodniej.

„Możemy omawiać wiele tematów, ale nie możemy omawiać niektórych podstawowych zasad” – powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej po spotkaniu.

Powiedział, że sojusznicy są zdeterminowani, by nie ulegać rosyjskim żądaniom gwarancji, że Ukraina i Gruzja nigdy nie przyłączą się do sojuszu, ani nie pozwolą Moskwie dyktować, gdzie sojusznicze kraje będą stacjonować swoje wojska.

Podczas rozmów w siedzibie NATO w Brukseli strona NATO zaproponowała szereg dalszych spotkań, ale Rosjanie ani nie przyjęli, ani nie odrzucili tej oferty – powiedział Stoltenberg.

Niejednoznaczny wynik wskazywał, że po środowym spotkaniu i pierwszych ośmiu godzinach rozmów bilateralnych z USA w Genewie rosyjscy dyplomaci będą musieli w poniedziałek wrócić do domu po dalsze instrukcje od prezydenta Władimira Putina.

Spotkania w tym tygodniu, po których nastąpiło trzecie spotkanie w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w czwartek w Wiedniu, były odpowiedzią na mobilizację 100 tys. wymagania nie są spełnione.

Obecny impas oznacza, że ​​nad Ukrainą, która od inwazji i aneksji Krymu w 2014 roku jest obiektem rosyjskiej agresji, i która pozostaje uwikłana w wojnę z uzbrojonymi i finansowanymi przez Rosję separatystami we wschodniej Ukrainie, znajduje się region Donbasu, nadal utrzymuje się chmura niepewności.

„Istnieje realne ryzyko nowego konfliktu zbrojnego w Europie” – powiedział Stoltenberg. „Mamy jasne oczy. Dlatego przekazaliśmy Rosji przesłanie, że użycie siły militarnej będzie miało poważne konsekwencje; Sankcje ekonomiczne; sankcje polityczne ”.

W grudniu, ostrzegając USA o możliwej zbliżającej się inwazji Rosji na Ukrainę, Kreml przedstawił dwa projekty traktatów, które według zachodnich urzędników i dyplomatów zasadniczo zmienią europejską architekturę bezpieczeństwa.

READ  Teraz albo nigdy. Biden musi zatrzymać ukochany rurociąg Putina

Rosja między innymi domaga się, aby NATO skutecznie cofnęło zegar do 1997 r., zanim przyjmie wiele nowych krajów byłego bloku wschodniego, w tym Polskę.

Stoltenberg powiedział na swojej konferencji prasowej, że Rosja przedstawiła te dwie propozycje traktatowe na środowym posiedzeniu, które było pierwszym od ponad dwóch lat posiedzeniem Rady NATO-Rosja.

Sekretarz generalny powiedział, że sojusznicy zwrócili się do Rosji o złagodzenie sytuacji na granicy poprzez wycofanie wojsk, ale rosyjscy dyplomaci nie zobowiązali się do tego.

Inni urzędnicy i dyplomaci powiedzieli, że Rosja wykorzystała część spotkania do szerzenia litanii starożytnych pretensji, w tym dotyczących zaangażowania NATO w wojnę w Jugosławii w latach 90., a także kampanii bombardowań lotniczych w Libii w 2011 roku, które doprowadziły do ​​śmierci dyktatora Muammar al- Kaddafiego.

Stoltenberg powiedział, że sojusznicy NATO z byłej Jugosławii protestowali bezpośrednio przeciwko rosyjskim zarzutom.

Przemawiając na własnej konferencji prasowej w Kwaterze Głównej NATO, wysoki rangą urzędnik USA ds. rozmów, zastępca sekretarza stanu Wendy Sherman, powiedziała, że ​​sojusznicy demonstrują całkowitą jedność w konfrontacji z Rosją.

Nazywając spotkanie „niezwykłym wyrazem potęgi dyplomacji”, powiedziała: „Trzydzieści suwerennych narodów przemówiło osobno – sojusznicy NATO – i razem. Sojusznicy z NATO wypowiadali się w pełnej jedności za szeregiem ważnych zasad międzynarodowych – że wszystkie kraje muszą mieć możliwość wyboru własnego kierunku polityki zagranicznej, że suwerenność i integralność terytorialna są nienaruszalne”.

Sherman powiedział, że rosyjscy dyplomaci wyrazili obawy dotyczące bezpieczeństwa własnego kraju, ale niektóre z tych obaw wydawały się przeczyć rzeczywistości. Powołując się na zdolności Rosji jako głównego mocarstwa nuklearnego i stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, powiedziała: „Jesteście potężnym krajem. To, że czują się zagrożeni przez Ukrainę… jest trudne do zrozumienia.”

Na konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksander Grushko odrzucił propozycje, jakoby obawy Moskwy w zakresie bezpieczeństwa nie wynikały z rzeczywistości, mówiąc, że to od każdego kraju zależy, co jest potrzebne, aby czuć się bezpiecznie.

READ  USA i Rosja wycofują personel dyplomatyczny z Ukrainy

„Każdy kraj ma prawo chronić swoje granice i chronić swoje bezpieczeństwo” – powiedział Gruszko.

Grushko oskarżył USA i ich sojuszników z NATO o wielokrotnie wrogą Rosję w kwestiach bezpieczeństwa, ale w odpowiedzi na pytanie POLITICO powtórzył, że Kreml odmówił jakiejkolwiek interwencji wojskowej we wschodnioukraińskich obszarach Doniecka i Ługańska, być odczuwalne militarnie tylko w toczącej się wojnie, ale praktycznie w każdym aspekcie życia – łącznie z wydawaniem rosyjskich paszportów.

„Cóż, w Doniecku i Ługańsku nie ma Rosjan” – powiedział Grushko zapytany, jak Rosja może oczekiwać uczciwego dialogu, jeśli nie uznaje własnych działań. „Na Ukrainie jest obecność NATO”.

Grushko podżegał Polskę do rozmieszczenia wojsk wzdłuż granicy z Białorusią i w ciągu ostatnich kilku dni drażnił USA, że nie będą rozmawiać o Ukrainie bez Ukrainy. Zaznaczył, że NATO i Rosja miałyby ponad 90 minut dyskusji na temat Ukrainy bez Ukrainy przy stole.

Podczas swojej konferencji prasowej Grushko przedstawiał kraje NATO jako agresorów, a Rosję jako rozjemców, zauważając, że po atakach terrorystycznych we wrześniu.

„Reszta historii NATO była historią wojen, interwencji, a ich konsekwencje są widoczne do dziś” – powiedział. „Widzimy państwa, w których przebywają przesiedleńcy, gdzie terroryści kontrolują terytoria, a historia Rosji jest, wręcz przeciwnie, historią zakończenia wojen”.

Dodał: „Jeżeli NATO ma z nami współpracować, musi brać pod uwagę rolę Rosji jako gwaranta pokoju”.

Choć Rosja nie wyraziła oficjalnej zgody na przyszłe spotkania, Gruszko powiedział, że Moskwa jest gotowa do kontynuowania rozmów. „Dyplomacja to mówienie, a bez mówienia nie można uzyskać wyników” – powiedział. „Jesteśmy gotowi do kontynuowania, ale rozmowa powinna mieć sens. Nie powinno to być powtórzeniem tak zwanych haseł czy zasad.”

Artykuł został zaktualizowany o komentarze wiceministra spraw zagranicznych Rosji Aleksandra Gruszki.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *