Connect with us

Gospodarka

Najpierw przeciwko ukraińskiemu importowi produktów rolnych, teraz przeciwko zasadom polowań

Published

on

Najpierw przeciwko ukraińskiemu importowi produktów rolnych, teraz przeciwko zasadom polowań

Protesty polskich rolników przeciwko konkurencji ze strony ukraińskiego importu produktów rolnych nasiliły się w całym kraju, blokując główne autostrady i wszystkie punkty kontroli granicznej – w tym transport kolejowy – z Ukrainą, przyciągając nowych uczestników zgromadzonych pod różnymi sztandarami.

Wśród nich są miejscowi myśliwi z woj Myśliwi w akcji Grupa sprzeciwiająca się ograniczeniom w działalności łowieckiej, którą określiła jako „zniszczenie polskiego rolnictwa poprzez delegalizację łowiectwa”.

Adrian Wawrzyniak, rzecznik związku rolników Solidarność, powiedział, że oprócz ruchu ciężarówek zablokowany zostanie teraz cały ruch pasażerski i będą mogły przejeżdżać wyłącznie dostawy pomocy wojskowej; W odpowiedzi ukraińscy kierowcy ciężarówek zablokowali import polskich towarów po stronie ukraińskiej.

Polskie źródła stworzyły mapę na żywo, która pokazywała dziesiątki symboli traktorów – przedstawiających rolników – rozsianych po całym kraju, a także symbole dzika reprezentujące myśliwych.

Na autostradzie można było zobaczyć sceny ze sprzętem audio autorstwa polskich rolników, z których część publicznie potępiała swoje wsparcie dla Ukrainy.

W wyniku eskalacji Radia Wolna Europa poinformowała także o incydencie, w wyniku którego ukraińskie zboże zostało rozsypane na torach kolejowych na punkcie kontrolnym Medyka-Szeghini, co przypomina wcześniejszy incydent, podczas którego protestujący rozsypali zboże na autostradzie, ku złości wielu Ukraińców.

Eskalacja jest zwieńczeniem serii protestów, które rozpoczęły się w listopadzie 2023 roku przeciwko ukraińskim konkursom.

Inne ciekawe tematy

Kiedy Polacy i Ukraińcy walczą, Rosja wygrywa

W obliczu chaosu w Polsce spowodowanego niestabilnością polityczną, kryzysem zbożowym i blokadą wschodniej granicy przez rolników, sojusz polsko-ukraiński jest zagrożony. Tylko Rosja na tym skorzysta.

W ostatnich miesiącach polscy kierowcy ciężarówek i rolnicy nałożyli okresowe blokady na ukraiński ruch ciężarówek, żądając przywrócenia systemu zezwoleń lub ograniczenia przepływu ukraińskich produktów rolnych w celu ograniczenia, jak to nazywają, „nadmiernej konkurencji”.

Jednak niedawna eskalacja sytuacji doprowadziła do całkowitej blokady całego transportu, w tym usług pasażerskich i kolejowych.

Po inwazji Rosji na pełną skalę UE złagodziła ograniczenia nałożone na ukraiński eksport przez blok, aby pomóc Kijówowi w utrzymaniu gospodarki, a protestujący wzywali polski rząd i UE do przywrócenia tych ograniczeń, ale bezskutecznie.

Władze polskie i ukraińskie nie poddawały się kilka spotkań w nadziei na rozwiązanie problemu, jednak eskalacja protestów pokazała, że ​​rozmowy w dużej mierze zakończyły się fiaskiem.

Ukraina potępiła protesty i stwierdziła, że ​​nie ma uzasadnienia dla eskalacji.

Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego MSZ, ds Facebook, stwierdził: „Granice lądowe pozostają ważne w kontekście rosyjskiej agresji. Działania polskich demonstrantów i poszczególnych radykalnych polskich polityków podważają ukraińską gospodarkę i opór wobec rosyjskiej agresji.

„Granica między Polską a Ukrainą jest jednocześnie granicą UE. Nie powinna stać się zakładnikiem interesów politycznych” – powiedział Nikołenko.

READ  Bank Światowy podwyższa prognozę wzrostu gospodarczego Polski do 3% w obliczu opóźnionego ożywienia gospodarczego
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *