Sport
Najlepsza walka Seska w jego debiucie w WRC była jedną z najmocniejszych od długiego czasu
Debiut Martinsa Seska w najwyższej klasie rozgrywkowej Rajdowych Mistrzostw Świata w Rajdzie Polski jest zdaniem szefa zespołu M-Sport Richarda Millenera „jednym z najsilniejszych od długiego czasu”.
Wicemistrz zeszłorocznych Rajdowych Mistrzostw Europy awansował do najwyższej klasy Rally1 z M-Sport w ramach dwurundowej umowy wspieranej przez WRC, która obejmuje jego domowy wyścig WRC na Łotwie w przyszłym miesiącu.
Sesks przyjechał do Polski po zaliczeniu tylko jednego testu Fordem Pumą, ale błyszczał na odcinkach specjalnych i w piątek zajął piąte miejsce, zaledwie 7,7 sekundy za liderem rajdu.
Aby jeszcze bardziej zwiększyć swoje osiągi, Sesks wykorzystuje niehybrydową wersję samochodu, która ma o 130 KM mniej niż jego konkurenci w Rally1.
24-latek zaskoczył samego siebie, ustanawiając drugi najszybszy czas etapu na drugim etapie, zaledwie 0,3 sekundy za najlepszym czasem lidera rajdu Hyundaia Andreasa Mikkelsena. Wywołało to reakcję pod koniec etapu, która stała się popularna w mediach społecznościowych.
Choć Sesks skorzystał na swojej mocnej pozycji startowej, Łotysz konsekwentnie uzyskiwał czasy etapowe w pierwszej piątce.
Zapytany, czy może uwierzyć w to, czego osiągnął, odpowiedział: „Nie mam nic do powiedzenia, ponieważ dla mnie w sobotę byłoby dobrze, gdyby nie był ostatnim samochodem Rally1, aby mieć przed sobą kogoś, kto będzie oko na linie. Wykonaliśmy tę pracę.”
Martins Sesks, zespół rajdowy M-Sport Ford World
Zdjęcie: McKlein / Obrazy sportów motorowych
„Nie rozmawiajmy jeszcze o podium. To tylko kwestia dokończenia rajdu i nauki. To niesamowite.”
„W samochodzie wszystko jest trudne, a to ułatwia sprawę, ponieważ wszystko jest trudne i na wszystkim trzeba się koncentrować”.
Szef zespołu M-Sport, Millener, określił ten występ jako jeden z najlepszych pierwszych dni dla kierowcy w najwyższej klasie WRC.
„Zdecydowanie jeden z najlepszych. Powiedziałbym, że to jeden z najmocniejszych debiutów pierwszego dnia, jakie widzieliśmy od dłuższego czasu” – powiedział Millener.
„Teraz ważne jest, aby zachować zimną krew przez resztę rajdu.
„Jeśli spojrzeć na jego mocne strony, to są tego typu drogi. Poza tym i tak nie jest wolnym kierowcą i miał dobrą pozycję na drodze.
„Z drugiej strony nigdy nie jeździł samochodem dłużej niż jeden dzień, a teraz jedzie prosto do Rajdowych Mistrzostw Świata i rywalizuje z najlepszymi. Całkiem fajnie było oglądać to, co robił na każdym etapie. To całkiem imponujące.
Sesks zakończył piątkowy wyścig ze stratą 0,2 sekundy do regularnego kierowcy M-Sport Adriena Fourmaux, po tym jak był czołowym kierowcą Forda aż do ostatniego etapu dnia.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”