Jak niektórzy czytelnicy Ars mogą pamiętać, przetestowałem rower elektryczny Maven Cargo na początku tego roku jako kompletny nowicjusz w dziedzinie rowerów elektrycznych. Podczas mojej drugiej wyprawy w świat rowerów elektrycznych wybrałem zupełnie inną ścieżkę.
Stylowy Maven został zaprojektowany z myślą o praktyczności – jest bezpieczny, przyjazny dla użytkownika i praktyczny, aby zaspokoić wszystkie codzienne potrzeby transportowe zapracowanej rodziny. Drugi rower, mod Easy Sidecar 3 za 4299 dolarówznajduje się na drugim końcu spektrum. Nawet pobieżne spojrzenie staje się jasne: ten rower został stworzony z myślą o czystej, oszałamiającej zabawie.
Mod Easy 3 to motocykl klasy 2 w stylu retro – wyposażony w przyczepę boczną, która wygląda, jakby prosto z niego wyszła Indiana Jones i ostatnia krucjata. Osiągnięcie takiego wyglądu nie było pierwotnym celem założyciela Mod Bike, Dor Korngolda. W wywiadzie dla Ars Korngold powiedział, że Mod Easy był pierwszym rowerem, który sam zaprojektował. „Zaczęło się od tego, że chciałem mieć ten klasyczny krążownik” – powiedział, ale kiedy zaczynał, nie miał w głowie szkicu ani ostatecznego projektu. Zamiast tego projekt oparto na częściach, które miał w garażu.
Pierwszym krokiem było dodanie drewnianej półki na akumulator do pomalowanej przez niego starej ramy Electry. Komora akumulatora „od początku wyglądała na staromodną” – stwierdził, ale ostateczny wygląd wyłonił się stopniowo, gdy dodał wózek boczny i kilka innych elementów przypominających motocykl. Dziś Mod Easy to stylowy motocykl przypominający motocykle z czasów II wojny światowej i dostępny w eleganckim, matowym wykończeniu.
Kiedy pokazałem mojemu 5-letniemu synowi zdjęcie motocykla z wózkiem bocznym, od razu mu się spodobało i nalegał, żebym je sprawdził. Jak mogłem odmówić? Świetnie się bawił, jeżdżąc ze mną na Mavenie, ale jazda z wózkiem bocznym była jeszcze fajniejsza. Powie ci od razu, że ocenia go na pięć z pięciu gwiazdek. Ale jeśli chcesz bardziej szczegółowej recenzji, moje przemyślenia są poniżej. Zacznę od ogólnych wrażeń, a następnie przejdę do konkretnych cech roweru i wrażeń.
Mod Easy Sidecar 3 w skrócie
Ogólne wrażenia
To także stylowy i przyjemny rower. Sam rower prowadzi się łatwo i płynnie. Chociaż ma masę roweru elektrycznego wynoszącą 77 funtów (bez przyczepki bocznej), jako jeździec o wzroście 150 cm nigdy nie wydawał mi się nieporęczny. Czujniki momentu obrotowego są pięknie zintegrowane z wrażeniami z jazdy, dzięki czemu silnik zapewnia delikatne, naturalne wspomaganie podczas pedałowania, a nie doładowanie podczas włączania i wyłączania. Oczywiście moje ograniczone doświadczenie oznacza, że nie mogę ocenić, jak te czujniki momentu obrotowego mają się do innych czujników momentu obrotowego, ale nie mam żadnych skarg i stanowią one poprawę w porównaniu z moimi doświadczeniami z czujnikami kadencji.
Być może pamiętacie z mojej recenzji Mavena, że wejście na ścieżkę rowerową w mojej okolicy prowadzi serpentynami z trzema ciasnymi zakrętami na wzgórzu. Dzięki czujnikom kadencji Mavena nawet po tygodniach ćwiczeń miałem trudności z płynnym zawracaniem, zwłaszcza pod górę. Dzięki czujnikom momentu obrotowego Mod Easy (i długości bez obciążenia) prześliznąłem się przez nie doskonale za pierwszym razem. Ogólnie rower dobrze się prowadzi i pokonuje zakręty. Szeroko rozstawiona kierownica zapewnia relaksującą jazdę, a wygodne siodełko zachęca do zanurzenia się i zatrzymania się na chwilę. Wózek boczny był zabawną i przyciągającą wzrok funkcją, ale należy wziąć pod uwagę kilka aspektów praktycznych.
Poniżej przyjrzę się najważniejszym funkcjom i zacznę od najważniejszej: wózka bocznego.