Nauka
„Mocniejsze, straszniejsze i bardziej samotne niż to konieczne”. Człowiek z Kansas pisze potężny nekrolog po stracie ojca na rzecz Covid-19
„Kiedy moja matka zmarła około dwa lata temu, mogłem siedzieć z nią… i mogłem trzymać ją za rękę i pieścić jej twarz, byłem w stanie być z nią” – powiedział Farr Don Lemon Friday w CNN noc. „I mogłem ją pocieszyć w taki sam sposób, w jaki pocieszała mnie tyle razy w moim życiu”.
„Z moim ojcem nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ był w izolacji” – powiedział Farr.
Mówi, że jego rodzina była w stanie pożegnać się z jego ojcem, Marvinem Jamesem Farrem, praktycznie rano przed śmiercią.
„Cieszę się, że mogłem go zobaczyć ostatni raz, aby powiedzieć mu, jak bardzo go kochałem, jak bardzo się dla mnie liczył. Ale w tym momencie, to, co chcesz być w stanie zrobić, to być w stanie wyciągnij rękę i trzymaj go za rękę, aby go dotknąć i spędzić z nim jak najwięcej czasu. „
Historia Farra przypomina doświadczenia tysięcy innych rodzin w całych Stanach Zjednoczonych, które musiały pożegnać się z rodzicami, rodzeństwem i innymi członkami rodziny za pomocą urządzenia z powodu protokołów izolacji Covid-19. Od wybuchu pandemii zginęło ponad 278 900 Amerykanów.
Farr mówi, że to właśnie narastająca złość, strach, smutek i frustracja doprowadziły go do napisania potężnego nekrologu dla ojca, podkreślającego skutki pandemii i odrzucenie przez niektórych Amerykanów środków bezpieczeństwa publicznego, takich jak maski na twarz.
„Poprzedziło go śmierć ponad 260 000 Amerykanów zarażonych Covid-19. Zmarł w innym pokoju, pod opieką ludzi ubranych w zagmatwany i przerażający sposób. Zmarł z Covid-19, a jego ostatnie dni były trudniejsze , straszniejszy i bardziej samotny niż to konieczne – powiedział fragment nekrologu, odczytany na głos przez Lemon.
Farr napisał, że jego 81-letni ojciec był weterynarzem. Nauka, która kierowała życiem zawodowym jego ojca, została teraz „zdyskredytowana i porzucona przez wielu tych samych ludzi, którzy polegali na jego wiedzy” – napisał.
To „dziwne”, powiedział Farr Lemon, że niektórzy Amerykanie zdają się zaprzeczać nauce reklamowanej przez czołowych ekspertów w dziedzinie zdrowia w tej pandemii.
Mówi, że kiedy dorastał, pamięta, że lekarze byli bardzo szanowani, a lekarze i pielęgniarki w jego rodzinnym mieście byli uznawani za jednych z najważniejszych członków społeczności. Teraz ci sami ludzie, którzy „narażają własne życie”, są atakowani w mediach społecznościowych.
„Jest to dla mnie niezgłębione, narusza wszystko, co czuję, jakbym nauczyła się, dorastając, w zakresie przyzwoitości i troski o innych” – powiedział. „A to są lekcje, których nauczyłem się od mojego ojca”.
Jego ojciec, pisał, „urodził się w Ameryce wychodzącej z Wielkiego Kryzysu i stojącej przed drugą wojną światową, czasami strat i ofiar trudnych do wyobrażenia większości z nas. Amerykanie byliby proszeni o racjonowanie niezbędnych zapasów i wysyłanie swoich dzieci na całym świecie, by walczyć i ginąć w wojnach o niezgłębionym zniszczeniu ”.
„Umarł w świecie, w którym wielu jego rodaków odmawia noszenia na twarzach kawałka materiału, aby chronić się nawzajem” – napisał.
Farr powiedział Lemonowi, że pod wieloma względami uważa, że śmierć jego ojca była polityczna.
„Kiedy nasze lokalne rady miejskie, kiedy nasze legislatury stanowe, kiedy odmawiają uchwalenia polityki, która może chronić ludzi, podejmują decyzje polityczne, w wyniku których ludzie tacy jak mój ojciec umierają tak, jak są”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”