Nauka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wywołuje awanturę dyplomatyczną fałszywymi roszczeniami polskich stref LGBTQ no-go
Urzędnicy MSW wywołali spór dyplomatyczny po fałszywym twierdzeniu, że Polska ma oficjalne „strefy wolne od LGBT”.
Starszy polski prawodawca oskarżył urzędników służby cywilnej o dawanie się nabrać na „propagandę banalnego radykalnego działacza lewicowego” po tym, jak w intranecie departamentu opublikowano notatkę potępiającą kilka krajów za ich stanowisko w sprawie praw gejów, w tym Polskę.
Notatka z 17 maja, upamiętniająca „Międzynarodowy Dzień przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii”, została opublikowana przez Spectrum, grupę reprezentującą homoseksualnych urzędników w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Poseł Kacper Płażyński, przewodniczący Komisji do Spraw Unii Europejskiej w Sejmie RP, powiedział The Telegraph: „Jest dyplomatycznie niewłaściwe, aby jednostka brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych krytykowała polską konstytucję i to, jak definiuje ona małżeństwo”.
The Telegraph może również ujawnić, że Spectrum reklamuje linki do kontrowersyjnych organizacji charytatywnych LGBT Mermaids i Stonewall na swojej stronie intranetowej jako „zewnętrzne wsparcie” dostępne dla wszystkich urzędników w departamencie.
„Porzucenie polityki rządu”
W sierpniu ubiegłego roku minister spraw wewnętrznych Suella Braverman, która była wówczas prokuratorem generalnym, skrytykowała Stonewall i programy różnorodności w jej departamencie, mówiąc, że Wielka Brytania „nie potrzebuje przebudzonych komisarzy pilnujących naszych myśli”.
W 2022 roku były przywódca Izby Gmin, Jacob Rees-Mogg, poprzysiągł rozprawić się z rządowym finansowaniem organizacji charytatywnych, takich jak syreny.
Mogg powiedział The Telegraph: „Kluczowym priorytetem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest zabezpieczenie granic Wielkiej Brytanii, ale jego personel wydaje się być bardziej zainteresowany własną weryfikacją i wsparciem dla grup takich jak Syreny i Stonewall, z którymi ministrowie wyraźnie zerwali stosunki”.
Kontynuował: „To kolejny dowód na szkody, jakie sieci pracownicze wyrządzają służbie publicznej, ponieważ podważają politykę rządu”.
Notatka Spectrum krytykuje Węgry za proponowaną zmianę konstytucji „w celu przestrzegania tak zwanych wartości chrześcijańskich” i wymienia pretensje do Polski, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
W dokumencie stwierdza się, że „W Polsce w ostatnich latach rozpowszechniła się retoryka anty-LGBTQ+, a ponad 80 samorządów lokalnych w Polsce ogłosiło się 'strefami wolnymi od LGBT’.
„Ta kampania podsyca nienawiść i strach wobec osób LGBTQ+ wśród ogółu społeczeństwa w Polsce”.
’Bardzo zawiedziony’
Komentarze wywołały ostrą reakcję wysokiego rangą członka polskiego parlamentu Prawa i Sprawiedliwości.
Płażyński odpiera zarzuty, mówiąc: „Kilka polskich miast podpisało deklarację rodzinną, która nie ma mocy prawnej, stwierdzając, że rodzina jest fundamentem naszego społeczeństwa.
„Oświadczenie nigdy nie wspominało nic o LGBT. W tym samym czasie lewicowy aktywista stworzył w mieście fałszywe napisy „Strefy wolne od LGBT” i powiesił je w całym kraju.
„To był wyraz artystyczny, fałszywie udający, że polskie miasta dyskryminują gejów i lesbijki”.
Kontynuował: „Jestem bardzo rozczarowany, że jednostka brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uległa propagandzie trywialnego radykalnego lewicowego działacza na temat rzekomej polskiej dyskryminacji osób homoseksualnych.
„W Europie Zachodniej jest więcej ataków na gejów niż w Polsce, statystyki mówią same za siebie.
„To do narodu polskiego należy decyzja o kształcie i formie polskiej konstytucji”.
Zatwierdzone prawa symboliczne
Rzekome „strefy wolne od LGBT” nie były oficjalnie określane jako takie przez polskie miejscowości, wręcz przeciwnie, przyjęły symboliczne zobowiązania do „stref wolnych od ideologii LGBT”.
W jednym z tych zobowiązań, zatwierdzonym w 2019 r. i odwołanym dwa lata później, w województwie śląskim, wyrażono „zdecydowany sprzeciw wobec działań powstających w sferze publicznej, mających na celu propagowanie ideologii ruchów LGBT”, która rzekomo „kwestionuje wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerować w porządek społeczny”.
Prawie 100 lokalnych władz uchwaliło symboliczne ustawy przeciwko „ideologii LGBT”.
Krytycy kompromisów twierdzą, że narażają osoby LGBT na ryzyko; Komisja Europejska w 2019 r. wszczęła postępowanie prawne przeciwko Polsce w związku z ustawami, twierdząc, że „mogą one naruszać prawo UE w zakresie niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną”.
Według polskiego portalu informacyjnego OKO.press, w lutym Komisja Europejska po dwuletnich przepychankach z polskim rządem wycofała się z działań prawnych.
Amerykańskie przepisy „krytykowane”
Notatka Spectrum wzbudziła również obawy, że stany USA wprowadzają przepisy „zakazujące pokazów drag queen w miejscach publicznych i / lub miejscach, w których dzieci mogą zobaczyć”.
W notatce napisano: „Ta zmiana oznacza, że każdy artysta w przestrzeni publicznej grozi aresztowaniem i kryminalizacją. To sprawia, że członkowie społeczności LGBTQ+ są narażeni na ataki homofobiczne i transfobiczne”.
Nile Gardiner, dyrektor konserwatywnego think tanku American Heritage Foundation, powiedział: „To oburzające, że grupa Home Office skrytykowała amerykańskie prawa wdrażane przez wybranych ustawodawców.
„Te komentarze wywołają reakcję wśród amerykańskich decydentów i zaszkodzą stosunkom brytyjsko-amerykańskim, szkodząc brytyjskim interesom w Ameryce”.
„Przepisy, o których mowa, są całkowicie rozsądne i mają na celu ochronę dzieci przed nadmiernie seksualnymi występami w miejscach publicznych, takich jak biblioteki i szkoły”.
Promowanie przez Spectrum grupy aktywistów transpłciowych dzieci Syreny jako „zewnętrznego wsparcia” nastąpiło po tym, jak Komisja Charytatywna wszczęła dochodzenie w tej organizacji we wrześniu ubiegłego roku w związku z niepowodzeniem w administracji i zarządzaniu.
Śledztwo wszczęto po ujawnieniu, że organizacja wysyłała segregatory 13-letnim dziewczynkom bez zgody rodziców.
W lipcu Spectrum poinformował urzędników publicznych o zbliżających się wydarzeniach, które należy uczcić, w tym „Tygodniu świadomości osób niebinarnych”, „Dniu widoczności omniseksualności” i „Międzynarodowym dniu osób niebinarnych”.
W czerwcu wysłano wiadomość e-mail do pracowników grupy ds. imigracji i granic w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, wzywającą personel do przeczytania książki „Jak to jest być dziewczyną” w ramach inicjatywy klubu książki Pride.
Powieść jest autorstwa aktywistki transpłciowej Paris Lees i opisuje przejściowe doświadczenia biologicznego człowieka.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział: „Nasze polityki i programy dotyczące różnorodności i integracji są poddawane ciągłej weryfikacji, aby upewnić się, że spełniają one potrzeby i priorytety departamentu i naszych pracowników”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”