Connect with us

Gospodarka

Migracja i „ciemna strona” globalizacji

Published

on

Migracja i „ciemna strona” globalizacji

Globalizacja wywarła ogromny wpływ na migrację, ponieważ poprawiły się połączenia między krajami, co doprowadziło do tego, że więcej osób niż kiedykolwiek decyduje się na życie i pracę w innych krajach. Ale jako Leila Simona Talani Wyjaśniono, że proces ten jest sprzeczny, ponieważ wiele kryzysów migracyjnych, jakich doświadczył świat w ostatnich dziesięcioleciach, ma swoje korzenie w globalizacji. W oparciu o nową książkę nakreśla „ciemną stronę” relacji między globalizacją a migracją międzynarodową.

Codzienne wydarzenia związane z migracją, od kryzysu na granicy białorusko-polskiej po niekończące się zgony na Morzu Śródziemnym, podkreślają „ciemną stronę” globalizacji. Do takiego wniosku dochodzę w mojej nowej książce, Międzynarodowa ekonomia polityczna migracji w dobie globalizacji, który analizuje, w jaki sposób różne podejścia międzynarodowej ekonomii politycznej radzą sobie z relacją między globalizacją a migracją.

Z tego badania globalizacja wyłania się jako proces sprzeczny, którego konsekwencje zwiększają różnice społeczne i marginalizację geograficzną. Twierdzę, że globalizacja manifestuje swoją nieodłączną „ciemną stronę” w odniesieniu do międzynarodowej migracji poprzez szereg zjawisk, które wymykają się tradycyjnym kontrolom i regulacjom. Istnieją co najmniej cztery główne składniki tej „ciemnej strony”.

Utrata kontroli politycznej nad migracją międzynarodową

Pierwszym aspektem „ciemnej strony” migracji międzynarodowej w dobie globalizacji jest to, czy i przez kogo można kontrolować przepływy migracyjne wywołane globalizacją. Jest całkiem możliwe, jak omówiono w odpowiedniej literaturze, że siły uwolnione przez globalizację wymykają się rządom jako konieczności strukturalnej.

W szczególności zmiany strukturalne w globalnej gospodarce politycznej prowadzą do strukturalnej potrzeby przemieszczania się ludności zarówno w obrębie regionów, jak i poza nimi. Jest to konsekwencja trzech paradoksów globalizacji i jej wpływu na motywy migracyjne: paradoksu marginalizacja oraz jego implikacje w postaci zwiększonej stałej migracji poza region i drenażu mózgów; paradoks regionalizacja i jego konsekwencje w zakresie tymczasowej migracji wewnątrzregionalnej; i paradoks sekurytyzacja i jego konsekwencje w związku z nielegalną migracją.

READ  Bezpieczeństwo nordycko-bałtyckie w nowej epoce

Paradoksy te wynikają ze strukturalnego charakteru globalizacji i pojawienia się nowego globalnego podziału pracy i władzy, dlatego pędu do migracji nie mogą powstrzymać władze polityczne. Z tej perspektywy migracja nie może być kontrolowana, regulowana ani zarządzana przez państwo lub instytucje ponadnarodowe. Jedynym rezultatem, jaki instytucje polityczne mogą osiągnąć poprzez wprowadzenie reżimów regulacyjnych dla migracji międzynarodowej, jest przekształcenie migracji legalnej w migrację nieuregulowaną.

Co więcej, populacje niezregionalizowanych obrzeży globalnej ekonomii politycznej doświadczają zwiększonej zachęty do migracji z powodu paradoksów regionalizacji i marginalizacji, dodając dwa kolejne elementy do ciemnej strony globalizacji: wzrost masowej migracji i drenaż mózgów.

„Nieregularyzacja” migracji międzynarodowej i kryminalizacja migrantów

„Nieregularyzacja” migracji to kolejna negatywna konsekwencja globalizacji dla migracji. Doprowadziło to do powstania nowych nierówności na rynkach pracy, wzrostu tak zwanego „nowoczesnego niewolnictwa” i liczby ofiar śmiertelnych, które nieuchronnie pociąga za sobą proces migracji nielegalnymi środkami.

W środowisku akademickim panuje powszechna zgoda, że ​​migracja międzynarodowa ma ogólnie pozytywny wpływ na wyniki gospodarcze społeczeństw przyjmujących. Migracja międzynarodowa jest postrzegana w literaturze jako gra o sumie dodatniej dla krajów docelowych, pozwalająca im wypełnić luki na ich rynku pracy, uzupełnić umiejętności lokalnej siły roboczej oraz zwiększyć produktywność i efektywność ich gospodarek.

Dzieje się tak pomimo faktu, że migranci są często zatrudniani w niepełnym wymiarze, mają stosunkowo niższy poziom zatrudnienia niż ludność lokalna i muszą akceptować warunki pracy poniżej odpowiednich standardów, co często ma miejsce zarówno w przypadku migrantów regularnych, jak i nieuregulowanych. W rzeczywistości negatywne aspekty przepływów migracyjnych wywołanych globalizacją wynikają z ich nieregularności, co znacząco przyczynia się do antagonizmu, a nawet kryminalizacji migrantów międzynarodowych przez społeczeństwa przyjmujące.

Paradoks sekurytyzacji i rosnącej niepewności

Paradoksalnie paradoks sekurytyzacji, często uzasadniany ograniczeniem globalnego terroryzmu, może podsycać tendencje terrorystyczne nie tylko wśród migrantów pierwszego, ale także drugiego i trzeciego pokolenia. Sekurytyzacja polityki migracyjnej przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ prowadzi jedynie do wzrostu niepewności. Dzieje się tak poprzez legalizację migrantów i uchodźców.

READ  Polska i Włochy domagają się silnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy

Legalizacja migrantów i uchodźców prowadzi do niebezpiecznych podróży do krajów docelowych oraz zaangażowania przestępczości zorganizowanej w przemyt i wykorzystywanie migrantów. Prowadzi to również do niepewnych warunków pracy zarówno dla pracowników lokalnych, jak i migrujących, co może zachęcać do współczesnego niewolnictwa. Spycha nielegalnych migrantów do szarej strefy i przyczynia się do związanej z nimi marginalizacji i kryminalizacji przez społeczeństwa przyjmujące, zwiększa etniczność populacji więziennej i stanowi zachętę do popełniania przestępstw.

W końcu prowadzi to do rosnącej wrogości społeczności migrantów wobec krajów przyjmujących. Ta wrogość może prowadzić do niepokojów społecznych, a nawet terroryzmu. Może również działać w przeciwnym kierunku, zwiększając wrogość „rdzennych ludzi” wobec społeczności imigrantów, prowadząc do islamofobii i wzrostu prawicowego populizmu.

Wszystko to jest konsekwencją paradoksu sekurytyzacji w ramach globalizacji. Jeśli migracja międzynarodowa jest strukturalną częścią globalizacji, instytucje polityczne nie mogą jej powstrzymać. Luka w polityce jest realna. Wdrażanie restrykcyjnych polityk prowadzi jedynie do nieregularności migracji zagranicznych. Krótko mówiąc, rosnąca sekurytyzacja zwiększa niepewność. Ale podczas gdy międzynarodowi migranci, uchodźcy i lokalni obywatele stracą na tym procesie, jest też kilku wyraźnych „zwycięzców”. Są to partie populistyczne i prawicowe, które zbudowały swoje poparcie poprzez sprzeciw wobec migracji.

Populizm i powstanie partii antyimigranckich

Debata o populizmie i populistycznych partiach prawicowych została ożywiona niedawną falą sukcesów tych partii w wyborach na całym świecie. Populizm per se nie musi być postrzegany jako negatywna konsekwencja globalizacji, chociaż literatura jednogłośnie podkreśla autorytarne tendencje ideologii populistycznych. Jednak fakt, że populizmowi często towarzyszy wyraźny antyimigrancki, ksenofobiczny dyskurs, jest z pewnością elementem „ciemnej strony” globalizacji.

Ale jaki jest związek między wzrostem populizmu a globalizacją oraz między populizmem a postawami antyimigranckimi? Czy partie populistyczne są z natury antyimigranckie i ksenofobiczne, czy też po prostu przyjmują taką postawę, aby zamiast tego zdobyć wyborców? Biorąc pod uwagę opóźnienie między początkiem globalizacji a sukcesem wyborczym ruchów populistycznych, wątpliwe jest, czy sama globalizacja może być postrzegana jako źródło niedawnej fali populistycznej. Zamiast tego proponuję, aby Wielki Kryzys i kryzys w strefie euro działały jako katalizator ukazujący sprzeczności globalizacji w Europie.

READ  Fitch potwierdza rating Polski na A z perspektywą stabilną – Pierwsze wiadomości

Jest to oczywiste, ponieważ w krajach, w których globalizacja nie przyniosła trudności gospodarczych, populistyczny sprzeciw nie wystąpił w takim samym stopniu. Zarówno światowy kryzys finansowy, jak i kryzys strefy euro wywarły istotny wpływ na gospodarki niektórych krajów, zwłaszcza że środki oszczędnościowe utrudniły zrównoważenie przegranych odpowiednią polityką fiskalną.

Z tej perspektywy przyczyna populizmu nie może być kulturowa. Populizm musi mieć raczej korzenie ekonomiczne, a kulturowa manifestacja populizmu, a zwłaszcza nastrojów antyimigranckich, jest konsekwencją pogłębiającej się niepewności ekonomicznej. A kiedy już dojdą do władzy, antyimigranckie platformy partii populistycznych prawdopodobnie będą nadal się umacniać, nie tylko dlatego, że imigranci, na których skupiają się ich uwaga, nie mogą głosować.

Więcej informacji w nowej monografii autora, Międzynarodowa ekonomia polityczna migracji w dobie globalizacji (Palgrave Macmillan, 2021)


Uwaga: artykuł ten odzwierciedla poglądy autora, a nie stanowisko EUROPP – European Politics and Policy czy London School of Economics. Wybrane prawa do zdjęć: Nicolas Economou / Shutterstock.com


Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *