Świat
Męstwo obrońców Azowstalu zostanie upamiętnione na pogrzebie w Kijowie
Kijów, Ukraina (AP) – Kiedy w maju poddał się siłom rosyjskim w hucie stali Azowstal W Mariupolu ranny ukraiński żołnierz nie mógł właściwie pożegnać się ze swoim zabitym przyjacielem, którego ciało musiało zostać wraz z setkami zabitych.
Były jeniec wojenny o imieniu David wreszcie dostał w czwartek swoją szansę w kijowskim krematorium.
Po amputacji lewej nogi Dawid i inni żołnierze ostrożnie poruszali się o kulach i pożegnali Ilję Honczarowa, którego trumnę owinięto żółto-niebieską flagą ukraińską.
„Słodka śmierć dla ciebie” – zaintonowali. „Rozpłynę się w tobie i będę żył w tobie na zawsze”.
David jest jednym z nielicznych jeńców wojennych z oblężenia Azowstal które Rosja wyzwoliła w zamian.
A zwłoki 26-letniego Honczarowa, wśród setek, obie strony również handlowały podczas walki ze sobą, jest jednym z nielicznych, które udało się zidentyfikować ukraińskim władzom. Jego brat rozpoznał jeden z jego tatuaży.
W ciągu dwóch miesięcy, odkąd bojownicy Azowstalu poddali się i zakończyli wytrwałą obronę rozległego obiektu, który stał się symbolem ukraińskiej wytrwałości w wojnie z Rosją, niewiele rodzin i przyjaciół zabitych lub schwytanych udało się znaleźć zamknięcie.
Wciąż bez odpowiedzi pozostają dręczące pytania, jak, gdzie i kiedy zginęli bliscy. Niektóre szczątki mogą nigdy nie zostać odzyskane.
Kiedy pewnego dnia ukraińskie wojska wyzwalają Mariupol, niektóre rodziny mają nadzieję, że uda im się wydostać przynajmniej garść ziemi z miasta, które zostało zbombardowane niemal w zapomnienie. Pole bitwy dla tysięcy cywilówzwęglone ruiny są świętą ziemią dla rodzin żołnierzy zabitych, którzy próbowali zapobiec wpadnięciu strategicznego miasta i portu w ręce rosyjskie.
Ponad 2000 obrońców Azowstalu wymaszerowało ze swoich pokręconych gruzów do rosyjskiej niewoli Trwające prawie trzy miesiące oblężenie Mariupola zakończyło się w połowie maja. Ich rodziny wciąż nie wiedzą, kiedy – ani nawet czy – mogą wrócić do domu.
David znalazł się wśród 144 ukraińskich żołnierzy – w tym 95 walczących w Mariupolu – przekazanych przez siły rosyjskie w ramach wymiany jeńców 29 czerwca.
Wciąż nie jest w stanie mówić o swoich sześciu tygodniach w niewoli z obawy przed narażeniem na szwank uwolnienia innych jeńców i nie chciał, by używano jego pełnego nazwiska.
Ale David chętnie opowiadał o swoim przyjacielu Honcharowie, który został okaleczony pociskiem moździerzowym, łamiącym kości w ramionach i nogach i wysyłający odłamki w plecy. Honcharov godzinami trzymał się życia w bólu, a jego towarzysze zostali zaciągnięci do piwnicy, by po zmroku schronić się przed nimi, i przedzierali się przez piekielny krajobraz fabryki złożony z poskręcanego metalu, przewróconych samochodów i roztrzaskanego betonu.
„Nie wiem, jak wytrzymał tak dzielnie. Nie mogłem znieść tego rodzaju bólu” – powiedział David.
Honcharow zmarł 16 maja, w dniu, w którym rozpoczął się koniec oblężenia Mariupola. W tym momencie pozostali obrońcy Azowstalu zaczęli się poddawać – ostatnich ukraińskich twierdz w okupowanym mieście. W dużej mierze wyczerpali zapasy i dowiedzieli się od dowódców, że wykonali swoją misję… związać i wykrwawić siły rosyjskie tak długo, jak to możliwe.
Kilku szczęśliwców wyleciało nisko latającymi helikopterami, zanim poddało się w serii śmiałych, a czasem śmiertelnie tajnych misji ratunkowych. Ale ponad 2400 pozostało schwytanych i poddanych siłom rosyjskim. Dotyczyło to również Davida, któremu pocisk przeciwpancerny oderwał część lewej nogi na kilka godzin przed rozpoczęciem kapitulacji 16 maja.
Ci, którzy przeżyli, pozostawili po sobie setki ciał, w tym Honczarowa. Został zwrócony do Kijowa w jednej z sześciu wymian szczątków. Wymiany obejmowały ciała ponad 400 żołnierzy, którzy zginęli w Mariupolu, w tym w Azovstal. Nie wiadomo, ilu pozostało.
– Myślę, że nigdy nie poznamy dokładnej liczby – powiedziała Olena Tolkachova, która współpracuje z pułkiem Azowskim, jedną z ukraińskich jednostek broniących huty. Kieruje wyspecjalizowaną służbą pułku, która organizuje opiekę medyczną dla rannych i grzebanie zmarłych. Odbiera również niekończące się telefony od rodzin z prośbą o informacje na temat więźniów i czy zidentyfikowano jakiekolwiek szczątki.
Ostatnia wymiana miała miejsce 19 lipca. Każda ze stron przekazuje pozostałe 45 ciał, spotyka się i podpisuje dokumenty, zanim pójdą własnymi drogami. Ciała przekazane przez siły rosyjskie pochodzą z różnych jednostek ukraińskich. Niektóre worki na zwłoki są oznaczone „Azovstal” lub „Mariupol”, ale większość po prostu „ukraiński”.
Testy DNA są wymagane do identyfikacji większości szczątków. Tylko 2% do 3% zidentyfikowano z rzeczami osobistymi, mundurami żołnierzy lub znakami identyfikacyjnymi, w tym tatuażami, powiedziała Tolkachova.
Ciała przychodzą bez informacji, gdzie dokładnie zostały znalezione. Ale Tolkachova i jej koledzy, którzy są wolontariuszami w kijowskiej kostnicy, odkryli, że piasek na zwłokach został najprawdopodobniej zakopany na brzegu w pobliżu młyna Azovstal, który spotyka się z Morzem Azowskim.
„Pracujemy i będziemy pracować, dopóki nasz ostatni bohater nie zostanie właściwie pochowany, dopóki ostatnia ranna osoba nie zostanie uzdrowiona i przywrócona do życia, dopóki każda rodzina nie połączy się ze swoimi dziećmi” – powiedziała Tolkachova. „Konsekwencje tej wojny będą nam towarzyszyć do końca naszego życia”.
—-
Śledź relację AP z wojny na Ukrainie na https://apnews.com/hub/russia-ukraine
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”