Nauka
Medium jest bardziej polskie niż większość gier wyprodukowanych w Polsce
Polska jest dobrze reprezentowanym krajem, jeśli chodzi o tworzenie gier. Od bombastycznie ambitnych gier RPG na CD Projekt Red po Techland’s Dying Light, po wspaniałe gry niezależne, takie jak Frostpunk, Book of Demons i horrory Farm 51, takie jak Get Even i Painkiller: Hell & Damnation, polskiej scenie deweloperskiej nie brakuje. Ale pośród wszystkich tych gier zrobionych w Polsce, niewielu tak naprawdę przedstawiało samą Polskę. Medium pięknie przełamuje tę niefortunną tradycję, wykorzystując mieszkanie na początku gry do zaskakująco dokładnego przyjrzenia się krajowi, w którym zostało wykonane.
Faktycznie, ze sceny otwierającej, która przepływa przez Plac Matejki w Krakowie przed wejściem do mieszkania Jacka, widać wyraźnie, że deweloper Bloober Team desperacko chce wykorzystać budowanie świata do wprowadzenia nas w kulturę, która kryje się za tak wieloma grami, ale rzadko się to zdarza. malowany.
Mieszkanie Jacka znajduje się w pięknym, ale kiepsko utrzymanym budynku z przełomu XIX i XX wieku. Spójrz przez okno, a przez mgłę zobaczysz zamglone kontury pomnika z prawdopodobnie najbardziej znamienitego okresu w historii Polski: zwycięstwa Wspólnoty polsko-litewskiej nad Zakonem Krzyżackim w bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku.
Wydaje się, że wielki pomnik jest całkowicie przesunięty o ścianę z cegły w mieszkaniu Jacka. Stara się być widocznym w złożonym czasie i miejscu, w którym się znajduje. Mieszkanie Jacka, budynek, całość Dzielnica całkiem możliwe, że nie stałoby się, gdyby naziści nie nazwali Krakowa swoją bazą wypadową w Polsce podczas II wojny światowej.
Rzadko można znaleźć tego rodzaju autentyczną staroświecką elegancję w innych dużych polskich miastach; Gdańsk, Wrocław, a zwłaszcza stolica Warszawa, zostały zniszczone podczas II wojny światowej, a dziś ich „stare miasta” mają tak naprawdę zaledwie 70 lat i są dosłownie odbudowywane od podstaw. Inaczej jest w przypadku Krakowa, gdzie mieszkanie Jacka oferuje niepowtarzalne spojrzenie na polską przeszłość w dużej mierze pogrzebaną przez wojnę, a później przez komunizm.
małe akcenty przenoszą mnie z powrotem do rodziny i dziadków
Z jednej strony w mieszkaniu znajduje się wiele cech świadczących o jego dawnej świetności; piękny parkiet, podwójne drzwi otwierające się na przestronne pokoje z widokiem na pomnik Grunwaldu, imponująca ilość miejsca. Możliwe, że we wczesnych latach reżimu komunistycznego w Polsce brak mieszkań zmusił rząd do wpychania innej rodziny do każdego pokoju takiego mieszkania, wszyscy dzieląc kuchnię i łazienkę. Ewentualnie mogłaby być zarezerwowana dla dostojników partii komunistycznej – obłudnie burżuazyjna nagroda za system, który demonizował klasę średnią.
Ale reżim komunistyczny w Polsce był podstępny, a jego wici wciąż widać w mieszkaniu dekadę po upadku komunizmu (Akcja Medium to 1999 r. – początek polskiej demokracji przed wejściem do UE w 2004 r.). Kuchnia jest ciemna i zniszczona, jej tanie dodatki i zabudowane meble kontrastują z elegancją reszty mieszkania. Są to zgrzybiałe przypomnienia o rzadkości późnego komunizmu i jego skłonności do podważania polskiej historii. Czarna pleśń na ścianach kuchni i wilgotne wspólne korytarze sugerują, że budynek nie był konserwowany od dawna.
Ponadto w mieszkaniu są drobne akcenty, które przenoszą mnie z powrotem do rodziny i dziadków w polskich mieszkaniach. Te metalowe podstawki ze skomplikowanymi wzorami …
… maszynka do mielenia mięsa, przymocowana do woskowego plastikowego obrusu wszystkich polskich ośmiornic.
… Sanktuarium na ścianie poświęcone religijnym ikonom i symbolom, które przemawiają do nieomylnej wiary katolickiej tego kraju. Ta w centrum to Częstochowska Czarna Madonna, jedna z najbardziej czczonych ikon Polski.
… i ta toaleta, której wydłużony kształt sugeruje mi, że może zawierać to, co wymownie określę jako „ półkę na gówno ”, która pozwala na zbadanie odchodów pod kątem wszelkich nieprawidłowości przed ich wyrzuceniem (prawdopodobnie będziesz zadowolony z słyszeć, jak wychodzi z mody dawno temu).
Jest coś wspaniałego w oglądaniu swojego dziedzictwa kulturowego – tak dobrze ci znanego, ale niejasnego w skali globalnej – zapisanego w postaci gier wideo. To rodzi pytanie, dlaczego wcześniej się to nie wydarzyło. Dlaczego polscy deweloperzy, którzy wnoszą tak duży wkład w światową branżę gier, są dziwnie nieśmiali, jeśli chodzi o pokazywanie własnego gamingowego dziedzictwa?
To skomplikowana sprawa, biorąc pod uwagę fakt, że polską tożsamość narodową przez wieki zatarło poszerzanie granic i ambicje nieustępliwych sąsiednich mocarstw: Prus w XVIII i XIX wieku, nazistowskich Niemiec i Związku Radzieckiego w XX wieku.
Pomyślałem z polską rodziną i przyjaciółmi, że lubią polskie potrawy „ryba po grecku” (Grecka ryba) i ’pierogi’ (Pierogi ruskie) są przypisywane różnym krajom, dlatego niektóre z najbardziej znanych postaci historycznych Polski – Marie-Curie, Chopin, Kopernik – są najlepiej znane pod ich francuskimi lub łacińskimi nazwami. Jest to kraj, który niechętnie przyznaje uznanie tym, którzy są należni, a nawet reprezentują siebie, i odświeżające jest widzieć, jak Bloober Team w końcu przeciwstawia się temu trendowi, nawet w tak skromny sposób.
Dobra sprzedaż Medium sugeruje, że definiowanie gier w Polsce nie jest jakimś komercyjnym wyrokiem śmierci, który, miejmy nadzieję, zainspiruje więcej deweloperów do opisania kraju, który przez lata tak bardzo przyczynił się do rozwoju gier wideo, ale tak mało wyraził swoją historię. Fascynujące i kulturę.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”