Najważniejsze wiadomości
Masowe śmiertelne ryby w niemiecko-polskiej rzece przypisywane nieznanej toksynie
Analiza wody rzecznej przeprowadzona w poniedziałek dostarczyła dowodów na obecność „syntetycznych substancji chemicznych, prawdopodobnie również o toksycznym działaniu na kręgowce” – poinformowało w czwartek ministerstwo. Nadal nie jest jasne, w jaki sposób substancja dostała się do wody.
Według lokalnego nadawcy RBB laboratorium państwowe stwierdziło wysoki poziom rtęci w próbkach wody.
Szef krajowej agencji gospodarki wodnej powiedział prywatnemu nadawcy Polsat News, że obecność rtęci w wodzie nie została jeszcze potwierdzona.
– W tej chwili są to doniesienia prasowe. Nie mamy potwierdzenia rtęci w Odrze – powiedział Przemysław Daca, szef wód polskich.
Ile ryb padło w Polsce i Niemczech, nie można jeszcze oszacować – powiedział minister w rejonie Brandenburgii wokół Berlina.
„Kanały komunikacji między stroną polską i niemiecką w tym przypadku nie działały” – powiedział brandenburski minister środowiska Axel Vogel. Władze niemieckie nadal nie otrzymały żadnego zawiadomienia z Polski o incydencie.
W ostrzeżeniu wysłanym do opinii publicznej na początku tego tygodnia Niemcy w hrabstwach Uckermark i Barnim, gdzie znajdują się łagodne wzgórza i rezerwat przyrody, doradzili obywatelom, aby unikali kontaktu z wodą z Odry i sąsiedniego kanału.
Od końca lipca w Odrze znaleziono tony martwych ryb.
Premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział, że powrót do normalności zajmie lata.
„Skala tego zanieczyszczenia jest bardzo duża. Tak duże, że powrót Odry do normalnego stanu może zająć lata” – powiedział Morawiecki w zwykłym podcastie w piątek.
„Prawdopodobnie do rzeki wrzucono ogromne ilości odpadów chemicznych” – powiedział, dodając, że osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
W piątek późnym wieczorem Morawiecki zwolnił szefa Krajowej Agencji Gospodarki Wodnej Przemysława Dacę oraz szefa generalnej inspekcji środowiska Michała Mistrzaka, podając, że ich instytucje powinny zareagować wcześniej.
Polska planuje postawić zaporę na Odrze w pobliżu Kostrzyna, aby zebrać martwe ryby spływające rzeką, a 150 żołnierzy WOT zostanie wysłanych do pomocy w sprzątaniu.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.