Najważniejsze wiadomości
Marsz Niepodległości. Szef MSWiA ostrzega organizatorów spotkań
- Według Kamińskiego marsz był „równoległym nielegalnym zgromadzeniem”
- „Konieczne było zastosowanie środków przymusu bezpośredniego ze strony policji. Zawsze, gdy były one adekwatne do sytuacji” – powiedział szef MSWiA.
- Stwierdził, że podobnie policja zareaguje na kolejne akcje w przypadku „podobnych aktów przemocy i agresji”.
- Więcej informacji można znaleźć na stronie głównej Onet.pl.
Marsz niepodległości miał być zmotoryzowany, ale tysiące uczestników przeszło przez centrum Warszawy od ronda Dmowskiego na teren Stadionu Narodowego. Na trasie regularnie toczyły się walki z policją.
Minister Mariusz Kamiński napisał w oświadczeniu, że zapowiadana formuła imprezy nie została zachowana. – Równolegle mieliśmy do czynienia z nielegalnym zgromadzeniem, w wyniku którego doszło do serii incydentów, w których niektórzy uczestnicy marszu stosowali działania agresywne, niszczenie mienia i bezpośrednie ataki na funkcjonariuszy policji zabezpieczających zgromadzenie – napisał szef MSWiA.
Podkreślił, że w policję rzucano kamieniami i pochodniami, mieszkanie podpalono, a dostęp do karetek i pojazdów transportu medycznego został zablokowany na terenie Stadionu Narodowego, gdzie znajduje się prowizoryczny szpital.
„Ze względu na agresywne zachowanie niektórych uczestników demonstracji konieczne było zastosowanie bezpośredniego przymusu ze strony policji. Zawsze, gdy było to odpowiednie do sytuacji. Policja zawsze dąży do zapewnienia porządku publicznego i bezpieczeństwa. musi być zdecydowaną i zdecydowaną reakcją policji ”- wyjaśnił Kamiński.
Jednocześnie wyraził „uznanie dla wszystkich uczestników marszu niepodległościowego, którzy należycie obchodzili dzisiejszą rocznicę”. – Mam też nadzieję, że organizatorzy „marszu” również trafnie ocenią zachowania uczestników spotkania, których postawy nie mają nic wspólnego z obchodami niepodległości – podkreślił.
Zauważył również, że biorąc pod uwagę obecne ograniczenia związane z epidemią koronawirusa, wszystkie zgromadzenia publiczne są nielegalne. – Zapewniam, że w obliczu kolejnych zgromadzeń, na których miałyby miejsce podobne akty przemocy i agresji, niezależnie od tego, kto jest ich organizatorem, analogiczne i bardzo zdecydowane działania podejmie policja – dodał.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się do newslettera Onetu, aby otrzymywać od nas najcenniejsze treści.
(mba)
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.