Maccabi Tel Aviv z Izraela grał przeciwko Zorii Ługańsk z Ukrainy w Lublinie (JANEK SKARZYNSKI)
Izraelski klub Maccabi Tel Aviv pokonał Ukraińską Zorię Ługańsk 3:1 w czwartkowym starciu Ligi Konferencyjnej Europy w Lublinie pomiędzy dwoma zespołami zjednoczonymi w czasie konfliktu w swoich krajach.
Był to pierwszy oficjalny mecz Makabiego od rozpoczęcia konfliktu Izrael-Hamas po tym, jak pierwszy mecz, pierwotnie zaplanowany na 26 października, został przełożony na późniejszy termin.
„Piłka nożna nie jest aż tak ważna, jeśli porównać ją z rzeczywistością” – powiedział dziennikarzom kapitan Maccabi Eran Zahavi, który wniósł izraelską flagę na boisko.
Piłkarze Ługańska także weszli na boisko z ukraińskimi flagami przed sztandarem „pokoju” UEFA.
Wszyscy gracze Maccabi nosili czarne opaski na ramię ku pamięci ofiar ataku Hamasu na Izrael 7 października.
„Dobrze jest widzieć wszystkich w wyraźnie trudnych warunkach” – powiedział była gwiazda irlandzkiej piłki nożnej Robbie Keane, który jest trenerem Maccabi od czerwca ubiegłego roku.
Zawodnicy i sztab Maccabi spotkali się w całości dopiero w zeszłą niedzielę, ponieważ niektórym zagranicznym zawodnikom pozwolono opuścić kraj na początku konfliktu.
Ich ługańscy przeciwnicy aż za dobrze znają ten stan przymusowego wygnania w obliczu trwającej wojny z Rosją.
„Wojna, która rozpoczęła się w Izraelu, jest straszna, doświadczamy tego samego od dziewięciu lat” – powiedział trener ukraińskiego klubu Walerij Krywentow.
Zespół z ukraińskiego Donbasu nie grał na własnym stadionie od 2014 roku, ponieważ jego stadion został zbombardowany, a następnie zajęty przez prorosyjskich separatystów.
Ukraińska drużyna, wygnana na czas mistrzostw do Zaporoża, swoich europejskich przeciwników gości w Lublinie, oddalonym o niemal 1300 kilometrów od rodzinnego miasta.
Kilkuset kibiców Ługańska nadal było na trybunach w Polsce, aby dopingować swoją drużynę.
bur-sw/jld/ea/nf