Paryż
CNN
—
Co najmniej dziesięć osób, w tym pięcioro dzieci, zginęło w piątek rano, kiedy ogromny pożar zniszczył ośmiopiętrowy budynek mieszkalny na przedmieściach francuskiego miasta Lyon.
Pożar wybuchł na parterze budynku w miejscowości Vaulx-en-Velin, powiedział w piątek francuskiemu nadawcy LCI major Geoffrey Casu, rzecznik Narodowej Federacji Strażaków. Według filii CNN BFMTV, piekło pochłonęło następnie trzy najwyższe piętra budynku.
Przerażone rodziny zostały wyrwane z łóżek przez to, co jeden z mieszkańców określił jako „apokaliptyczne” sceny, gdy dym i płomienie pochłonęły pozostałości ich domów. W rozmowie z francuską stacją radiową RTL mieszkanka powiedziała, że wraz z mężem ukryła swoje dzieci pod mokrym prześcieradłem, aby pomóc im przetrwać.
Według BFMTV, sąsiedzi zostali obudzeni już o 2:25 w nocy z powodu wezwań rodziców i dzieci, niektórych z balkonów ich mieszkań. Osoby postronne wskoczyły na pomoc, korzystając ze znalezionych drabin.
Służby ratownicze zostały zaalarmowane około godziny 3:12 i przybyły na miejsce 13 minut później. Lokalne władze poinformowały, że na miejsce wysłano około 170 strażaków i 65 wozów strażackich. Wewnątrz odkryli, że wewnętrzne drogi ewakuacyjne konstrukcji były zablokowane przez dym, co zmusiło ich do dotarcia do drabin wielu rodzin, według Casu.
Ponieważ wyjścia wydawały się zablokowane, kobieta, z którą rozmawiała RTL, powiedziała, że jej rodzina związała razem prześcieradła, próbując uciec przez okno na piątym piętrze w mroźną zimową ciemność. Ryzyko okazało się jednak zbyt duże. Widzieli, jak sąsiedzi umierają, próbując uciec w ten sposób.
Gdy czekali na ratowników, 4-latek zdawał się tracić przytomność. Nadzieja zaczęła gasnąć
„Myślę, że być może widzieliśmy przed sobą śmierć” – powiedziała.
Dwoje dzieci kobiety zostało ostatecznie uratowanych przez strażaków i opuszczonych przez okno za pomocą mechanicznego wiadra. Ona i jej mąż zostali ewakuowani schodami w dół przez gęsty, oślepiający czarny dym.
„Nie mogłeś oddychać. Wszyscy strażacy byli czerwoni, prawie się udusiliśmy” – powiedziała.
„To było straszne, apokaliptyczne”.
Kiedy pożar został ugaszony o 6 rano, cztery osoby były w stanie krytycznym, a kolejnych dziesięć, w tym dwóch strażaków, zostało lekko rannych w wyniku pożaru w mieście Vaulx-en-Velin, poinformowały władze regionalne Auvergne-Rhône-Alpes. oświadczenie.
Zmarłe dzieci miały od 3 do 15 lat – powiedział francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin.
„To oczywiście szok, liczba ofiar śmiertelnych jest bardzo wysoka” – powiedział dziennikarzom Darmanin. On i Olivier Klein, francuski minister ds. mieszkalnictwa, odwiedzili miejsce zdarzenia i spotkali się później tego samego dnia z ratownikami.
Francuska premier Elisabeth Borne nazwała incydent „tragicznym” i zaoferowała swoją solidarność i wsparcie ofiarom i ich rodzinom.
Jak zaczął się ogień, nadal nie jest jasne. Lokalna prokuratura poinformowała w oświadczeniu, że wszczęto śledztwo w celu ustalenia dokładnej przyczyny pożaru. Nic, łącznie z „celem przestępczym”, nie zostało wykluczone – czytamy w oświadczeniu.
Na miejscu są ekipy techniczne policji kryminalnej oraz eksperci medycyny sądowej i przeciwpożarowej. Zmobilizowano również grupy wsparcia dla ofiar, czytamy w oświadczeniu.
Prefekt regionu Auvergne-Rhône-Alpes Pascal Mailhos, burmistrz Vaulx-en-Valin Hélène Geoffrey i prokurator Nicolas Jacquet udali się na miejsce zdarzenia – poinformowały władze regionalne.