Connect with us

Najważniejsze wiadomości

List otwarty do prokuratora w sprawie Jacka Międlara „To zdanie to wstyd”

Published

on

List otwarty do prokuratora w sprawie Jacka Międlara „To zdanie to wstyd”

„Ten wyrok będzie oznaczał, że podczas gdy większość z nas będzie siedzieć przy świątecznych stołach, to tysiące ludzi, setki rodzin będą spędzać najbliższe dni w strachu” – czytamy w liście Anny i Karola Wilczyńskich oraz prawnika Pawła Ślizów do Prokuratura Okręgowa i Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Werdykt zapadł po pierwszej decyzji prokuratora o zamknięciu śledztwa. Na decyzję wpłynęły skargi.

„Boję się żyć w kraju, w którym mnie nienawidzą”

Autorzy zawarli w swoim liście przerażające wypowiedzi polskich muzułmanów i muzułmanów. „Boję się żyć w kraju, w którym otwarcie nienawidzą mnie i mojego męża. Wywołuje niewyobrażalny smutek i łzy w sercu. Wzmacnia tylko poczucie bezradności i odbiera nadzieję, że kiedyś coś się zmieni” – pisze Alicja.

„Dla wielu wyznawców islamu dyskryminacja oraz często przemoc werbalna i fizyczna to w Polsce codzienność. Większość z nich poszukuje pracy lub mieszkania na wynajem, by spotkać się z krzywymi spojrzeniami i podwójnymi standardami. Zdają sobie sprawę, że to podżeganie. Jego portret sięga od nienawiści po aktywność – droga nie jest zbyt daleko ”- czytamy w liście.

„Chciałbym zapytać, jakie zdanie byś przyjął, gdyby polski muzułmanin wypowiedział podobne zdanie, tak samo jak przeciwko katolikom? A może myślisz, że nie zawierają one pochwał ani podżegania do przestępstw?” – pisze pan Rafał.

READ  Polska dystrybuuje tabletki z jodem, bo narastają obawy o ukraińską elektrownię atomową

Autorzy listu podkreślają, że każdy mieszkaniec chce czuć się w naszym kraju bezpiecznie, niezależnie od wyznania czy pochodzenia. „Nie bez powodu podżeganie do nienawiści jest opisane w Kodeksie karnym jako przestępstwo podlegające karze pozbawienia wolności” – czytamy.

Diana, uchodźczyni z Czeczenii, przyznaje, że „czasami czuję się dziś bardziej niebezpiecznie niż trzy lata temu. Martwię się o los moich dzieci, nie wiem, co będzie dalej”.

Autorzy pisma zwracają się do prokuratury we Wrocławiu o podjęcie działań zmierzających do zaskarżenia wyroku sądu drugiej instancji. „Nie zgadzamy się z wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu, który naszym zdaniem jest szkodliwy dla wielu mieszkańców naszego kraju. Nie zgadzamy się, że w czasach tak silnej polaryzacji w polskim społeczeństwie panuje aprobata nienawiści” – czytamy.

Możesz znaleźć pełny tekst listu z tym linkiem.

Ataki na meczet Christchurch

15 marca 2019 roku Brenton Tarrant wszedł z bronią do meczetu Al Noor w Christchurch i zaczął strzelać do zgromadzonych tam wiernych. Następnie powtórzył atak na islamskie centrum w Linwood. W atakach zginęło w sumie 51 osób, a 40 zostało rannych. Pod względem liczby ofiar była to najkrwawsza strzelanina masowa w historii Nowej Zelandii.

Tarrant transmitował atak na żywo na Facebooku i Twitterze za pomocą aparatu, który zamontował na swoim ubraniu. Niespełna miesiąc po masakrze parlament Nowej Zelandii wprowadził zakaz sprzedaży broni półautomatycznej, tj. H. Von Tarrant.

READ  Polska pokonuje Turcję w thrillerze i twierdzi, że pierwsze zwycięstwo jest w przygotowaniu / Wiadomości

Po zatrzymaniu przez policję mężczyzna przyznał, że chciał zabić jak najwięcej osób. Od kilku lat ma kontakt ze skrajnie prawicowymi środowiskami i nie ukrywa swoich antymuzułmańskich poglądów. Przed zamachami w Christchurch napisał rasistowski manifest, w którym przyznał, że zainspirowały go zbrodnie Norwegów Andersa Breivika, którzy w 2011 roku zabili 77 osób z powodu prawicowych poglądów ekstremistycznych.

W sierpniu tego roku Brenton Tarrant został skazany na dożywocie. To najsurowsza kara w historii Nowej Zelandii.

Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się do newslettera Onetu, aby otrzymywać od nas najcenniejsze treści

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *