Po tym, jak FC Kopenhaga (FCK) przegrał 2: 1 z Broendby w niedzielnych derbach stolicy Danii, lokalne media podały, że kolejny czwartkowy mecz kwalifikacyjny Ligi Europy z Piastem Gliwice będzie walką o przetrwanie dla gospodarzy.
INTERIA.TV
– Remis byłego klubu Kamila Wilczka był oceniany jako pomyślny, ale teraz, po dwóch porażkach ligowych, FCK nie wydaje się być tak mocny, jak oczekiwano, a porażka Piasta będzie katastrofą. Nie tylko w sporcie, ale przede wszystkim pod względem finansowym ”- napisał dziennik„ Ekstrabladet ”.
Gazeta zwróciła uwagę, że pewność siebie gospodarzy była zbyt wysoka: „Właściciel FCK, spółki będącej jednocześnie właścicielem Parku Narodowego Stadionu Narodowego, już przeznaczył w budżecie wpływy na awans do fazy grupowej LE, co okazało się , nie jest tak bezpieczny i zezwala tylko na nowe ograniczenia. ” 500 osób na trybunach może być jedynymi pieniędzmi w tym roku. „
Trener FCK Stale Solbakken wziął na siebie winę za niedzielną porażkę i powiedział Ritzau, że jest obecnie najgorszym trenerem na świecie.
„Od początku mojej przygody w Kopenhadze, która rozpoczęła się w 2006 roku i miała dwuletnią przerwę (2011-2013), mieliśmy złe chwile i myślę, że jesteśmy teraz w takim cyklu, ale nie mam magicznej różdżki, która może szybko naprawić sytuację mogłoby się zmienić. ” – dodany.
Jak donosi „Ekstrabladet”, Solbakken musi zmotywować drużynę do gry w czwartek, ale nadszarpnęła wiarę w siebie i powrót do waleczności nie będzie łatwy: „W niedzielę nowy nabytek z FCK Kamil Wilczek strzelił gola w 12. minucie, ale on sam nie wygra meczu ze swoim byłym polskim klubem ”.
Zbigniew Kuczyński