Świat
Lewy millenials wygrywa wybory na kolejnego prezydenta Chile
SANTIAGO, Chile (AP) – Lewicowy milenial, znany z protestów antyrządowych, został w niedzielę wybrany na kolejnego prezydenta Chile po krwawej kampanii przeciwko podpalaczowi wolnego rynku w porównaniu z Donaldem Trumpem.
Mając 56% głosów, Gabriel Boric pokonał ustawodawcę José Antonio Kasta, który zdobył ponad 10 punktów, który bezskutecznie próbował straszyć wyborców, że jego młody, niedoświadczony przeciwnik zmienia osławiony rekord Chile jako najbardziej stabilnej i postępowej gospodarki w kraju. Ameryka Łacińska na głowie.
W modelu demokratycznej uprzejmości, który zerwał z polaryzującą retoryką kampanii, Kast natychmiast przyznał się do porażki i napisał na Twitterze swoje zdjęcie, gratulując przeciwnikowi jego „wielkiego triumfu”. Później osobiście udał się do kwatery głównej kampanii Borica, aby spotkać się ze swoim rywalem.
W międzyczasie ustępujący prezydent Sebastian Pinera – konserwatywny miliarder – zorganizował wideokonferencję z Borickiem, aby zaoferować pełne wsparcie swojemu rządowi w trzymiesięcznym okresie przejściowym.
Wśród tłumu kibiców Boric wczołgał się na metalową barykadę, by dotrzeć do etapu, gdzie zainicjował porywające przemówienie zwycięstwa w rdzennym języku Mapuche przed tysiącami, głównie młodych kibiców.
Zwycięzca podkreślił progresywne stanowiska w rozpoczęciu swojej mało prawdopodobnej kampanii, w tym obietnicę rozwiązania problemu zmian klimatycznych poprzez zablokowanie proponowanego projektu wydobywczego w Chile, największym na świecie producencie miedzi.
Obiecał także zakończenie prywatnego systemu emerytalnego Chile, będącego znakiem rozpoznawczym neoliberalnego modelu gospodarczego narzuconego przez dyktaturę generała Augusto Pinocheta.
„Jesteśmy pokoleniem, które pojawiło się w życiu publicznym i domagało się, aby nasze prawa były szanowane jako prawa, a nie traktowane jak dobra konsumpcyjne czy firmy” – powiedział Boric. „Wiemy, że nadal istnieje sprawiedliwość dla bogatych i sprawiedliwość dla biednych i nie pozwolimy już biednym płacić ceny za nierówność w Chile”.
On również szeroko krzyczał do chilijskich kobiet, ważnego bloku wyborczego którzy obawiali się, że zwycięstwo Kasta zniszczy lata stałych zysków i zobowiązali się do bycia „protagonistami” w rządzie, który będzie dążył do „porzucenia patriarchalnej spuścizny naszego społeczeństwa raz na zawsze”.
W metrze Santiago, gdzie podwyżka taryf w 2019 r. wywołała falę ogólnokrajowych protestów ujawniających wady chilijskiego modelu wolnego rynku, młodzi zwolennicy Borica, z których niektórzy zostali oznaczeni nazwiskiem kandydata, skakali i krzyczeli podczas spaceru w centrum miasta, aby dołączyć do tysiące zgromadziły się na zwycięskim przemówieniu prezydenta elekta.
„To historyczny dzień”, powiedział Boris Soto, nauczyciel. „Nie tylko pokonaliśmy faszyzm i prawicę, ale także strach”.
Zwycięstwo Borica będzie prawdopodobnie odczuwalne w całej Ameryce Łacińskiej, gdzie ideologiczne podziały rozszerzyły się podczas pandemii koronawirusa, która przyspieszyła odwrócenie dekady zysków gospodarczych, ujawniła długotrwałe braki w opiece zdrowotnej i pogłębiła nierówności, które należą do najgorszych na świecie Świat.
W wieku 35 lat Boric będzie najmłodszym nowoczesnym prezydentem Chile, kiedy obejmie urząd w marcu, i dopiero drugim tysiącletnim prezydentem Ameryki Łacińskiej po Nayibie Bukele z Salwadoru. Tylko jedna inna głowa państwa, Giacomo Simoncini z miasta-państwa San Marino w Europie, jest młodsza.
Boric był jednym z kilku aktywistów wybranych do Kongresu w 2014 roku po przeprowadzeniu protestów na rzecz lepszej edukacji. Na pniu przysiągł „pogrzebać” pozostawiony przez Pinocheta neoliberalny model gospodarczy i podnieść podatki dla „superbogatych” w celu zwiększenia świadczeń społecznych, zwalczania nierówności i wzmocnienia ochrony środowiska.
Kast, który w przeszłości bronił dyktatury wojskowej Chile, ukończył wyścig dwa punkty przed Boricem w pierwszym głosowaniu w zeszłym miesiącu, ale nie uzyskał większości głosów. Doprowadziło to do bezpośredniego pojedynku z Borickiem.
Boric był w stanie odwrócić różnicę, rozszerzając swoją bazę w stolicy, Santiago, i przyciągając wyborców na obszarach wiejskich, którzy nie zgadzają się z politycznymi skrajnościami. Na przykład w północnym regionie Antofagasta, gdzie w pierwszym głosowaniu zajął trzecie miejsce, wyprzedził Kasta o prawie 20 punktów.
W porównaniu z pierwszą turą głosowania w niedzielę swój głos oddało dodatkowe 1,2 miliona Chilijczyków, co dało frekwencję prawie 56%, najwyższą od czasu zniesienia obowiązkowego głosowania w 2012 roku.
„Nie można nie być pod wrażeniem historycznej frekwencji, gotowości Kasta do przyznania się i pogratulowania swojemu przeciwnikowi jeszcze przed osiągnięciem ostatecznego wyniku oraz szczodrych słów prezydenta Pinery” – powiedziała Cynthia Arnson, dyrektor Programu Ameryki Łacińskiej w Centrum Wilsona w Waszyngton. „Chilijska demokracja z pewnością wygrała dzisiaj”.
55-letni Kast, pobożny katolik i ojciec dziewięciorga dzieci, wypadł ze skrajnej prawicy w 2017 roku po otrzymaniu mniej niż 8% głosów. Jako wielbiciel skrajnie prawicowego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, stale rósł w tych sondażach z dyskursem dzielącym, który podkreśla konserwatywne wartości rodzinne i bawi się chilijskimi obawami, że wzrost migracji – z Haiti i Wenezueli – napędza przestępczość.
Jako ustawodawca pokazał, że atakuje chilijską społeczność LGBTQ i opowiadać się za bardziej restrykcyjnymi przepisami dotyczącymi aborcji. Oskarżył także Pinerę, innego konserwatystę, o zdradzenie ekonomicznego Pinocheta. Brat Kasta, Miguel, był jednym z najlepszych doradców dyktatora.
W ciągu ostatnich kilku dni obaj kandydaci próbowali zwrócić się w stronę centrum.
„Nie jestem ekstremistą. … nie czuję się całkiem dobrze – zapowiedział Kast w ostatniej sztuce, chociaż po nim nastąpiły rewelacje, że jego ojciec, urodzony w Niemczech, był członkiem NSDAP Adolfa Hitlera.
Zwycięstwo Borica prawdopodobnie zostanie złagodzone przez podzielony Kongres.
Ponadto zasady polityczne mogą wkrótce ulec zmianie wraz z nowo wybraną konwencją, która przepisze konstytucję kraju z epoki Pinocheta. Konwent – najpotężniejsza wybieralna instytucja w kraju – może teoretycznie domagać się nowych wyborów prezydenckich, gdy zakończy swoje prace w przyszłym roku, a nowa karta zostanie ratyfikowana w referendum.
___
Pisarka Associated Press Patricia Luna doniosła w Santiago, a dziennikarz AP Joshua Goodman z Miami.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”