Sport
Lewandowski jest gotowy, aby przejść do historii Bundesligi, ponieważ Bayern wita kibiców z powrotem
Triumfalne spotkanie zawodników i kibiców Al-Hilala, gdy zbliża się 17. tytuł mistrzowski
LONDYN: Entuzjaści stadionu King Saud University Stadium triumfalnie machali niebieskimi flagami.
Po ponad roku przebywania z dala od pandemii Covid-19, wrócili w samą porę, aby zobaczyć, jak ich bohaterowie robią gigantyczny krok w kierunku rekordu, który przedłużyłby ich 17. tytuł w Saudi Pro League.
Ale Al-Hilal będzie musiał poczekać jeszcze kilka dni, aby zdobyć trofeum, mimo że Al-Ahli został zdmuchnięty wygraną 5-1 w środę po tym, jak Al-Shabab wcześniej pokonał Al-Aina z tym samym wynikiem. wyścig.
Ponieważ w pozostałym sezonie pozostały dwa mecze, Al-Hilal wciąż ma cztery punkty przed szczytem i może sięgnąć po drugi tytuł z rzędu, wygrywając w niedzielę z Al-Taawoun, niezależnie od wyniku podróży z Al-Shabab. do Al-Faisaly tego samego wieczoru.
Al-Hilal był po prostu zbyt dobry dla Al-Ahli i kiedy Salem Al-Dawsari otworzył bramkę w 15 minucie spektakularnym uderzeniem i woleja, wynik rzadko wydawał się wątpliwy.
Pomimo tego wspaniałego strajku, prawdziwymi gwiazdami wieczoru byli kibice po tym, jak Saudyjskie Ministerstwo Sportu orzekło, że stadiony mogą być zapełnione w 40 procentach.
Tysiące fanów, którzy oglądali z trybun po raz pierwszy od marca 2020 roku, cieszyło się występem i bardziej namiętnym niż zwykle celebracją, gdy gracze pokazali swoją radość z ponownego posiadania fanów.
„Obecność kibiców nas zabrała” – powiedział trener Al Hilal Jose Morais.
„Stworzyliście wspaniałą atmosferę i naprawdę pomogliście nam w tej grze”.
Pomogły też błędy obronne. Samobójcze podanie Motaz Hawsawi Bafetimbi Gomis uwolnił się tuż po pół godzinie i podczas gdy najlepszy strzelec ligi uderzył w poprzeczkę za pierwszym podejściem, zachował spokój, by wykonać rzut rożny i rozszerzyć prowadzenie.
Wieczór Hawsawiego pogorszył się po 39 minutach z czerwoną kartką i kiedy Gomis następnie strzelił z miejsca gola numer 21 sezonu, rywalizacja dobiegła końca, gdy Al-Ahli poniósł ósmą porażkę w ostatnich dziewięciu meczach.
Saleh Al-Shehri strzelił oba drugie gole, dzięki czemu giganci Rijadu znaleźli się w zasięgu trofeum.
Jak zauważył Morais, zwycięstwo mogło być bardziej dobitne.
– Mogliśmy strzelić więcej bramek, ponieważ stworzyliśmy wiele okazji – powiedział portugalski szef.
„Ale jestem szczęśliwy i dumny z tego osiągnięcia, ale wciąż mamy dużo do zrobienia”.
Al-Shabab ma więcej do zrobienia i ma nadzieję, że mistrzowie potkną się w pozostałych dwóch meczach.
Przynajmniej pretendenci wrócili na wygraną po czterech z pięciu ostatnich porażek, nawet jeśli zwycięstwo przypadło na Al-Ain, który już spadł z ligi.
Wszystkie gole padły od zagranicznych graczy. Brazylijski skrzydłowy Seba dostał piłkę w 36 minucie, a Odion Ighalo dołożył wkrótce potem drugiego.
Al Ain wciąż miał czas na odwrót w pierwszej połowie, ale w połowie drugiej połowy Ever Banega wygrał 3: 1, a następnie Cristian Guanca i Igor Lichnovsky pogłębili nieszczęście Al Aina.
„Kontrolowaliśmy dzisiaj mecz i stworzyliśmy wiele okazji” – powiedział trener Shabab Carlos Inarejos w saudyjskiej telewizji po meczu.
„Zasłużyliśmy na zwycięstwo po tym, jak mieliśmy pecha w dwóch poprzednich meczach. Uwielbiam graczy i teraz musimy pomyśleć o grze z Al-Faisaly. „
Hiszpan, podobnie jak jego portugalski odpowiednik, był zachwycony, widząc kibiców z powrotem na stadionie.
„Wsparli nas naprawdę dobrze i cieszę się, że mogliśmy dać im ten wynik i ten występ”.
Walka na końcu stołu również się rozgrzewa.
Al-Batin wrócił 2: 1 przeciwko Al-Ettifaq i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo od lutego dzięki dwóm późnym bramkom.
To duży krok w kierunku bezpieczeństwa i daje ci trzy punkty poza strefą zrzutu.
Al-Wehda i Damac, którzy tracą trzy i cztery punkty, mogą rozgrywać mecz, ale to nastąpi dzisiaj wieczorem, kiedy grają przeciwko sobie w czymś, co z pewnością będzie napiętym spotkaniem.
W niedzielę uwagę przyciągną jednak walki na szczyt tabeli, a włoski gwiazda Al-Hilala, Sebastian Giovinco, obiecuje, że liderzy nie zdejmą nogi z pedału.
„Jesteśmy blisko tytułu mistrza, ale jeszcze go nie osiągnęliśmy” – powiedział pomocnik.
„Musimy skupić się na pozostałych dwóch meczach i upewnić się, że oboje wygramy. To nie był łatwy sezon ani dla nas, ani dla żadnego innego zespołu, ale wspaniale jest mieć z powrotem fanów. Kiedy tu jesteś, to zupełnie inne uczucie. „
Jeszcze jedna wygrana oznacza, że gracze i fani mają więcej powodów do wspólnego świętowania.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”