Connect with us

Świat

Lee Anderson nie wyklucza dołączenia do Reform UK po islamistycznych twierdzeniach Sadiqa Khana

Published

on

Lee Anderson nie wyklucza dołączenia do Reform UK po islamistycznych twierdzeniach Sadiqa Khana
  • Autorstwa Kate Whannel
  • Reporter polityczny BBC News

opis obrazu,

Były górnik Lee Anderson dołączył do Partii Konserwatywnej po wcześniejszej pracy dla posła Partii Pracy

Lee Anderson odmówił wykluczenia dołączenia do Reform UK po zawieszeniu przez torysów za twierdzenie, że Sadiq Khan był kontrolowany przez islamistów.

Były wiceprzewodniczący torysów skrytykował także partię za to, że nie udzieliła mu „nieco większego wsparcia”.

Premier Rishi Sunak nazwał komentarze posła Ashfield fałszywymi, ale uniknął stwierdzenia, czy uważa je za islamofobiczne.

Lider Partii Pracy Sir Keir Starmer powiedział, że Sunakowi brakuje „kręgosłupa”, aby potępić islamofobię.

Anderson twierdzi, że jego ataki na Khana wynikały z frustracji związanej z przeszłością burmistrza Londynu.

Podczas dyskusji w GB News w piątkowe popołudnie pan Anderson powiedział: „Tak naprawdę nie sądzę, że islamiści kontrolują nasz kraj, ale myślę, że kontrolują Khana i kontrolują Londyn, a także mają kontrolę nad Starmerem.

Później dodał: „Ludzie przychodzą tysiącami i robią, co chcą, i śmieją się z naszej policji. To dzięki Khanowi rozdał nasz kapitał swoim przyjaciołom”.

Pan Anderson odpowiedział artykuł z Daily Telegraph przez byłą minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman, w której stwierdziła: „Prawda jest taka, że ​​teraz władzę sprawują islamiści, ekstremiści i antysemici”.

Pani Braverman powiedziała, że ​​islamiści „nękali Partię Pracy” z powodu jej stanowiska w sprawie wojny w Gazie i że niektórzy uczestnicy marszów propalestyńskich mieli powiązania z islamistami.

W późniejszym oświadczeniu opublikowanym za pośrednictwem GB News – firma zatrudnia posła jako nadawcę – pan Anderson powiedział: „Jeśli uważasz, że masz rację, nigdy nie powinieneś przepraszać, ponieważ byłaby to oznaka słabości”.

„Moje słowa mogły być niezdarne, ale zrodziły się z czystej frustracji w związku z tym, co dzieje się z naszą piękną stolicą”.

W poniedziałek Anderson powiedział nadawcy, że Partia Konserwatywna „mogła udzielić mi nieco większego wsparcia”, po tym jak okazał „odrobinę skruchy”.

Argumentował, że propalestyńskie protesty przed parlamentem i groźby pod adresem parlamentarzystów pokazały, że Khan „stracił kontrolę nad miastem”.

Upierał się, że jego komentarze „wcale nie są rasistowskie” i oświadczył, że nie będzie przepraszać pana Khana, „dopóki jeszcze oddycham”.

Naciskany, czy dołączy do prawicowej partii Reform UK, były radny ds. Partii Pracy odmówił komentarza, ale powiedział, że „był w podróży politycznej”.

Powiedział: „Powiedzą, że Lee Anderson wyklucza lub nie wyklucza wstąpienia do Partii Reform, dlatego nie wypowiadam się na temat mojej przyszłości”.

Zapytany, czy będzie kandydatem torysów w następnych wyborach, Anderson powiedział: „To nie zależy ode mnie”, ale dodał, że nadal będzie kandydował.

Przewodniczący Reform UK Richard Tice, także prezenter GB News, zdawał się pozostawić w poniedziałek drzwi otwarte dla Andersona, mówiąc, że „być może był niezdarny w doborze słów, ale jego poglądy popierają miliony obywateli Wielkiej Brytanii, w tym także „ja”.

„Nie publikuję i nie będę na bieżąco komentować dyskusji, które prowadzę z jakimkolwiek parlamentarzystą, ale ci parlamentarzyści mają mój numer”.

W poniedziałek w rozmowie z reporterami Sunak powiedział, że dobór słów Andersona jest „nie do przyjęcia, był niewłaściwy, dlatego bat został zawieszony”.

Powiedział, że „obowiązkiem” parlamentarzystów jest nierozniecanie debaty „w sposób szkodliwy dla innych”.

Premier zaprzeczył także jakoby w jego partii istniały tendencje antyislamskie.

Ale przywódca labourzystów Sir Keir powiedział reporterom: „To naprawdę fundamentalne. Islamofobia jest czymś, co każdy przywódca polityczny powinien potępić, a premier nie nawołuje do tego, bo jest za słaby”.

„Potępianie komentarzy, które są wyraźnie ignoranckie, stronnicze i rasistowskie, nie powinno być trudne. Ale kierownictwo rządu konserwatystów uparcie odmawia tego”.

opis obrazu,

Sadiq Khan powiedział, że komentarze Lee Andersona należy nazwać islamofobicznymi

Konserwatywny poseł Rehman Chishti, który jest muzułmaninem, wezwał premiera do powołania niezależnego doradcy ds. islamofobii – stanowisko to jest nieobsadzone od czerwca 2022 roku.

Powiedział BBC, że Sunak nie nawiązał z nim kontaktu w sprawie zwalczania islamofobii i że ma „prawdziwe obawy w związku z orzeczeniem premiera w tych sprawach”.

W 2019 r. Partia Konserwatywna wszczęła dochodzenie w sprawie sposobu, w jaki partia poradziła sobie z zarzutami dyskryminacji po oskarżeniu ją o islamofobiczne zachowanie.

W raporcie znaleziono dowody na antymuzułmańskie poglądy na poziomie lokalnych klubów i na poziomie indywidualnym, ale stwierdzono, że dowody nie potwierdzają twierdzeń o „rasizmie instytucjonalnym”.

„Obszary niedostępne”

Zapytany o komentarze Andersona dla BBC Radio London, Paul Scully, konserwatywny poseł do parlamentu i były minister Londynu, wyraził obawy, że niektóre miejsca, takie jak części Tower Hamlets w Londynie i Sparkhill w Birmingham, stają się „obszarami zamkniętymi”. stać się. być skierowana”.

Powiedział: „Lee ma tendencję do strzelania z biodra. Czasami posuwa się za daleko. To szansa, w której posunął się o wiele, wiele za daleko.

Poseł do parlamentu z Birmingham, Jess Phillips, wezwała Scully’ego do przeproszenia za swoje komentarze na temat Sparkhill, które określiła jako „kompletny nonsens”.

Burmistrz West Midlands, konserwatysta, Andy Street, powiedział: „Pomysł posiadania w Birmingham strefy zakazu wstępu jest dla mnie nowy i podejrzewam, że są to dobrzy ludzie ze Sparkhill. Naprawdę nadszedł czas, aby mieszkańcy Westminsteru zaprzestali bezsensownych obelg i doświadczeń w prawdziwym świecie”.

Oficjalny rzecznik premiera powiedział, że Sunak nie zgadza się z komentarzem Scully’ego, dodając: „Premier mówił już wcześniej o wartości bardzo zróżnicowanych społeczności i społeczeństw, jakie mamy w Wielkiej Brytanii”.

„Są obszary, w których żyje niewielka mniejszość ludzi, którzy czują się niekomfortowo, ponieważ nie należą do ich religii i kultury oraz którzy błędnie interpretują swoją własną doktrynę” – stwierdził.

Scully dodał: „Jeśli wyraziłem się źle lub wywołałem zamieszanie, przepraszam”.

READ  Czego Xi i Putin chcą od wspólnego spotkania
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *