Sport
Kursy uniwersyteckie są dostępne online w miarę pogłębiania się kryzysu energetycznego
POLSKA
W związku z gwałtownym wzrostem cen energii elektrycznej w 2023 r. polskie uczelnie planują przejść na wykłady online i ograniczyć dostęp do obiektów w weekendy, ale mają nadzieję, że rząd wkroczy, aby przynajmniej częściowo zmniejszyć obciążenie.
Polska przygotowuje się na bezprecedensowy kryzys energetyczny, który spustoszył 38-milionowy kraj, ponieważ wojna Rosji z Ukrainą spowodowała wzrost cen surowców, w tym węgla. Pomimo ostatnich inwestycji w odnawialne źródła energii węgiel pozostaje głównym paliwem w polskiej produkcji energii elektrycznej.
Drogi węgiel i gaz podnoszą ceny energii elektrycznej – nie tylko z powodu wojny. Wytwarzanie energii z wysokoemisyjnego węgla wymaga od polskich przedsiębiorstw energetycznych dodatkowych opłat za zakup kredytów węglowych, których cena przez rok oscylowała wokół 70 euro (68 USD) za tonę i potroi się w 2020 roku.
Konkluzja jest taka, że ceny energii elektrycznej w Polsce – tak jak mają zastosowanie do dostaw w 2023 r. – wynoszą obecnie około 1100-1300 zł (220-260 USD) za kilowatogodzinę na Towarowej Giełdzie Energii Elektrycznej TGE. To od trzech do czterech razy więcej niż cena kontraktu na dostawę w 2022 roku.
Lokalnie wzrosty mogą być jeszcze większe, ponieważ firmy zajmujące się dystrybucją energii i sprzedażą detaliczną dodają własne koszty i marże.
700% wzrost kosztów
Najstarsza polska uczelnia, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, czeka w przyszłym roku 700% wzrost rachunków za prąd. Nominalnie uczelnia musi znaleźć 182 mln zł (36 mln USD) na pokrycie rachunków za prąd w przyszłym roku, w porównaniu do 27 mln zł (5 mln USD) w 2022 r.
„Pracuję na uczelni od ponad 40 lat, ale nie pamiętam żadnego rektora [of Polish universities] mówiąc w tak dramatyczny sposób o tym, jak będą funkcjonować ich uczelnie” – powiedział niedawno rektor UJ Jacek Popiel, otwierając 659 rok akademicki uczelni.
„Musimy jak najszybciej opracować program oszczędnościowy… ale nawet przy maksymalnych oszczędnościach, bez znaczącego wzrostu dotacji, nie będziemy w stanie udźwignąć ciężaru rosnących cen energii i innych mediów” – dodał Popiel.
Uniwersytet Jagielloński ma plan awaryjny, który zakłada przejście na kursy online rozpoczynające się w określonych terminach… [in] Październik, przynajmniej do stycznia. Uczelnia rozważa również wyeliminowanie piątków ze swojego harmonogramu pracy.
Uniwersytet Jagielloński ma nadzieję, że masowy wzrost kosztów energii elektrycznej w końcu się nie zmaterializuje i jeszcze nie w pełni go zaakceptował, licząc, że rząd odciąży w równym stopniu instytucje takie jak uczelnie, co gospodarstwa domowe.
pomniejszyć
Wszystkie polskie uczelnie stoją przed podobnymi wyzwaniami i odpowiadają zmniejszając aktywność na terenie kampusu.
Uniwersytet w Białymstoku planuje wykłady i kursy on-line trwające cały miesiąc od 7 stycznia do 6 lutego, ponieważ uczelnia również boryka się z 700% wzrostem rachunków za prąd.
Uniwersytet Gdański zmniejsza oświetlenie na swoim kampusie, wyłącza ogrzewanie i opóźnia budowę centrum sportowego.
Katolicki Uniwersytet Lubelski rozważa ograniczenie studentów do mniejszej liczby budynków, aby – dosłownie – wyłączyć światło w innych miejscach.
Niektóre uniwersytety twierdzą, że mają programy oszczędzania energii, co miejmy nadzieję oznacza, że nie muszą wpływać na ich działalność.
– Podwyżka cen prądu, podobnie jak na innych uczelniach, wpłynie na nas – mówi Anna Modzelewska, rzecznik UW.
Dodaje jednak, że nie są planowane żadne natychmiastowe zmiany harmonogramu, takie jak przeniesienie wykładów online, przynajmniej na razie. Zamiast tego trwają prace nad zrównoważonym zmniejszeniem zużycia energii.
„Zainstalowane są pompy ciepła, moduły fotowoltaiczne i energooszczędne oświetlenie LED. [The university’s] Zabytkowe budynki wyposażone są również w systemy takie jak wentylacja z odzyskiem ciepła – dodaje Modzelewska. Takie długofalowe rozwiązania nie są rzadkością na innych uczelniach w całej Polsce.
Wsparcie rządu
W związku z planowanymi podwyżkami cen energii rząd zadeklarował wsparcie uczelniom i instytutom naukowym.
„Będę wspierał uczelnie i obniżę absurdalne ceny energii proponowane na przyszły rok” – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na Uniwersytecie Rzeszowskim podczas otwarcia nowego roku akademickiego 3 października.
Wsparcie dla użytkowników podatnych na zagrożenia
Rząd opracowuje obecnie szczegóły ustawy, która będzie wspierać tak zwanych „wrażliwych użytkowników” energii, w tym uczelnie i instytuty naukowe, poinformowało ministerstwo.
Szczegóły są spodziewane w połowie października – powiedział 7 października w parlamencie rzecznik rządu Piotr Müller. Nowa ustawa musi następnie przejść przez obie izby parlamentu, zanim zostanie zatwierdzona przez prezydenta, co realnie potrwa co najmniej dwa tygodnie.
Niektórzy akademicy obawiają się, że jeśli uniwersytety w końcu będą płacić znacznie więcej za energię elektryczną – ale także za inne usługi, takie jak ogrzewanie – i częściowo wprowadzą pewne radykalne zmiany w harmonogramach zajęć i ograniczą dostęp do infrastruktury i obiektów na terenie kampusu, będą jeśli ktoś będzie miał trwały szkodliwy wpływ na życie uniwersyteckie.
„Powinniśmy publikować w międzynarodowych czasopismach, ale nie stać nas na prąd” – powiedział Andrzej W. Nowak, profesor filozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
„Po pandemii wygląda na to, że nadchodzi nowy czynnik rozkładu życia uniwersyteckiego. Więc zamierzamy wyłączyć ogrzewanie i zamknąć biblioteki na weekend, a nawet nie mówimy już o publicznej roli uniwersytetu” – powiedział Nowak.
„W rozmowach ze znajomymi na uniwersytecie widzę, że wszyscy boją się, że wrócimy do pracy online. Sprowadza naszą pracę do pisania tekstów z domu kosztem mniej namacalnych funkcji uczelni, które zdarzają się tylko wtedy, gdy ludzie rzeczywiście się spotykają – dodał.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”