Connect with us

Gospodarka

Kto jest winny? Obywatele, elity i demokracja – Sheri Berman

Published

on

Kto jest winny?  Obywatele, elity i demokracja – Sheri Berman

Kiedy dochodzi do kryzysu demokracji, pisze Sheri Berman, szukaj ich przywódców, a nie obywateli.

Populiści zjadają demokrację z góry, zamiast żywić się jej zielonymi kiełkami – jak doceniono pięć lat temu w Pradze (Jolanta Wojcicka / shutterstock.com)

Każdy, kto śledzi politykę europejską, jest zasypywany rozmowami o kryzysie: upadku ugruntowanych partii centroprawicowych i centrolewicowych, które od dziesięcioleci ustabilizowały europejskie systemy partyjne; powstanie partii antyestablishmentowych, ksenofobicznych i populistycznych; rozdrobnienie i stagnacja rządów Europy Zachodniej; „Brexit” w Wielkiej Brytanii i wzrost autokratycznych przywódców na Węgrzech iw innych częściach Europy Wschodniej.

Mądrość konwencjonalna upatruje przyczyny tych trendów w postawach i preferencjach obywateli Europy. Z tej perspektywy w ostatnich latach Europejczycy stali się bardziej niezadowoleni z demokracji, stracili zaufanie do uznanych instytucji politycznych, rozczarowali się Unią Europejską, stali się bardziej ksenofobicznie i tak dalej.

Jednak ta konwencjonalna mądrość okazuje się błędna. Larry Bartels, jeden z najbardziej wpływowych amerykańskich badaczy opinii publicznej, polityki wyborczej i reprezentacji politycznej, zwrócił swoją uwagę na Europę w jednym Nowa książka, Demokracja erozująca od góry: przywódcy, obywatele i wyzwanie populizmu w Europie. Przegląda i analizuje dane dotyczące opinii publicznej i stwierdza, że ​​„jeśli chodzi o postawy i preferencje zwykłych Europejczyków”, istnieje ogromna przepaść między „alarmującym portretem demokracji w kryzysie”, który tak dominuje w debacie publicznej i naukowej. oraz „bardziej prozaiczna rzeczywistość współczesnej europejskiej opinii publicznej”.

Niewiele bardziej popularny

Demokracja eroduje od góry analizuje opinie w wielu krytycznych kwestiach, w tym o państwie opiekuńczym (którego postawy pozostały zasadniczo stabilne i ogólnie pozytywne) oraz integracji europejskiej (mniej więcej takie same nawet w krajach, w których później pojawiły się obawy przed reakcją na UE były największe). kryzys w strefie euro). Ale jej najciekawsze i prowokacyjne sekcje skupiają się na populizmie i rozwoju demokratycznym.

READ  Danone inwestuje 50 milionów euro w fabrykę żywności medycznej w Polsce

Ale nie tylko z czasem populistyczne wybory są oddzielone od zmian w postawach społecznych; To samo dotyczy ponad granic. Według Bartelsa nie ma też prawie żadnego związku między nastrojami prawicowo-populistycznymi lub antyimigranckimi w kraju a udziałem w głosowaniu partii populistycznych.

Doskonałym tego przykładem są zbliżające się szwedzkie wybory. Szwecja konsekwentnie wyłania się z sondaży opinii publicznej jako kraj europejski o najmniej prawicowych nastrojach populistycznych i antyimigranckich. Ale według ostatnich sondaży populistyczni Szwedzcy Demokraci są drugą najsilniejszą partią w kraju, zaledwie 10 procent za socjaldemokratami.

Kryzys? Jaki kryzys?

Podobnie postawy wobec demokracji wykazują niewiele dowodów na „kryzys” w danych opinii. Bartels argumentuje, że ogólne zadowolenie z demokracji było „raczej stabilne przez cały XXI wiek” i że każdy wzrost frustracji demokracją „wydaje się odzwierciedlać głównie niezadowolenie z warunków ekonomicznych, a mniej konkretnie polityczne pretensje”.

Bartels twierdzi również, że dane nie potwierdzają argumentu, że obywatele Europy stali się znacznie bardziej podejrzliwi wobec instytucji politycznych. Tam, gdzie w ostatnich dziesięcioleciach nastąpiły zmiany w kraju, Bartels przekonuje, że również tutaj „prawdziwym winowajcą” był zmieniający się klimat gospodarczy, a nie leżący u podłoża sentyment polityczny.


Potrzebujemy Twojego wsparcia

Europa socjalna jest jednością niezależny wydawca i wierzymy w darmowe treści. Jednak aby ten model był trwały, jesteśmy zależni od solidarności naszych czytelników. Dołącz do Europy Socjalnej dla mniej niż 5 euro miesięcznie i pomóż nam tworzyć więcej artykułów, podcastów i filmów. Wielkie dzięki za twoje wsparcie!

Zostań członkiem Social Europe

Znajduje również niewiele dowodów na kryzys w przypadku innych często oferowanych środków politycznego niezadowolenia, takich jak akcje protestacyjne. Twierdzi, że pomimo znanych epidemii takich jak ta żółte kamizelki we Francji w tym stuleciu nie nastąpił ogólny wzrost protestów; Zresztą nie postrzega takich działań jako wyraźnie skorelowanych z niezadowoleniem demokratycznym. Odkrywa „ogromne różnice w rozpowszechnieniu aktywności protestacyjnej” wśród krajów o niskim poziomie zadowolenia, począwszy od udziału 2 proc. populacji rocznie w Polsce, Estonii i na Litwie po dziesięciokrotny udział w Hiszpanii i Grecji, gdzie protest wydaje się sposób życia tych krajów”.

READ  Kursy walut 10/26 Złoty umacnia się wobec głównych walut [kurs dolara, funta, euro, franka]

Odnosząc się do miejsc, w których doszło do prawdziwego demokratycznego odstępstwa, takich jak Węgry i Polska, Bartels ponownie kwestionuje powszechny pogląd, że jest to w dużej mierze spowodowane rozprzestrzenianiem się nastrojów antydemokratycznych, narastaniem nastrojów proautorytarnych i narastającą ksenofobią. Zamiast tego kłóci się… Fidesz na Węgrzech i Prawo i Sprawiedliwość w Polsce wyłoniły się raczej jako partie konserwatywne niż antydemokratyczne, a ci, którzy na nie głosowali, robili to, ponieważ mieli preferencje konserwatywne, a nie ksenofobiczne czy autorytarne.

Krótko mówiąc, błędem jest postrzeganie nawrotu demokracji jako występującego „ponieważ wyborcy chcieli autorytaryzmu”. Było to raczej wynikiem „tego, co zaczęło się jako konwencjonalne partie konserwatywne ... wykorzystując okazje do umocnienia się u władzy”.

Przywództwo polityczne kluczowe

Drugim głównym argumentem jest Bartels Demokracja eroduje od góry, analizowany w jego wcześniejszej pracy, jest taki, że wyniki polityki mają niewiele wspólnego z tym, czego chcą obywatele. Zamiast tego, jak sugeruje tytuł, uważa, że ​​zachowanie elit ma znaczenie.

Mit demokracji jako „rządów ludu” oznacza, że ​​preferencje obywateli powinny być główną siłą napędową demokratycznej polityki. I odwrotnie, kiedy demokracja słabnie, jej erozja lub upadek musi być w jakiś sposób spowodowany wadami opinii publicznej. Niemniej jednak Bartels zauważa, że ​​normalna opinia publiczna jest znacznie oddzielona od wydarzeń powszechnie uważanych za wskazujących na „kryzys demokratyczny” we współczesnej Europie, i podkreśla kluczową rolę przywództwa politycznego w utrzymywaniu lub rozkładaniu demokratycznych instytucji i procesów .

Tak jak demokratyczny regres w krajach takich jak Węgry i Polska, według Bartelsa, jest wynikiem walki elit z obywatelami (którzy są konserwatystami, ale po objęciu władzy zachowują się w sposób autorytarny), tak też najlepiej rozumie się wyłaniający się populizm. jako konsekwencja manipulacji elit. Dane z opinii jasno pokazują, że tak jest zawsze „rezerwuar” prawicowych postaw populistycznych i antyimigranckich, ale nie zawsze były to postawy bezpośrednio wyborcze.

READ  Nowe prawo medialne stawia Polskę i USA na kursie kolizyjnym - EURACTIV.pl

politolog Rozróżniać pomiędzy preferencje oraz podkreślenie. Preferencje odnoszą się do nastawienia danej osoby do danej kwestii, podczas gdy nacisk odnosi się do intensywności lub wagi przypisywanej tym postawom. Tylko wyraźne postawy mają decydujący wpływ na zachowania polityczne.

I tu wkraczają elity: Politycy – zwłaszcza prawicowi populiści – aktywnie pracowali w ostatnich latach nad zwiększeniem znaczenia antyimigranckich i innych prawicowych postaw populistycznych, aby obywatele byli bardziej skłonni do tego. już w domu takie preferencje głosowałyby na ich podstawie. Według Bartelsa prawicowe partie populistyczne „czerpią z rezerwuaru prawicowych nastrojów populistycznych”, ale ich sukces zależy „od umiejętności politycznych przedsiębiorców” w wykorzystywaniu pojawiających się szans.

Cenny i delikatny

Bartels podkreśla, że ​​aby skutecznie reagować na zagrożenia dla demokracji, trzeba mieć świadomość tych zagrożeń. Demokracja eroduje od góry przypomina nam o zagrożeniu ze strony nieliberalnych, antydemokratycznych elit. Ale choć z pewnością jest prawdą, że zwolennicy demokracji powinni uważać na polityków wykorzystujących opinię publiczną do podważania demokracji, nie oznacza to, że obywatele „wyzyskiwani” przez takich polityków są zwolnieni z jakiejkolwiek odpowiedzialności lub zarzutu odpowiedzialności.

Jak jasno pokazuje analiza Bartelsa, niektórzy obywatele żywią prawicowe populistyczne i antyimigracyjne resentymenty. Jeszcze bardziej chodzi o ich dobrobyt ekonomiczny niż o ochronę demokracji, które na dłuższą metę dają im tylko szansę na wolne i bezpieczne życie. Niezbędne jest zwiększenie liczby obywateli, którzy dostrzegają cenność i kruchość demokracji, aby ją wzmacniać i stabilizować w perspektywie długoterminowej.

W końcu elity nie mogą eksploatować rezerwuaru, którego nie ma.

Jest to wspólne wydanie Europa socjalna oraz Dziennik IPS

Sheri Berman jest profesorem nauk politycznych w Barnard College i autorem Demokracja i dyktatura w Europie: od dawnego reżimu do współczesności (Wydawnictwo Uniwersytetu Oksfordzkiego).

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *