Świat
Książę Harry oskarża Associated Newspapers o „zbrodnię”.
Książę Harry mówi, że jest zdeterminowany, aby pociągnąć wydawcę gazet Mail do odpowiedzialności, ponieważ jest „głęboko zaniepokojony” ich „niekontrolowaną władzą, wpływami i przestępczością”.
Jego zeznania zostały ujawnione w ramach jego sprawy o prywatność przeciwko Associated Newspapers.
Twierdził w nim również, że trzymano go z dala od dyskusji rodziny królewskiej na temat podjęcia kroków prawnych przeciwko włamaniom telefonicznym.
We wtorek odwiedził Sąd Najwyższy na drugi dzień sporów prawnych.
Książę Sussex i sześciu innych powodów, w tym Sir Elton John i baronowa Doreen Lawrence – matka zamordowanego nastolatka Stephena Lawrence’a – twierdzą, że ich dane osobowe zostały uzyskane nielegalnie i wykorzystane jako materiał do artykułów Daily Mail i Mail on Sunday.
Associated Newspapers odrzucił te twierdzenia jako „absurdalne oszczerstwa” oparte na „wyprawie na ryby”.
W oświadczeniu książę skrytykował próby wydawcy w sądzie w tym tygodniu, aby umorzyć sprawę z przyczyn prawnych.
„Niesprawiedliwe to za mało, by opisać fakt, że na tym wczesnym etapie Associated próbuje uniemożliwić mi złożenie wniosku” – czytamy w oświadczeniu.
„Jeśli najbardziej wpływowa i popularna gazeta w Wielkiej Brytanii może uniknąć sprawiedliwości bez postawienia moich roszczeń przed sądem, co to mówi o branży jako całości i konsekwencjach dla naszego wspaniałego kraju?
„Wnoszę ten pozew, ponieważ kocham mój kraj i jestem głęboko zaniepokojony niekontrolowaną władzą, wpływami i działalnością przestępczą Associated”.
Oświadczenie zawiera historie, które, jak twierdzi Duke, były oparte na nielegalnie uzyskanych prywatnych informacjach.
W tym doniesienia o jego związkach z dwiema dziewczynami.
Opowiada również o swojej reakcji, wraz z reakcją jego brata Williama, na publikację zdjęć jego umierającej matki we włoskich mediach.
„To naprawdę obrzydliwe”, mówi, z „prymitywnym nagłówkiem” i „wyraźnym odniesieniem do rozmowy telefonicznej”.
„Mój brat i ja byliśmy wtedy stosunkowo młodzi (miałem zaledwie 21 lat) i prowadziliśmy prywatne rozmowy na temat zdjęć naszej zmarłej matki, które zostały upublicznione”.
W swoim zeznaniu książę Harry powiedział, że rodzina królewska – którą opisał jako instytucję – zataiła przed nim informacje o możliwości podjęcia działań prawnych w odpowiedzi na wtargnięcie mediów.
Powiedział, że zaczął rozmawiać ze starszym prawnikiem rodziny królewskiej dopiero wtedy, gdy zaczął spotykać się ze swoją obecną żoną i opublikowano „oszczercze historie”.
Książę w końcu zdał sobie sprawę, że w 2018 roku może stanąć przed sądem za włamanie do telefonu, mówi.
„Instytucja dała jasno do zrozumienia, że nie musimy nic wiedzieć o hakowaniu telefonów i wyjaśniono mi, że rodzina królewska nie zasiada na miejscu dla świadków, bo to mogłoby otworzyć puszkę robaków” – powiedział. powiedział.
Tymczasem współpowód, Sir Elton John, oskarżył prywatnego detektywa o podsłuchiwanie telefonu domowego jego i ogrodnika.
Powiedział, że było to „pogwałcenie naszych domów i bezpieczeństwa naszych dzieci i bliskich”.
Sir Elton domaga się odszkodowania za ponad 10 artykułów, w przypadku których, jak mówi, poczta jest zatytułowana „niewłaściwie wykorzystane informacje, które ukradli naszej rodzinie i przyjaciołom”.
W swoim zeznaniu powiedział, że Mail „wykorzystał miłość, więź, zaufanie i przywiązania, aby odkryć poufne informacje”.
Sprawa Sir Eltona przeciwko Associated Newspapers obejmuje zarzuty, że prywatny detektyw uzyskał szczegółowe informacje na temat jego stanu zdrowia, w tym, że „upadł w samolocie”.
Jego mąż, David Furnish, również składa pozew w Sądzie Najwyższym.
Jego oświadczenie ujawnia, że para została poinformowana przez aktorkę Liz Hurley o zarzutach, że ich rozmowy telefoniczne na żywo były podsłuchiwane przez śledczego pracującego dla Mail on Sunday.
Powiedziała, że śledczy zdawał się wiedzieć, że Sir Elton nie miał własnego telefonu komórkowego i korzystał z wielu telefonów stacjonarnych.
Pani Hurley twierdziła, że jej rozmowy również były przechwytywane.
Baronowa Lawrence twierdzi, że prywatni detektywi pracujący dla Daily Mail podsłuchiwali jej telefon domowy i włamywali się do jej poczty głosowej.
W swoim własnym zeznaniu przed Sądem Najwyższym oskarżyła również gazetę o wynajęcie śledczych do monitorowania jej kont bankowych i rachunków telefonicznych.
Mówi, że ufała „Daily Mail”, która prowadziła zaciekłą kampanię na rzecz sprawiedliwości dla jej rodziny, ale podsumowała: „Zostałam wzięta za głupca”.
Associated Newspapers odrzuciła jej zarzuty jako „przerażające i całkowicie bezpodstawne oszczerstwo”.
Redaktor powiedział, że twierdzenia opierają się na zeznaniach prywatnego detektywa Jonathana Reesa, który odsiadywał wyrok więzienia za wypaczanie prawa.
W oświadczeniu z zeszłego roku The Associated powiedział: „Jest głęboko zasmucony, że ktokolwiek cynicznie i bez skrupułów organizuje te zarzuty, wydaje się, że przekonał baronową Lawrence – dla której Mail ma najwyższy szacunek i podziw – do rezygnacji z głosu poparcia kogoś który jest tak rażąco zdyskredytowanym i niegodnym zaufania kłamcą”.
Ale baronowa Lawrence powiedziała w swoim zeznaniu wydanym przez sąd, że obawiała się, że działania prywatnych detektywów mogły zakłócić śledztwo w sprawie morderstwa Stephena.
W swoim oświadczeniu powiedziała: „Nawiązaliśmy dobre stosunki z prasą, aw lutym 1997 roku sprzymierzyliśmy się z Daily Mail, który zawsze jawił się jako strażnik prawdy i sprawiedliwości, ludzie walczący z korupcją i złymi ludźmi, którzy zostali pociągnięci do odpowiedzialności”. i kogo naprawdę obchodziło, że zabójcy mojego syna byli wolni”.
Ale kiedy odkryła rzekome wykorzystanie prywatnych detektywów, powiedziała, że istniał „poziom zaufania” i „zdrada, którą poczułem, kiedy to zostało odebrane i zdałem sobie sprawę, że wszystko jest nie tak, było intensywne”.
Dodała: „Nie mogę wymyślić żadnego działania ani zachowania gorszego niż kradzież i wykorzystanie informacji z morderstwa i od matki, która pochowała syna, i ludzi udających moich przyjaciół.
„To była dla mnie nowa trauma i nowa niesprawiedliwość”.
Zarzuty w sprawie Associated Newspapers obejmują podsłuchiwanie rozmów telefonicznych, „hakowanie” wiadomości poczty głosowej i wykorzystywanie prywatnych detektywów do uzyskiwania danych osobowych.
Ponad 70 dziennikarzy jest zamieszanych w zarzuty złożone przez siedmiu powodów – księcia Harry’ego, Sir Eltona Johna i jego męża Davida Furnisha, Sadie Frost, Liz Hurley, baronową Doreen Lawrence i Sir Simona Hughesa.
Ich nazwisk nie można podać ze względów prawnych.
„Nielegalne metody”
Wtorkowe batalie prawne koncentrowały się na książkach wyszczególniających wcześniejsze płatności dokonane przez Associated Newspapers (ANL) na rzecz 19 prywatnych detektywów, którzy rzekomo pracowali dla dziennikarzy.
Siedmiu wnioskodawców twierdzi, że chodzi o duże sumy i dowody na to, że w celu zebrania informacji na ich temat zastosowano nielegalne metody.
Księgi zostały ujawnione podczas dochodzenia Levesona w sprawie standardów prasowych w 2011 roku.
ANL próbuje umorzyć część sprawy, ponieważ akt Levesona nie można wykorzystać w innych sprawach ze względu na zasady poufności.
Firma twierdzi również, że dwóch prawników w tej sprawie i Sir Simon Hughes byli ściśle zaangażowani w dochodzenie Levesona i złożyli „zobowiązania” do nieujawniania uzyskanych dokumentów.
Prawnicy ANL powiedzieli sądowi, że jeśli dowody miałyby zostać wykorzystane w obecnej sprawie, to ograniczenia te musiałyby zostać zniesione przez rząd. Tak się nie stało i powiedzieli, że części sprawy opierające się na księgach rachunkowych powinny zostać usunięte.
Ale David Sherborne, przedstawiciel siedmiu pozwanych Associated, powiedział sędziemu, sędziemu Nicklinowi, że księgi zostały w rzeczywistości uzyskane przez dziennikarza śledczego, a nie przez Leveson Inquiry.
Jako główny adwokat w śledztwie Levesona, reprezentujący ofiary ingerencji prasy, osobiście zgodził się nie ujawniać poufnych informacji.
Ale powiedział, że firma zakończyła publikację raportu śledczego w 2012 roku.
Sąd wydał również zeznania prywatnego detektywa Gavina Burrowsa, który odrzucił wszystkie twierdzenia, że hakował telefony, podsłuchiwał telefony stacjonarne lub podsłuchiwał samochody w imieniu Daily Mail lub Mail on Sunday.
Odnosząc się do konkretnych zarzutów wysuniętych przez księcia Harry’ego, baronową Lawrence, Eltona Johna, Davida Furnisha, Sadie Frost i Liz Hurley, powiedział: „Mail on Sunday lub Daily Mail nie poinstruował mnie ani nie zaangażował mnie w zbieranie nielegalnych informacji. „
Dwóch innych prywatnych detektywów również złożyło przed sądem oświadczenia, w których przyznało się do swojej roli w przekazywaniu nielegalnie zdobytych informacji dziennikarzom Daily Mail i Mail on Sunday.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”