Zabawa
Krakowskie Potwory – Recenzja | Seria horrorów Netflix
Barbara Liberek gra Alex
Kolejnym elementem tego polskiego horroru Netflix, który od razu wydaje się naturalny, jest jego główny bohater. Nazywa się Alex (albo Alexandra) i pięknie portretuje ją Barbara Liberek. Nie wydaje mi się, żebym widział ją w czymkolwiek wcześniej, ale jej androgyniczny wygląd i bardzo płynna seksualność są cudownie widoczne w produkcji z Polski.
Trzeba jednak powiedzieć, że większość polskich produkcji Netflixa kładzie duży nacisk na różnorodność i inkluzję. Coś, do czego możemy być przyzwyczajeni z innych krajów, ale w Polsce (co ma wiele Strefy wolne od LGBT od stycznia 2020 r.), oznacza to o wiele więcej, niż można by się spodziewać.
Najważniejsze nie jest to, że Alex (Barbara Liberek) całuje chłopców i dziewczynki na prawo i lewo. Tym, co czyni go jeszcze ciekawszym, jest fakt, że nikt nie przejmuje niczyjej seksualności. To robi różnicę, gdy ktoś w Polsce na to patrzy.
Innym interesującym elementem postaci Alex jest to, że powiedziano jej, że ma halucynacje i że cierpi na jakąś chorobę psychiczną. Jednak, jak pokazuje historia, w grę wchodzi coś innego. Nie twierdzę, że ktoś, kto ma halucynacje w prawdziwym życiu, ma takie same dary lub zdolności jak Alex. Ale mówię, że czasami ktoś dostaje etykietkę, bo to prosta odpowiedź. Nie poprawnie!
Posiadanie tego wszystkiego jako części fabuły zdecydowanie tworzy o wiele bardziej intrygującą i różnorodną galerię postaci, która zawsze czyni rzeczy ciekawszymi.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.