Connect with us

Świat

Kosowo: Nowe starcia, gdy wojska NATO wkraczają do północnych miast

Published

on

Kosowo: Nowe starcia, gdy wojska NATO wkraczają do północnych miast
  • Guy Delauney, korespondent z Bałkanów i Kathryn Armstrong w Londynie
  • wiadomości BBC

podpis wideo,

Zobacz: Demonstranci atakują siły pokojowe NATO w Kosowie

NATO potępiło ataki protestujących w Kosowie, w których rannych zostało co najmniej 30 członków sił pokojowych, jako „całkowicie nie do przyjęcia”.

Na północy doszło do starć policji i wojsk NATO oraz serbskich demonstrantów, gdzie doszło do zamieszek związanych z inauguracją albańskich burmistrzów.

Gaz łzawiący i granaty ogłuszające zostały użyte do odstraszenia protestujących w Zvecan po tym, jak próbowali wejść do budynku rządowego.

Żołnierze NATO utworzyli również kordon bezpieczeństwa wokół dwóch innych ratuszów.

Kryzys sięga kwietnia, kiedy kosowscy Serbowie zbojkotowali wybory lokalne i pozwolili etnicznym Albańczykom przejąć kontrolę nad lokalnymi radami przy frekwencji poniżej czterech procent.

Zarówno UE, jak i USA skrytykowały władze Kosowa za destabilizację sytuacji w północnym Kosowie i przestrzegały przed wszelkimi działaniami, które mogłyby podsycać tam napięcia etniczne.

Po latach napiętych stosunków między serbskimi i przeważnie albańskimi mieszkańcami Kosowo ogłosiło niepodległość od Serbii w lutym 2008 roku.

Został uznany przez Stany Zjednoczone i główne kraje Unii Europejskiej, ale Serbia, wspierana przez swojego potężnego sojusznika Rosję, odmawia tego, podobnie jak większość etnicznych Serbów w Kosowie.

Podczas gdy etniczni Albańczycy stanowią ponad 90% populacji w całym Kosowie, Serbowie stanowią większość ludności w regionie północnym.

NATO poinformowało, że żołnierze sił pokojowych z Włoch i Węgier byli wśród rannych w niedawnych zamieszkach.

Urzędnicy poinformowali, że 30 żołnierzy zostało rannych, w tym złamania i poparzenia od improwizowanych ładunków wybuchowych. Trzech żołnierzy zostało również rannych od broni palnej.

Ale włoski minister spraw zagranicznych Antonio Tajani powiedział, że było 11 Włochów, z których trzech było w stanie poważnym, ale niezagrażającym życiu. Według węgierskiego Ministerstwa Obrony co najmniej 20 żołnierzy zostało rannych, a siedmiu jest w ciężkim, ale stabilnym stanie.

W związku z atakami aresztowano pięć osób.

Prezydent Serbii Aleksander Vucic powiedział, że ponad 50 Serbów wymaga leczenia szpitalnego, a więcej zostało rannych.

Demonstranci byli oburzeni nie tylko objęciem urzędu przez albańskich burmistrzów, ale także brutalną represją kosowskiej policji, która pojawiła się z bronią i pojazdami opancerzonymi.

Kolejną prowokacją było zdjęcie serbskich flag z budynków miejskich i zastąpienie ich flagami Kosowa.

Premier Kosowa Albin Kurti podkreślał, że siły bezpieczeństwa jedynie zapewniają, że demokratycznie wybrani burmistrzowie mogą reprezentować swoich wyborców.

Jest jednak oskarżany o próbę siania spustoszenia we wszystkich w regionie poprzez próby zainstalowania przywódców, którzy nie mają wiarygodnego mandatu.

„Nie wpuszczajcie tu tych fałszywych burmistrzów, bo zdobyli 50 głosów” – powiedział Igor Simic, wiceprzewodniczący Serbskiej Listy, głównej partii kosowskich Serbów wspieranej przez rząd w Belgradzie.

„Nawet Albańczycy na to nie głosują”.

Najgorsze przypadki przemocy miały miejsce w poniedziałek w Zvecan. Wczesnym rankiem przed budynkiem kościoła zebrał się tłum. Mieli nadzieję, że uniemożliwią nowemu albańskiemu burmistrzowi wejście do budynku.

Siły pod dowództwem NATO najpierw próbowały oddzielić protestujących od policji, ale później rozproszyły tłum za pomocą tarcz i pałek, podała agencja informacyjna AFP.

Kilku demonstrantów rzucało w żołnierzy kamieniami i koktajlami Mołotowa – podała agencja.

Kosowska policja powiedziała, że ​​jeden z ich samochodów został podpalony, a inne pojazdy miały „prowokacyjne napisy z symbolami serbskimi i rosyjskimi”.

NATO nazwało ataki „całkowicie niedopuszczalnymi” i dodało w oświadczeniu, że wzywa wszystkie strony „do powstrzymania się od działań, które dodatkowo podsycają napięcia i do zaangażowania się w dialog”.

A dowódca grupy zadaniowej, generał dywizji Angelo Michele Ristuccia, wezwał obie strony do „wzięcia pełnej odpowiedzialności za to, co się stało i zapobieżenia dalszej eskalacji, zamiast ukrywania się za fałszywymi narracjami”.

Ostatnie zamieszki rozpoczęły się po tym, jak kosowscy Serbowie – którzy stanowią około 5% z 1,8 miliona mieszkańców kraju – zbojkotowali wybory lokalne w kwietniu w czterech gminach z większością serbską na północy. Pozwoliło to etnicznym Albańczykom przejąć kontrolę nad radami.

Belgrad poparł bojkot, w wyniku którego frekwencja wyniosła zaledwie 3,47 proc.

Mimo poparcia dla Kosowa zarówno UE, jak i USA skrytykowały Prisztinę za destabilizację sytuacji i wezwały władze do „deeskalacji”. Wydaje się, że ta rada trafiła w próżnię.

READ  „Przyspieszyłeś proces”: problemy producenta szczepionek utrudniają globalną kampanię szczepień
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *