Świat
Koronawirus. USA: Syn Donalda Trumpa miał koronawirusa
2 października Donald Trump i jego żona ogłosili, że uzyskali pozytywny wynik testu na koronawirusa. Zarazili kilku pracowników Białego Domu. Źródłem infekcji było najprawdopodobniej wydarzenie, w którym prezydent USA Amy Coney oficjalnie mianowała Barretta sędzią Sądu Najwyższego.
Prezydent Trump opuścił szpital zaledwie trzy dni po zarażeniu.
Teraz, prawie dwa tygodnie po zakażeniu, Melania Trump ogłosiła zdrowemu prezydentowi i jego żonie, że ich syn również był wcześniej zarażony.
„Moje myśli skierowały się prosto do naszego syna. Odetchnęliśmy z ulgą, gdy okazało się, że jego wynik jest negatywny, ale – jak wiele rodzin z dziećmi w naszym kraju – nie mogłem się wyrwać z głowy:„ Co będzie jutro? „Spojrzał mi w oczy, gdy ponownie wykonano badanie i okazało się, że jest on pozytywny. Na szczęście jest silnym chłopcem i nie wykazuje żadnych objawów” – napisała Melania Trump w liście zatytułowanym „Moje osobiste doświadczenia z COVID-19”.
„W pewnym sensie byłam zadowolona, że nasza trójka przeszła przez to w tym samym czasie, abyśmy mogli się o siebie troszczyć i spędzać razem czas. Jego wyniki są od tamtego czasu negatywne” – pisze US First Lady.
Melania Trump opowiadała również o tym, jak sama przeszła chorobę. Jak powiedziała, była to „jazda kolejką górską symptomów następnych dni”.
„Miałem bóle całego ciała, kaszlałem i bolała mnie głowa. Ciągle byłem zmęczony. Zdecydowałem się na bardziej naturalne leczenie – brałem dużo witamin i zdrowej żywności. Przez cały czas mieliśmy doskonałą opiekę i byliśmy zespołem dr Conleya. zawsze wdzięczny. To dla mnie niezwykłe, że sam stałem się pacjentem, a nie kimś, kto życzy swoim rodakom zdrowia i bezpieczeństwa – czytamy w liście Melanii Trump.
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”