Komisja Europejska krytykuje polskie zakazy lotów dla niektórych krajów ze względu na pandemię koronawirusa. „Istnieją inne środki, które lepiej nadają się do powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby” – powiedział rzecznik EC Christian Wigand.
/.EMMANUEL DUNAND /.AFP
W środę 2 września po północy weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zakazów ruchu lotniczego. Ze względu na epidemię COVID-19 połączenia lotnicze z 44 krajami będą możliwe dopiero 15 września. Na liście znajdują się między innymi Hiszpania, Malta, Mołdawia, Czarnogóra i Stany Zjednoczone.
Zgodnie z prawem UE Wigand powiedział, że ograniczenia lotów muszą być „konieczne i proporcjonalne”. Istnieje również obowiązek zgłaszania takich decyzji Komisji Europejskiej oraz innym państwom członkowskim UE.
Bruksela otrzymała w środę zawiadomienie od władz Warszawy o zakazie dla krajów UE (Hiszpania, Luksemburg, Malta i Rumunia).
„Komisja ogólnie uważa, że inne środki, takie jak fizyczna odległość, namierzanie kontaktów i stosowanie środków higieny, lepiej nadają się do powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby niż ograniczenia lotów jako takie” – powiedział Wigand w oświadczeniu.
Jak podkreślił, Komisja Europejska apeluje o ogólnounijne wspólne podejście w oparciu o wytyczne Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), które jest obiektywną sytuacją epidemiologiczną w całej UE.
Wigand dodał, że od początku kryzysu COVID-19 KE pozostaje w bliskim kontakcie z państwami członkowskimi, zwłaszcza z władzami lotnictwa cywilnego, w celu monitorowania zmian ograniczeń lotów.
Z kolei polski rząd zwraca uwagę, że lista krajów i obszarów objętych zakazem została sporządzona na podstawie danych opublikowanych przez Europejskie Centrum ds.Zapobiegania i Kontroli Chorób w dniu 24 sierpnia 2020 r. I łącznie 14 Obejmuje dni na 100 000. Osoby o współczynniku większym niż 60.
We wtorek KE zwróciła się do węgierskich władz o zamknięcie granic zewnętrznych kraju w związku z pandemią. Bruksela uważa, że Budapeszt dyskryminuje obywateli innych krajów UE, wyłączając z ograniczeń obywateli Grupy Wyszehradzkiej (V4).
Krzysztof Strzępka z Brukseli