Bolą cię stawy, kości, skóra, a nawet włosy. Nie chcesz się ruszać – co jest w porządku, ponieważ prawie nie możesz. Po co więc sięgasz? Telefon do lekarza, czy jak w nowej książce „Jeśli to brzmi jak znachor…” Matthew Hongoltza-Hetlinga, czy ten pomysł czyni cię po prostu głupim?
Jeśli kiedykolwiek zachorowałeś, złamałeś kość lub potrzebowałeś wymówki od lekarza do pracy, wiesz, że „amerykański system opieki zdrowotnej… jest pełen bogactwa i nonsensów…”
Nie da się tego zrozumieć. Przepracować to jeszcze bardziej, a „miliony Amerykanów” nawet nie chcą próbować. Zamiast tego sięgają po niesprawdzone, alternatywne „One True Cure”, które bardzo rzadko działa. Robienie tego, mówi Hongoltz-Hetling, jest osobistym przywilejem, wolnością podobną do picia słodkich napojów, nieszczepienia się, unikania pasów bezpieczeństwa i używania narkotyków rekreacyjnych. Są to rzeczy, które robi jedna osoba, a które ostatecznie mogą wpłynąć na całą populację.
Czy istnieje więc rozwiązanie problemu, gdy „zdrowie publiczne i wolność jednostki… kolidują ze sobą?”
Trudno odpowiedzieć. Niektóre alternatywne leki dowiodły swojej wartości, że tak powiem. Inni nic nie robią lub pogarszają chorobę. A jednak co roku ogromne sumy pieniędzy wydawane są na niesprawdzone lekarstwa, pigułki, zioła, lasery i żrące koktajle, a państwo na otarcia ran.
Na przykład Hongoltz-Hetling znalazł Toby’ego, mężczyznę z Montany, sprzedającego „mikstury ziołowe”, które, jak twierdził, mogą wyleczyć wszystko, dopóki FDA nie stwierdziła, że nie może już tego twierdzić. Robert z Utah, ambitny mąż Boży, przyjął odrzucone XIX-wieczne lekarstwo. Urodzona i wychowana w Polsce Alicja zajmowała się hirudoterapią, czyli stosowaniem pijawek, które FDA chce opatrzyć etykietą. Dale i Leilani z wiejskiego Wisconsin wierzyli, że modlitwa może uzdrowić wszystkich, dopóki ich najmłodsza córka nie straciła z powodu kwasicy ketonowej. Larry był pewien, że lasery zduszą chorobę w zarodku, ale FBI się z tym nie zgodziło. „Obcy, który żył w skórze Jima Humble’a” twierdził, że tylko starożytna, nieziemska medycyna ma rację.
W międzyczasie Hongoltz-Hetling mówi, że miliony Amerykanów „nie zrezygnowałyby z opieki zdrowotnej… tylko z profesjonalnej opieki zdrowotnej”.
Czy nadal źle się czujesz? Ponieważ powinieneś być. Autor Matthew Hongoltz-Hetling powinien sprawić, że się wijesz – ale też rozśmieszy.
Z pewnością „If It Sounds Like a Quack…” jest żartobliwy, lekceważący i przezabawny, nabija się z prezydentów, pacjentów i szarlatanów, jednocześnie podkreślając ważną kwestię: fałszywe leki są stosunkowo nieszkodliwe, dopóki nie są i ktoś ucierpi. I ludzie często to robią, ale jak pokazuje Hongoltz-Hetling, nadzór rządu (lub przesada, w zależności od punktu widzenia) jest nieskuteczny i nie zawsze może uratować ludzi przed nimi samymi.
„Wszyscy możemy się dobrze bawić”, mówi Hongoltz-Hetling – i robi to w tych opowiadaniach, które czyta się jak zbiór powieści – ale nigdy nie traci z oczu rzeczywistości: One True Cures mają „poważne konsekwencje”.
Zanim klikniesz w tę internetową reklamę, zanim kupisz kolejną butelkę ziół lub nieprzetestowanej metody leczniczej, sięgnij najpierw po „If It Sounds Like a Quack”.
Jeśli to przeczytasz, możesz być bezpieczny. Na pewno nie może zaszkodzić.