„Świat patrzy na Wielką Brytanię z niedowierzaniem. Działania tego rządu zawstydzają samych siebie i zawstydzają nasz naród. To, co proponuje rząd, jest szokujące” – napisali wspólnie w artykule konserwatysta John Major i labourzystowski Tony Blair, dwaj byli premierzy Wielkiej Brytanii. Sunday Times. Jednocześnie wezwali obecnego premiera Borisa Johnsona do wycofania kontrowersyjnej ustawy o brytyjskim rynku wewnętrznym. Rząd dopuszcza możliwość naruszenia prawa międzynarodowego.
/.AFP
Major i Blair argumentują, że ustawa, która może uchylić niektóre postanowienia dotyczące Irlandii Północnej zawarte w istniejącej umowie o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wpłynie na prowincjonalny proces pokojowy i rozmowy handlowe prowadzone przez rząd Wielkiej Brytanii. .
– Obaj byliśmy przeciwko Brexitowi. Oboje zgadzamy się, że tak jest. Ale tego rodzaju zdrowy rozsądek negocjacyjny w pogoni za ideologią i patosem kawalerii udającym poważną dyplomację jest nieodpowiedzialny, z natury niewłaściwy i niebezpieczna w praktyce. Rodzi niepewne pytania. Wykracza daleko poza konsekwencje dla Irlandii, procesu pokojowego i negocjacji umów handlowych – chociaż są to kwestie kluczowe. Kwestionuje integralność naszego narodu ”- napisali Major i Blair .
„Podczas gdy świat wpatruje się w Wielką Brytanię – której słowo było kiedyś święte – ze zdumieniem, działania tego rządu są haniebne i zawstydzające nasz naród. (…) Ale to, co jest proponowane, jest szokujące. które wiążą ministrów, funkcjonariuszy organów ścigania i urzędników? Jak możemy zachować wiarygodność „globalnej Wielkiej Brytanii” w negocjowaniu nowych umów handlowych, jeśli otwarcie lekceważymy nasze zobowiązania do podpisania umowy? ”- pytają byli przywódcy.
Jednak Sky News zwraca uwagę, że apele dwóch byłych premierów, którzy nie byli obecni w obecnej polityce od lat, raczej nie skłonią Johnsona do zmiany stanowiska, ponieważ może argumentować, że ich stanowisko było już w sprawie Brexitu Referendum z 2016 r. Zostało odrzucone przez wyborców podczas ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Większym problemem może być dla niego sprzeciw niektórych obecnych posłów jego Partii Konserwatywnej.
Tymczasem Keir Starmer, lider opozycyjnej Partii Pracy, zajął nieoczekiwanie potencjalnie pojednawcze stanowisko w sprawie prawa. W tekście opublikowanym w Sunday Telegraph napisał, że Partia Pracy byłaby gotowa go wesprzeć, gdyby do ustawy wprowadzono zmiany, które rozwiałyby wątpliwości posłów.
„Powinniśmy walczyć z tym wirusem, a nie spierać się o Europę. Skończmy z Brexitem i pokonajmy wirusa. To powinna być rządowa mantra. Partia Pracy jest gotowa do tego. jesteśmy gotowi wesprzeć go poprzez rynek wewnętrzny ”- zapowiedział Starmer.
W poniedziałek 14 września Izba Gmin rozpocznie prace nad zgłoszoną w środę brytyjską ustawą o jednolitym rynku, która wywołała poważny kryzys w stosunkach z UE. Jak wyjaśnia rząd Wielkiej Brytanii, celem ustawy jest utrzymanie „otwartego i nieograniczonego handlu” między czterema częściami składowymi Wielkiej Brytanii po okresie przejściowym po Brexicie do końca 2020 roku.
Obecnie wszystkie kwestie handlowe i regulacyjne należą do kompetencji UE, dlatego – jak wyjaśnia rząd – należy je dostosować do sytuacji, w której prawo UE już nie obowiązuje. Chodzi o to, aby uniknąć różnych przepisów handlowych w różnych częściach kraju.
Kontrowersje dotyczą zapisanego w projekcie przepisu, który pozwoli na uchylenie umów z Irlandii Północnej w dotychczasowej umowie o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE. Projekt ustawy przewiduje, że „niektóre przepisy” „wejdą w życie niezależnie od jakichkolwiek niezgodności lub niespójności” z prawem międzynarodowym lub innym prawem krajowym, wskazując wyraźnie na możliwość uchylenia umów z UE i naruszenie prawa międzynarodowego.
Bartłomiej Niedziński