Sport
Jeśli Milik ma być dramatem, chętnym klubem jest już Pika Nona
Saga transferowa Arkadiusza Milika trwała prawie całe letnie okno, a Polak związany był z wieloma klubami – m.in. Tottenhamem, Juventusem, Mediolanem, Evertonem i Fiorentiną. Ostatecznie piłkarz nie opuścił Napoli i teraz zbiera konsekwencje. Napastnik został wykonany z, zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami właściciela klubu z Neapolu, Aurelio de Laurentiis Ligi europejskie ja seria Dlatego nie będzie mógł startować w tych zawodach. Będzie trenował na zewnątrz rama Napoli indywidualnie.
Niemniej jednak są kluby, które nadal są zainteresowane Milikiem. Jak donosi „Sport”, Sewilla jest zainteresowana przeniesieniem bieguna. Jest jednak jeden ważny warunek: polski napastnik mógł wyjechać do Hiszpanii za darmo dopiero w przyszłym sezonie transfer. Oprócz Milika hiszpański klub interesuje się także skrzydłowym Florianem Thauvinem z Olympique Marsylia.
Ale przed tym Należeć opuści Napoli i będzie miał więcej problemów. Według dziennikarza Rai Sport TV Ciro Venerato, klub przygotowuje przeciwko niemu pozew. – Nie jestem pewien, jak zakończy się sprawa kontraktu Milika z Napoli. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem tego konfliktu w tej chwili wydaje się być znalezienie mu drużyny i opuszczenie klubu w styczniu. Jednak gdyby Milik pozostał w drużynie i zbuntował się, de Laurentiis mógłby wnieść przeciwko niemu wielomilionowy proces cywilny, przyznał Venerato kilka dni temu.
Przeczytaj także:
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”